Relacja z uroczystości odsłonięcia Ściany Pamięci NIK
Anna Matusiak-Rześniowiecka, Najwyższa Izba Kontroli: Umierali w Katyniu, w Charkowie, w Bykowni, ale też w Auschwitz, tylko dlatego, że byli wykształconymi Polakami, którzy służyli państwu polskiemu, które to państwo w planach niemiecko-sowieckich miało już zniknąć z mapy świata. Dziś przybyliśmy tu, by złożyć im hołd i ocalić od zapomnienia, bo jak mawiał wielki przyjaciel Polaków, marszałek Ferdynand Foch, narody które tracą pamięć - umierają. A my nie pozwolimy umrzeć tej pamięci.
Witam delegaturę w Warszawie, w Krakowie, w Gdańsku, w Poznaniu, w Białymstoku, w Bydgoszczy, w Katowicach, w Kielcach, w Lublinie, w Łodzi, w Olsztynie, W Opolu, w Rzeszowie, w Szczecinie, we Wrocławiu, w Zielonej Górze, dzień dobry.
Hanna Szymańska, Szefowa Kancelarii Prezydenta RP: Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, pan Andrzej Duda, skierował do państwa list z okazji dzisiejszej uroczystości. „W tej dziejowej sztafecie doskonałym wzorcem pozostaje pokolenie, które odzyskało niepodległość, ocaliło ją przed bolszewicką nawałą, poświęciło siły, talenty i serce tworzeniu zrębów ustrojowych, instytucjonalnych Rzeczypospolitej. A kiedy nadeszła godzina próby - dowiodło czynem swojej wierności i heroizmu w dramatycznych warunkach wojny i okupacji.
Należeli do nich właśnie bohaterowie dzisiejszej uroczystości, pracownicy Najwyższej Izby Kontroli, którzy oddali Polsce własne życie, najpierw będąc przez lata jej wzorowymi urzędnikami, potem zaś jako ofiary niemieckiej i sowieckiej agresji. Ich dokonania ze wszech miar zasługują na szacunek i pamięć, a postawa na naśladowanie przez potomnych i następców. Z wyrazami szacunku, Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej, Andrzej Duda”.
Piotr Szubarczyk, Najwyższa Izba Kontroli: Trzeba sobie uświadomić jedną rzecz, żaden z naszych bohaterów, z naszej piętnastki, nie umierał na polu bitwy, panie prezesie. Wszyscy umierali od strzału w tył głowy albo w Auschwitz, tak jak doktor Gręplowski, przed ścianą straceń. Albo byli doprowadzeni tak jak Kazimierz Piłsudski do takiego stanu, że po wypuszczeniu z Łubianki, z Butyrków, już nie mieli sił, żeby dalej żyć. Pamiętajmy, nasi pracownicy, nasi starsi koledzy byli elitą odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej i dlatego umierali. Proszę, by państwo mieli tych wszystkich ludzi w swoich sercach.
Anna Matusiak-Rześniowiecka, Najwyższa Izba Kontroli: Łączymy się z delegaturą w Krakowie, gdzie jest pani dyrektor Jolanta Stawska i jej wspaniały gość, jakżeby inaczej, pani Teresa Gręplowska, dzień dobry. Pani Tereso, to również za sprawą pani telefonów i pani maili to nasze upamiętnienie katyńskie rozrosło się w wielką ścianę pamięci Najwyższej Izby Kontroli.
Teresa Gręplowska, córka dr. Adama Gręplowskiego: Jestem niezwykle wzruszona tym, że uczestniczę w tej uroczystości. No trudno, nie mogłam być w Warszawie z wiadomych względów, ale jestem tutaj w Krakowie, gdzie pracował mój ojciec w Najwyższej Izbie Kontroli. Jakoś tak jestem bardzo związana z Najwyższą Izbą Kontroli, bo zawsze o tym pamiętałam, że to ostatnia pracy taty.
Anna Matusiak-Rześniowiecka, Najwyższa Izba Kontroli: Dziękujemy bardzo.
Marian Banaś, Prezes Najwyższej Izby Kontroli: Rzymski mówca i pisarz polityczny, Cicero, pisał, że historia jest nauczycielką życia i światłem prawdy. Skoro tak, to szukajmy w historii Najwyższej Izby Kontroli, zwłaszcza w życiorysach ponad tysiąca siedmiuset pracowników NIK z czasów międzywojennej Polski niepodległej, takich postaci, które mogą być inspiracją i wzorem dla współczesnego kontrolera i pracownika NIK.
Mogą tworzyć etos naszej pracy. I tak też rozumiem naszą ścianę pamięci. To nie tylko upamiętnienie niewinnie zamordowanych ludzi, należących do elity społecznej kwiatu polskiej inteligencji. To także zachęta dla każdego z nas, by z ich życia czerpać inspirację. Twórca Najwyższej Izby Kontroli, Józef Piłsudski, powiedział kiedyś:
"Naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości".
Chcemy uszanować naszą przeszłość i dlatego odsłaniamy dziś i święcimy ścianę pamięci Najwyższej Izby Kontroli. Po to by godnie przeżyć teraźniejszość i zasłużyć, tak jak nasi bohaterowie, na wdzięczną pamięć potomnych.
Krzysztof Jaraczewski, wnuk Józefa Piłsudskiego, krewny Kazimierza Piłsudskiego, pracownika NIK: Ten wątek kręgosłupa moralnego, który oni wszyscy wykazywali, wydaje mi się, że wiąże się z tym, czego my oczekujemy jako obywatele od NIK-u. I to muszę przyznać, że świadomość, że Kazimierz tu był, tu pracował i była mu ta praca powierzona z tego powodu, bo mu ufano, to właściwie chyba jest to samo, co my jako obywatele dzisiaj ufamy NIK-owi, że o nasze interesy będzie dbał.
Wróć do do transkrybowanego materiału w artykule "Ściana Pamięci NIK"