Żołnierze są źle szkoleni

NIK o szkoleniu podoficerów i szeregowych zawodowych w jednostkach szkoleniowych

System szkolenia szeregowych żołnierzy i podoficerów w Wojsku Polskim jest niewydolny i nieskuteczny. Nie pozwala on na przeszkolenie 1/3 osób wymagających szkolenia, a szkolenie pozostałych 2/3 żołnierzy i podoficerów odbywa się na przestarzałym sprzęcie, przy braku podstawowych środków bojowych i przy niedoborach kadry szkolącej. Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że jednostki szkolnictwa wojskowego dysponowały sprzętem szkoleniowym w znacznej mierze starszej generacji lub prototypowym, odbiegającym pod względem warunków technicznych i jakości od aktualnie użytkowanego w jednostkach wojskowych. W konsekwencji umiejętności nabyte podczas szkolenia z wykorzystaniem takiego sprzętu nie odpowiadają wymogom współczesnego pola walki.

Prawidłowe wyszkolenie żołnierzy ma wpływ na efektywność działań bojowych, pozwala na sprawne wykorzystanie zdobytych umiejętności, daje im poczucie pewności siebie i jest niezbędne dla profesjonalnego wykonywania zadań. Rozwój nauki i postęp technologiczny narzuca konieczność zdobycia specjalistycznych umiejętności w obsłudze sprzętu wojskowego. Dlatego szkolenie żołnierzy powinno być dostosowane do nowych technologii wprowadzanych do Sił Zbrojnych RP, a jednocześnie specjalności zanikające powinny być utrzymywane na minimalnym poziomie, zaś skuteczność szkolenia sprawdzona. Od rzetelnej analizy potrzeb szkoleniowych, posiadanej przez instruktorów wiedzy fachowej, a następnie stopnia opanowania i zweryfikowania nabytych umiejętności przez żołnierzy zależy w znacznym stopniu skuteczność szkolenia.

Najważniejsze ustalenia kontroli

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli szkolenie podoficerów i szeregowych zawodowych w jednostkach szkolnictwa wojskowego podległych Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych nie było prowadzone w sposób pozwalający na przygotowanie żołnierzy do realizacji zadań zgodne z potrzebami Sił Zbrojnych RP.

Wprawdzie planowanie potrzeb w zakresie szkolenia przebiegało prawidłowo zarówno w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, jak i w skontrolowanych jednostkach szkolnictwa wojskowego, jednakże zgłaszane przez jednostki i ujęte w planach potrzeby szkoleniowe były zaspokajane zaledwie na poziomie nieprzekraczającym 66 proc. liczby żołnierzy zgłoszonych do przeszkolenia. Oznacza to, że 1/3 żołnierzy wymagających szkolenia nie odbyła go. W kontrolowanym okresie zdarzały się lata, że nawet ponad połowa zgłoszonych na szkolenie żołnierzy nie mogła uczestniczyć w kursach. Na przykład w 2017 r. w Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu przeszkolono 43 proc. żołnierzy, w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce - 45 proc., a w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu - 48 proc. Spośród dziewięciu, wyspecjalizowanych centrów szkoleniowych, podległych Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, jedynie Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego w Dęblinie (CSIL) w pełni zaspokajało potrzeby szkoleniowe zgłoszone do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

Liczba żołnierzy i pracowników Resortu Obrony Narodowej zgłoszonych przez komponenty Sił Zbrojnych do przeszkolenia na kursach i szkoleniach specjalistycznych oraz ujętych w planach przez centra szkolenia w latach 2016-2018. Źródło: dane z kontroli NIK.

W ocenie NIK, ograniczone możliwości realizacji przez centra szkolenia potrzeb szkoleniowych na wyższym poziomie, były konsekwencją braku uporządkowanej, jednolitej i przejrzystej struktury, w ramach której funkcjonują. Spośród dziewięciu centrów szkoleniowych jedno centrum, tj. Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu, odmiennie niż pozostałe centra szkolenia, podlegało pod Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, który od grudnia 2018 r. przestał być podporządkowany Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych.

