Wypowiedź Jamesa-Christiana Blockwooda, Dyrektor Zarządzający Planowaniem Strategicznym GAO
Od początku lipca, przez najbliższe cztery lata będę pełnił funkcję kontrolera zewnętrznego Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego we Florencji. Żeby objaśnić, o co chodzi, trzeba powiedzieć o dwóch sprawach. Po pierwsze istnieje w świecie kilka tysięcy organizacji międzypaństwowych, Polska należy na pewno, co najmniej do kilkuset z nich. Wszystkie one mają jakieś budżety, najczęściej zasilane ze składek państw członkowskich. Przykładowo w przypadku Instytutu Polska płaci corocznie około sześćset tysięcy euro, plus jeszcze dodatkowo stypendia dla polskich doktorantów. Jest ważne, żeby wykorzystanie tych środków, zarówno z punktu widzenia kontroli finansowej jak i kontroli wykonania zadań, było kontrolowane i to najlepiej przez specjalistów, czyli przez osoby związane z najwyższymi organami kontroli. Najwyższa Izba Kontroli od pewnego czasu bardzo aktywnie zajmuje się tego rodzaju dodatkowymi zadaniami. Po pierwsze kontrolujemy Europejską Organizację Badań Jądrowych, która się mieści w Szwajcarii, po drugie, Radę Europy. To są trudne zadania, ale nie ma wątpliwości, że dodają one naszemu państwu splendoru. Teraz, jeżeli chodzi o Instytut, jest to unikalna placówka w skali światowej, ponieważ jest to placówka, która zajmuje się studiami, ale tylko na poziomie doktoranckim oraz badaniami naukowymi w zakresie nauk społecznych, w szczególności ekonomii, prawa, socjologii, politologii, historii. W ramach tych kierunków corocznie przyjmowanych jest stu kilkunastu doktorantów i obok badań naukowych to jest główne zadanie Instytutu. Jest ważne, żeby Polska z tych możliwości korzystała. O ile, jeżeli chodzi o doktorantów, to mamy ich odpowiednio dużo, oni są bardzo dobrymi kandydatami, o tyle niestety, jak dotychczas, Polscy naukowcy rzadko zgłaszali się do konkursów na stanowiska profesorskie. Może w przyszłości będzie lepiej.