Prowadzone przez jednostki szkolnictwa wojskowego kursy i szkolenia ograniczone były przede wszystkim brakiem sprzętu odpowiedniej ilości i jakości (tj. nowoczesnego, sprawnego technicznie) aktualnie wykorzystywanego w Siłach Zbrojnych, a także brakowało instruktorów oraz urządzeń szkolno-treningowych, niezbędnych w procesie szkolenia.

Pomimo pogłębiających się problemów dotyczących zmniejszającego się stanu ukompletowania kadry instruktorskiej w jednostkach szkolnictwa wojskowego i ich negatywnego wpływu na realizację szkolenia, przedsięwzięcia podjęte dla poprawy stanu rzeczy okazały się nieskuteczne (m.in. nie udało się wprowadzić prawa do dodatku służbowego żołnierzom zawodowym-instruktorom). Najwięcej problemów kadrowych miała Szkoła Podoficerska Marynarki Wojennej w Ustce, gdzie trzy lata z rzędu brakowało aż 2/3 instruktorów. NIK zauważa, że największą część zarówno wśród kadry instruktorskiej, jak i dydaktycznej stanowili żołnierze o długim stażu w służbie wojskowej, tj. ponad 21 lat.

Głównymi przyczynami dużej liczby wakatów w jednostkach szkolnictwa wojskowego były: brak systemu motywacyjnego zachęcającego żołnierzy do służby w jednostkach szkolnictwa wojskowego, odpływ kadry do innych jednostek wojskowych, brak zgody jednostek wojskowych na przeniesienie żołnierzy do jednostek szkolnictwa wojskowego, zakończenie służby wojskowej przez kadrę szkolącą, niespełnienie wymagań formalnych, brak możliwości awansu zgodnie z posiadanymi możliwościami dla wykładowców korpusów osobowych łączności i informatyki, inżynierii wojskowej, artylerii oraz obrony przed bronią masowego rażenia. Zasadniczym systemowym ryzykiem dla zapewnienia ciągłości i skuteczności szkolenia było odstąpienie od wprowadzenia mechanizmu motywującego wyróżniających się żołnierzy do podejmowania obowiązków instruktorów w jednostkach szkolnictwa wojskowego.

Stan ukompletowania kadry instruktorskiej w jednostkach szkolnictwa wojskowego w latach 2016-2018. Źródło: dane z kontroli NIK.

NIK ocenia, że bez pełnego ukompletowania kadry szkolącej nie będzie możliwe skuteczne i efektywne przygotowanie żołnierzy do realizacji zadań. Prawidłowe przygotowanie żołnierzy będzie także niemożliwe bez zdecydowanych działań mających na celu pełne zabezpieczenie materiałowo-techniczne prowadzonych szkoleń i właściwe wyposażenie jednostek szkolnictwa wojskowego w niezbędny sprzęt i urządzenia szkolno-treningowe.

Z ustaleń kontroli wynika, że w jednostkach szkolnictwa wojskowego brakowało sprzętu oraz urządzeń szkolno-treningowych, niezbędnych do prawidłowej realizacji programów szkoleń, a w konsekwencji do zapewnienia jego właściwego przebiegu i poziomu nabywanej wiedzy i umiejętności. Brakowało także podstawowych środków bojowych takich jak: amunicja strzelecka ślepa, lont prochowy, petardy, ręczne granaty dymne i inne środki pozoracji pola walki. Ale Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych nie zapewniło również wyposażenia tych jednostek w stendy, trenażery i symulatory. Należy zwrócić uwagę, że wykorzystywanie do szkoleń trenażerów i symulatorów obniża koszty szkoleń, nie powoduje angażowania do szkoleń sprzętu wojskowego oraz usprawnia i skraca czas szkoleń. Problemy z zapewnieniem odpowiedniej ilości i jakości sprzętu wynikały m.in. z braku dostaw z krajowego przemysłu zbrojeniowego, niedostatku pojazdów oraz braku planów dotyczących uzupełnienia tego sprzętu, a także braku rozstrzygnięć w sprawie planowanych programów modernizacyjnych i zamówień.

Spośród dziewięciu centrów szkolenia, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w 2016 r. nie zapewniło pełnego ukompletowania w sprzęt w siedmiu jednostkach, a w latach 2017-2018 w ośmiu. Nie spowodowało to jednak rezygnacji z kursów i szkoleń w latach 2016-2018, a brakujący sprzęt był pozyskiwany z innych jednostek wojskowych. Jednakże zbyt małe ilości sprzętu, przy jednocześnie rosnących potrzebach szkoleniowych, skutkowały zarówno problemami z zabezpieczeniem szkolenia, jak również generowały koszty związane z transportem tego sprzętu oraz delegacjami żołnierzy do jego obsługi.

NIK zwraca uwagę, że centra szkolenia dysponowały sprzętem szkoleniowym w znacznej mierze starszej generacji lub prototypowym, odbiegającym pod względem warunków technicznych i jakości od aktualnie użytkowanego w jednostkach wojskowych. To sprawia, że umiejętności nabyte podczas szkolenia z wykorzystaniem takiego sprzętu nie przystają do wymogów współczesnego pola walki.

Kilka przykładów jak wyglądało szkolenie żołnierzy i podoficerów w praktyce:

  • w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu wiek większości sprzętu zasadniczego wykorzystywanego w trakcie szkolenia - poza Rosomakami oraz niektórymi symulatorami lub trenażerami - przekroczył 30 lat;
  • w Szkole Podoficerskiej Marynarki Wojennej w Ustce w latach 2016-2018 z powodu braku lontu prochowego nie prowadzono zajęć z jego użyciem w ramach kursów podstawowych i specjalistycznych;
  • w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce przez 10 lat nie wykorzystywano do szkolenia żołnierzy zakupionego w 2008 r. urządzenia szkolno-treningowego Orlik 1/300 - przeznaczonego do szkolenia strzelców w zakresie nauki, kontroli i oceny celowania oraz prowadzenia ćwiczeń i treningów ogniowych. Jego wartość to ponad pół mln zł;
  • w tym samym centrum trenażer do odpalania rakiety 9F-616M1 wykorzystywany podczas szkolenia na kierunku artyleria okrętowa - w czerwcu 2013 r. został przekazany do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. W szkoleniu wykorzystywano inne urządzenie, które miało ograniczone funkcje w stosunku do przedmiotowego trenażera;
  • w 2014 r. w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce wybudowano za ponad 7,5 mln zł pełną infrastrukturę w celu montażu trenażera „Śnieżnik” (zaawansowany system służący do szkolenia żołnierzy w różnych warunkach bojowych i na różnych stanowiskach ogniowych). Do końca lipca 2019 r. zamontowano tylko podstawowy moduł Śnieżnik 1. Nie zamontowano pozostałych pięciu modułów, w tym modułów sprzętu, który z punktu widzenia efektywności szkolenia, jest najbardziej kosztowny w czasie strzelań bojowych (Symulator Grom) lub specyficzny dla potrzeb Marynarki Wojennej (Symulator armat przeciwlotniczych);
  • to samo centrum nie posiadało konsoli artyleryjskiej armaty 30 mm AK-630 i armaty 76,2 mm AK-176. Zajęcia z budowy i eksploatacji tych armat prowadzono w oparciu o plansze poglądowe i prezentacje multimedialne. Centrum nie posiadało również miny wzoru MMD-P oraz jej kompletu bojowego. Nie realizowano wymaganych programem ćwiczeń praktycznych z obsługi miny (tj. jej stawiania i rozbrajania), a jedynie prowadzono wykład z prezentacją multimedialną;
  • w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu od lutego 2016 r. znajdowały się dwa plecakowe zestawy zakłócające RC IED Guardian o wartości blisko 1,3 mln zł, których do końca lipca 2019 r. nie wykorzystywano do szkolenia żołnierzy.

NIK zwraca uwagę, że Dowództwo Generalne Rodzaju Sił Zbrojnych miało niepełną wiedzę odnośnie do ilości i stanu wyposażenia podległych jednostek szkolnictwa wojskowego. Wynikało to zarówno z niewłaściwie zorganizowanego systemu sprawozdawczego, jak również z braku skutecznej i rzetelnej kontroli wewnętrznej w DG RSZ. NIK zwraca także uwagę, że w DG RSZ nie prowadzono analiz i badań skuteczności szkolenia żołnierzy w jednostkach szkolnictwa wojskowego z wykorzystaniem narzędzia w formie ankiet przeprowadzanych wśród przeszkolonych żołnierzy i ich przełożonych. Zdaniem NIK istnieje potrzeba systematycznego prowadzenia takich czynności, gdyż ankiety stanowią podstawowy i prosty sposób badania skuteczności przeprowadzonego szkolenia.

Ponadto kontrolerzy NIK stwierdzili, że w jednostkach szkolnictwa wojskowego stosowano programy kształcenia ogólnego i szkolenia specjalistycznego, których treści nie zapewniały przygotowania szkolonych żołnierzy do wykonywania obowiązków na stanowisku dowódcy, jak również nie umożliwiały opanowania wymaganych wiedzy i umiejętności. Zarówno Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych nie podjęło skutecznych i rzetelnych działań, aby zweryfikować i zaktualizować programy wprowadzone do stosowania w podległych jednostkach szkolnictwa wojskowego, jak również te jednostki - pomimo wystąpienia ku temu przesłanek - nie podejmowały działań w celu aktualizacji programów.

Dodatkowo brak jednoznacznych i precyzyjnych uregulowań oraz podziału zadań pomiędzy poszczególne komórki Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych powodował problemy kompetencyjne. Stanowiły one istotną przeszkodę w sprawnej realizacji procesu szkolenia, zarówno w DG RSZ, jak i podległych mu jednostkach szkolnictwa wojskowego.

Wnioski

Najwyższa Izba Kontroli sformułowała następujące wnioski:

do Ministra Obrony Narodowej o:

  • wprowadzenie motywacyjnego systemu (obejmującego zarówno wynagrodzenia, jak i ścieżkę awansów) zapewniającego jednostkom szkolnictwa wojskowego pełne ukompletowanie wysoko wykwalifikowaną kadrą instruktorską i dydaktyczną;
  • podjęcie i skoordynowanie działań na rzecz zapewnienia pełnego ukompletowania jednostek szkolnictwa wojskowego w sprzęt etatowy oraz wyposażenia w wymagane - zarówno pod względem ilości oraz sprawności, jak i zgodności ze sprzętem aktualnie wykorzystywanym w Siłach Zbrojnych - urządzenia szkolno-treningowe, niezbędne w procesie szkolenia żołnierzy zawodowych.

do Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych o:

  • zapewnienie w podległych jednostkach szkolnictwa wojskowego pełnego ukompletowania w aktualnie wykorzystywany w Siłach Zbrojnych sprzęt oraz niezbędnych w procesie szkolenia żołnierzy zawodowych urządzeń szkolno-treningowych (trenażery i symulatory);
  • zabezpieczenie w podległych jednostkach szkolnictwa wojskowego potrzeb w zakresie materiałowo-technicznym - w tym amunicji strzeleckiej ślepej, lontu prochowego, petard, ręcznych granatów dymnych i innych środków pozoracji pola walki - niezbędnych do prawidłowej realizacji programów szkoleń;
  • zapewnienie bieżącej aktualizacji programów kształcenia oraz szkolenia/kursów stosowanych w podległych jednostkach szkolnictwa wojskowego;
  • zmodyfikowanie obowiązującego systemu sprawozdawczego w sposób umożliwiający pozyskiwanie rzetelnej wiedzy w zakresie posiadanych i użytkowanych przez jednostki szkolnictwa wojskowego urządzeń szkolno-treningowych;
  • wprowadzenie w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych skutecznych mechanizmów kontroli wewnętrznej.

Ponadto Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na potrzebę systematycznego prowadzenia badań i analiz z wykorzystaniem ankiet (anonimowych) wypełnionych przez przeszkolonych żołnierzy i ich przełożonych, w celu pozyskania bieżącej wiedzy dotyczącej skuteczności szkolenia żołnierzy w jednostkach szkolnictwa wojskowego.

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
14 maja 2020 08:38
Data publikacji:
14 maja 2020 08:38
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
14 maja 2020 09:45
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie