Transkrypcja wideo relacja z konferencji o wynikach kontroli „wyborów kopertowych”

Łukasz Pawelski z Wydziału Prasowego NIK:

Szanowni państwo witam serdecznie wszystkich państwa zgromadzonych z nami dzisiaj w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. Na konferencji witam również państwa, którzy są z nami obecni w formule zdalnej. Szanowni państwo, chciałbym przedstawić pana Mariana Banasia, prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

Prezes NIK Marian Banaś:

Dzień dobry państwu.

Łukasz Pawelski:

Oprócz pana prezesa udział w konferencji wezmą: pan Michał Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Michał Jędrzejczyk:

Dzień dobry państwu.

Łukasz Pawelski:

Oraz pan dyrektor Bogdan Skwarka, dyrektor Departamentu Administracji Publicznej.

Bogdan Skwarka:

Dzień dobry.

Łukasz Pawelski:

Szanowni państwo, celem dzisiejszej konferencji jest przedstawienie i omówienie wyników kontroli dotyczącej organizacji i przygotowania wyborów korespondencyjnych, które miały się odbyć w maju ubiegłego roku. Jednak zanim to nastąpi zapraszam na krótki materiał wideo, który przypomni sekwencję wydarzeń tamtego okresu. Bardzo proszę o puszczenie materiału.

Lektor w materiale wideo:

[Na ekranie tytuł: Kalendarium zdarzeń, wybory prezydenckie 10 maja 2020 r. poniżej logo NIK]

Materiał przybliża sekwencję zdarzeń od piątego lutego do trzeciego czerwca dwa tysiące dwadzieścia, związanych z organizacją wyborów prezydenckich.

[Na ekranie zaznaczona data 5 lutego oraz zdjęcie Marszałek Sejmu – Elżbiety Witek i tekst: Postanowieniem Marszałek Sejmu – Elżbiety Witek zarządzono przeprowadzenie wyborów Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej na dzień 10.05.2020 roku.]

Termin wyborów Prezydenta RP: dziesiąty maja dwa tysiące dwadzieścia.

[Na ekranie zaznaczona data 5 lutego i wycinek prasowy z tytułem „Kampania się rozpoczęła. Wybory 10 maja” i zdjęciami kandydatów]

[Na ekranie zaznaczona data 4 marca i tekst: Stwierdzono pierwszy przypadek zakażenia SARS-CoV-2 w szpitalu w Zielonej Górze.]

Wirus SARS-CoV-2 w Polsce.

[Na ekranie zaznaczona data 4 marca i wycinki prasowe z tytułami „Koronawirus nadszedł” i „Wirus atakuje Polskę”, w jednym z wycinków zdjęcie Ministra Zdrowia Łuksza Szumowskiego i jego współpracowników]

[Na ekranie zaznaczona data 15 marca i tekst: Wprowadzenie kordonu sanitarnego na granicach RP obok zdjęcie osoby w skafandrze zabezpieczającym stojącej obok drogi.

Pojawiają się kolejne wycinki z tytułami: „Znowu kontrole i korki na granicach” i „Doba przy szlabanie na granicy” w jednym z wycinków zdjęcie kolejki tirów przed przejściem granicznym.]

[Na ekranie zaznaczona data 16 marca i tekst: Zawiadomienie PKW o utworzeniu komitetów wyborczych kandydatów na Prezydenta RP. Obok pismo z nagłówkiem Państwowej Komisji Wyborczej.

Pojawiają się wycinki z gazet z tytułami: „Upośledzone wybory”, „Sztaby w niepewności”. W jednym z wycinków zdjęcie Prezydenta Andrzeja Dudy w trakcie spotkania z lekarzami ratownikami.]

[Na ekranie zaznaczona data 20 marca i tekst: Wprowadzenie stanu epidemii na terytorium RP. Obok zdjęcie z konferencji Premiera Mateusza Morawieckiego i Ministra Zdrowia Łuksza Szumowskiego.]

[Na ekranie zaznaczona data 23 marca i tekst: Powołanie okręgowych komisji wyborczych. Obok zdjęcie członków Państwowej Komisji Wyborczej.

Pojawia się wycinek z tytułem „Wyborczy zegar tyka”.]

[Na ekranie zaznaczona data 24 marca, zdjęcie z konferencji Premiera i Ministra Zdrowia oraz tekst „Wprowadzenie Lockdownu na terenie RP.”.]

Wzrost liczby zakażeń skłania rząd do wprowadzenia kolejnych ograniczeń.

[Na ekranie wycinki z gazet z tytułami: „Rząd: zostańcie w domach!”, „Rząd wprowadza nowe rygorystyczne zakazy” i „Rząd zaostrza kurs”.]

[Na ekranie zaznaczona data 26 marca, zdjęcia z przekazywania list poparcia kandydatów i tekst „Termin zgłaszania do PKW kandydatów na Prezydenta RP.”.]

W Sejmie pojawia się poselski projekt zakładający wybory w formie korespondencyjnej, przegłosowany tego samego dnia i skierowany do dalszych prac.

[Na ekranie tekst: „Do Sejmu trafia poselski projekt ustawy zakładający, że wybory odbędą się w drodze głosowania korespondencyjnego.” I tekst zaznaczony na czerwono: „Projekt przegłosowano tego samego dnia i został skierowany do dalszych prac.”

Na ekranie: tekst - Ustawa „o szczególnych zasadach przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.” obok fragment strony internetowej Sejmu z wynikiem głosowania w sprawie projektu ustawy.

Na ekranie wycinki prasowe z tytułami: „Wybory poza prawem” i „Czy można aż tak lekceważyć prawo”.]

[Na ekranie tekst: „Podanie do publicznej wiadomości, w formie obwieszczenia, informacji o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych”. Obok zdjęcie członków Państwowej Komisji Wyborczej.]

[Na ekranie zaznaczona data 20 kwietnia, zdjęcie z konferencji Premiera i Ministra Zdrowia i tekst „Rozpoczęcie I etapu znoszenia ograniczeń”.]

Początek znoszenia ograniczeń.

[Na ekranie tekst „Sporządzenie spisów wyborców przez gminy oraz podanie do publicznej wiadomości danych o kandydatach na Prezydenta RP.”. Obok obwieszczenie Państwowej Komisji Wyborczej.]

Poczta Polska kieruje wniosek do władz samorządowych o wydanie danych ze spisu wyborców.

[Na ekranie zaznaczona data 23 kwietnia i tekst: „Organy wykonawcze samorządów gminnych otrzymały wnioski o przekazanie Poczcie Polskiej danych ze spisu wyborców w formie pliku .txt niezabezpieczonego hasłem w terminie 2 dni roboczych. Informacja ta została potwierdzona przez rzeczniczkę Poczty Polskiej tego samego dnia.” Obok zdjęcie z konferencji prasowej samorządowców.

Na ekranie wycinek z gazety z tytułem „Nocna szarża Poczty Pols…”.

Kolejne wycinki z tytułami: „Bezkarnie po dane”, „Wojna o dane wyborców”.

Kolejny wycinek z tytułem: „Bunt antywyborczy w samorządach” powyżej zdjęcie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego i prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.]

Jeden z kandydatów na urząd prezydenta RP zaprezentował kopię karty wyborczej, którą jak twierdził uzyskał od pracownika firmy pakującej zestawy wyborcze.

[Na ekranie zaznaczona data 29 kwietnia i tekst „Jeden z kandydatów na urząd Prezydenta RP podczas konferencji prasowej zaprezentował kopię karty wyborczej z nazwiskami kandydatów oraz formularza do uzupełnienia danych wyborcy. Twierdził, że uzyskał je od pracownika podkrakowskiej firmy, która miała otrzymać zlecenie pakowania zestawów wyborczych.” obok karta wyborcza.

Na ekranie wycinek z gazety z tytułem „Pakiety wyborcze już wyciekły”.]

[Na ekranie zaznaczona data 4 maja i tekst „Drugi etap znoszenia obostrzeń.”.

Na ekranie wycinki z gazet z tytułami: „Odmrażanie po majówce” i „Galerie handlowe otwarte już od 4 maja”.

Na ekranie wycinek z gazety z tytułem: „Senat opóźnić, ustawę przyjąć”.]

Senat decyduje się odrzucić ustawę o głosowaniu korespondencyjnym.

[Na ekranie zaznaczona data 5 maja i tekst „Senat podejmuje uchwałę o odrzucenie ustawy. Dla wyborców upływa termin na składanie wniosków o dopisanie ich do spisu wyborców.”. Obok zdjęcie z obrad Senatu.]

Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin dochodzą do porozumienia w sprawie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. Zobowiązali się do poparcia ustawy, przy założeniu że wybory nie odbędą się w terminie majowym.

[Na ekranie zaznaczona data 6 maja i tekst: „Prezesi dwóch partii (Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia) zobowiązali się do poparcia przez ich partie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym przy założeniu, że wybory nie odbędą się w terminie majowym.”.

Na ekranie wycinki prasowe z tytułami: „Pakt dwóch nad urnami”, „PiS przepycha kopertowe wybory”. W wycinkach zdjęcie Jarosława Gowina i Jarosława Kaczyńskiego oraz zdjęcie z sali obrad Sejmu.

Na ekranie wycinek z gazety z tytułem: „Wybory od nowa”, na zdjęciu w wycinku Małgorzata Kidawa-Błońska, w tle ławy sejmowe.]

Sejm odrzuca veto Senatu w sprawie o wyborach w formie korespondencyjnej i skierował ustawę do prezydenta.

[Na ekranie zaznaczona data 7 maja i tekst „Sejm odrzuca uchwałę Senatu odrzucającą głosowanie korespondencyjne i kieruje ustawę do Prezydenta.”. Obok fragment strony sejmowej z wynikami głosowania w sprawie uchwały Senaty.]

PKW w swoim komunikacie informuje, że została pozbawiona kompetencji do ustalenia wzoru i zarządzenia druku kart do głosowania, które są koniecznym warunkiem do przeprowadzenia głosowania. Tym samym oznajmia, że wybory nie odbędą się dziesiątego maja.

[Na ekranie tekst „PKW w swoim komunikacie informuje, że została pozbawiona kompetencji do ustalenia wzoru i zarządzenia druku kart do głosowania. W związku z tym, że lokale wyborcze będą zamknięte, a na ternie kraju nie będzie obowiązywała cisza wyborcza.”.

Na ekranie wycinek z gazety z tytułem „10 maja wybory nie mogą się odbyć”. W wycinku zdjęcie Sylwestra Marciniaka szefa PKW.]

[Na ekranie zaznaczona data 8 maja i zdjęcie Prezydenta RP Andrzeja Dudy składającego podpis, obok opis „Prezydent podpisuje ustawę.”.]

Uchwała PKW o tym, że brak możliwości głosowania na kandydatów był równoważny z brakiem kandydatów. Marszałek Sejmu musi rozpisać nowe wybory.

[Na ekranie zaznaczona data 10 maja i tekst „PKW wydaje uchwałę o tym, że brak możliwości głosowania na kandydatów był równoważny z sytuacją braku kandydatów, wobec czego Marszałek Sejmu będzie musiał rozpisać nowe wybory.”. Obok zdjęcie członków Państwowej Komisji Wyborczej.]

[Na ekranie zaznaczona data 18 maja i slajd z prezentacji KPRM o znoszeniu obostrzeń, obok opis „III etap znoszenia obostrzeń.”.]

[Na ekranie zaznaczona data 30 maja i slajd z prezentacji KPRM o znoszeniu obostrzeń z tytułem „Organizacja wesel i uroczystości rodzinnych do 150 osób”, obok opis „IV etap znoszenia obostrzeń.”.]

Marszałek Sejmu zarządza nowy termin wyborów: dwudziesty ósmy czerwca dwa tysiące dwudziestego roku.

[Na ekranie zaznaczona data 3 czerwca i wycinki z gazet z tytułami: „Ruszyła rywalizacja”, „PiS chciała wcześniejszych wyborów”.]

[Na ekranie logo Najwyższej Izby Kontroli.]

Łukasz Pawelski:

Bardzo dziękujemy. Poproszę o zabranie głosu pana prezesa Mariana Banasia.

Marian Banaś:

Dzień dobry państwu. Serdecznie witam wszystkich państwa na dzisiejszej konferencji poświęconej przedstawieniu najważniejszych ustaleń i wyników kontroli dotyczącej działania wybranych podmiotów w związku z przygotowaniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień dziesiąty maja dwa tysiące dwudziestego roku z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego. Kontrolę przeprowadzono w kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz dwóch spółkach Skarbu Państwa: w Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych na dzień dziesiąty maja dwa tysiące dwudziestego roku z wykorzystanie głosowania korespondencyjnego przez wymienione przeze mnie podmioty.

W okresie od szesnastego kwietnia, czyli od momentu podpisania decyzji o wyborach przez pana premiera do dziewiątego maja, jedyną uprawnioną jednostką, organem do organizowania i przygotowania wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej była Państwowa Komisja Wyborcza. Organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i nie… i było pozbawione podstaw prawnych. Zgodnie bowiem z artykułem siódmym Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, organy państwowe działają na podstawie prawa i w granicach obowiązującego prawa. Teraz proszę państwa poproszę pana doktora Bogdana Skwarkę, dyrektora Departamentu Administracji Publicznej a zarazem koordynatora tej konferencji. Chodzi o przedstawienie szczegółów ustaleń tej kontroli. Bardzo proszę panie dyrektorze, oddaję panu głos.

Bogdan Skwarka:

Szanowni państwo, podejmując kontrolę staraliśmy się odpowiedzieć na trzy zasadnicze pytania. Pierwsze pytanie: czy Prezes Rady Ministrów posiadał uprawnienia do podjęcia działań na rzecz przygotowania, realizacji wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i czy KPRM jako ten podmiot, który obsługuje prezesa Rady Ministrów prawidłowo wykonywał swoje obowiązki w zakresie przygotowania wyborów. Drugie pytanie dotyczyło czy Minister Aktywów Państwowych oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji prawidłowo wykonywali zadania w zakresie organizacji wyborów, zlecone decyzjami o których zaraz powiem przez Prezesa Rady Ministrów oraz zadania wynikające z innych przepisów prawa. I wreszcie trzecie pytanie: czy podejmowane przez Pocztę Polską S.A. i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych S.A. działania w związku z przygotowaniem wyborów na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień dziesiątego maja w trybie korespondencyjnym były realizowane prawidłowo. Proszę państwa, pierwsze zasadnicze pytanie, które w tej kontroli zadaliśmy: czy Prezes Rady Ministrów był uprawniony do wydawania decyzji administracyjnej, zawierających polecenie dla tych dwóch podmiotów, czyli Poczty Polskiej i KPRM. Bo nie ma wątpliwości, że na podstawie artykułu jedenaście ustęp dwa, tak zwanej ustawy „covidowej”, Ona się nazywała: „O szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem i przeciwdziałaniem Covidu”, nie będę już tego rozwijał, Prezes Rady Ministrów mógł wydawać polecenia spółkom i innym podmiotom. Ale powstaje pytanie zasadnicze: czy mógł na podstawie tego przepisu wydać polecenie przygotowania do wyborów Poczcie Polskiej i PWPW. Otóż nie. Nie było podstaw prawnych do tego, żeby Prezes Rady Ministrów wydawał jakiekolwiek polecenia związane z wykonaniem wyborów, podkreślam: z wykonaniem wyborów i realizacją wyborów tych dwóch podmiotów. Dlaczego? Ano dlatego, że w tym okresie obowiązywała ustawa Prawo Kodeks Wyborczy. Ustawa Podkreślam. Ta ustawa ustalała organy, które są odpowiedzialne za przeprowadzenie wyborów, niezależnie czy są to wybory prezydenckie, czy do Sejmu, czy też do Senatu. Jednym z elementów, które… prerogatyw można powiedzieć, które posiadała Państwowa Komisja Wyborcza było zalecenie drukowania kart wyborczych. Co mamy w decyzjach Prezesa Rady Ministrów? Może zacytuję: w pierwszej decyzji z szesnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku w stosunku do PP S.A. Prezes stwierdza, że należy podjąć działania dotyczących realizacji niezbędnych czynności zmierzających do przygotowania prowadzenia wyborów prezydenckich i tak dalej w trybie korespondencyjnym i w szczególności tam jest wymienionych. Czyli w tym momencie mówi się o przygotowaniu. I taka była obrona na pytania, na pytania naszej kontroli KPR czy ta decyzja kogokolwiek zobowiązała. Nie, to tylko spowodowała ona, że macie się przygotować. Ale druga decyzja dotyczącą PWPW już temu zasadniczo przeczy. Otóż, zacytuję: poleca się realizacji działań w zakresie przeciwdziałań Covid, polegających na wydrukowaniu, nie na przygotowaniu się do wydrukowania tylko wydrukowanie . A to jest niewątpliwie prerogatywa Państwowej Komisji Wyborczej. A więc w świetle obowiązujących przepisów prawa Prezes Rady Ministrów nie mógł, nie miał podstaw do tego, żeby taką decyzję wydać. Również takie opinie były w dyspozycji w dniu szesnastego kwietnia, w dyspozycji Prezesa Rady Ministrów. Opinie tych organów, które są najbardziej właściwe, najbardziej władne do wydawania takich opinii, a więc departamentu prawnego KPRMu i Prokuratury Generalnej, zaraz o tym też powiem. Proszę… Proszę państwa, następny, następny slajd pokazuje jak… jaki był mechanizm realizacji, realizacji przygotowań. Otóż jeszcze przed wydaniem decyzji przez Prezesa Rady Ministrów, bo poskreślam: decyzja została wydana szesnastego kwietnia, a tu piętnastego kwietnia zbiera się grupa złożona z przedstawicieli MAP, PWPW, Poczty Polskiej oraz wykonawców i już dokonują, mimo że nie mając żadnych podstaw prawnych. Mimo, że obowiązuje ustawa: Prawo Kodeks Wyborczy, dzielą zadania między siebie. A mianowicie, że PWPW będzie drukowała karty wyborcze, ustalają jaki podwykonawca będzie to robił. Ustalają również kto będzie konfekcjonował te karty wyborcze, nie mając do tego żadnych podstaw. Urzędnik z MAP-u i przedstawiciele PWPW zamiast Komisji Wyborczej realizowali zadania, które dla tej Komisji Wyborczej są zastrzeżone. Proszę państwa, mówiłem o ekspertyzach. Otóż przed wydaniem decyzji, dwa te pomioty, które powiedziałem, są właściwe do wydawania takich decyzji, czyli Departament Prawny, przecież to Departament Prawny powinien ostrzegać Prezesa Rady Ministrów o tym czy ewentualnie są jakieś zagrożenia z punktu widzenia prawa czy też nie. Drugi podmiot, który ustawowo ma uprawnienia do wydawania opinii: Prokuratura Generalna daje opinie negatywne. Mówi: panie Prezesie Rady Ministrów nie ma podstaw prawnych do regulacji decyzjami administracyjnymi działań w stosunku do Poczty Polskiej i PWPW. Mało tego, w opinii Departamentu Prawnego, nawet wskazane jest jakie konsekwencje Prezes Rady Ministrów może ponieść w przypadku podpisania takich decyzji. W tym samym czasie jeszcze była jedna opinia jednego z ekspertów, która była opinią przeciwną. Dopiero ósmego maja, a więc już dawno, dawno kiedy decyzja została podjęta, Prezes Rady Ministrów zlecił Ministrowi Dworczykowi podpisanie innych, innych, innych umów dotyczących opinii z innymi ekspertami i takie opinie, opinie zostały sporządzone. Ale jak mówię: już były to opinie, które były jak to się mówi: musztarda po obiedzie, czyli już po podjęciu decyzji przez Prezesa Rady Ministrów. Łączny koszt, jak tutaj państwo widzicie, tych ekspertyz, czyli można to dodać do ogólnych kosztów, kosztów wyborów, które się nie odbyły. To jest prawie sto czterdzieści dziewięć tysięcy trzysta złotych. Powstaje teraz zasadnicze pytanie, które aż się cisnęło na, na usta, jeśli chodzi o kontrolę. A mianowicie: czy Prezes Rady Ministrów wiedział o opiniach sporządzonych przez Departament Prawny KPRMu i Prokuratorię. Zadaliśmy takie pytanie trzydziestego września panu Ministrowi Dworczykowi, i tu przy okazji chciałbym zdementować to, że ukazały się takie anonsy prasowe, że nie pytaliśmy, nikt nie pytał powiedzmy przedstawicieli wyższej rangi tych instytucji, które kontrolowaliśmy tylko niższej. Nie, właśnie pytaliśmy pana Ministra Dworczyka. No niestety na pytanie nasze czy, czy uprzedzał, tak to można sobie powiedzieć, Prezesa Rady Ministrów, albo inaczej: dlaczego, tam było pytanie, przekazał Prezesowi Rady Ministrów projekty decyzji, będąc w posiadaniu dwóch opinii prawnych, które jednak negują podstawę prawną, takich, takiej odpowiedzi niestety jednak nie otrzymaliśmy. Proszę państwa, następną sprawą, którą, którą, którą w trakcie kontroli odkryliśmy to jest to, że te decyzje były wydawane tak bardzo szybko, bez jakiejkolwiek analizy, zapytaliśmy się przedstawicieli KPRMu czy przed wydaniem takich decyzji były robione jakieś szacunki: ile to będzie kosztowało, jak, jakie, jakie będą efekty, a co się stanie w przypadku gdy, gdy nie dojdzie do głosowania. Nie dostaliśmy, nie dostaliśmy na to odpowiedzi żadnej, bo takich szacunków nie robiono. A proszę zwrócić uwagę na przepisy ustawy o finansach publicznych. Ten artykuł czterdziesty czwarty, który jest taki fundamentalny, że wszystkie wydatki powinny być realizowane w sposób oszczędny w ramach planu… w ramach dobierania najlepszych, najlepszych efektów i tak dalej, i tak dalej. Tej podstawowej zasady nie przeprowadzono. No przecież każdy podejmując decyzję, która będzie obciążała znacznie budżet państwa no musi przynajmniej mieć jakiś szacunek ile to będzie kosztowało. Niestety takich szacunków nie było.

Michał Jędrzejczyk:

Zarówno Minister Aktywów Państwowych w stosunku do Poczty Polskiej jak również Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji w stosunku do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. W związku z powyższym nie wiązali się z realizacją polecenia, zawartego w decyzjach z szesnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku, to jest nie zawarli z tymi spółkami wskazanych w poleceniu umów. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zawarł umowy z Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych, ponieważ jak stwierdził czynność ta stała się w jego ocenie bezprzedmiotowa w związku z faktem zawarcia umowy pomiędzy Pocztą Polską a Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych. Wbrew twierdzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, zamówienie Poczty Polskiej dwudziestego czwartego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku wpłynęło do Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych nigdy nie zostało potwierdzone, to jest podpisane przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych. Ponadto Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że umowa pomiędzy Pocztą Polską a Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych dotyczyła już wydrukowanych pakietów wyborczych, a nie ich druków. Innymi słowy przedmiotem umowy pomiędzy Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych a Pocztą Polską nie było wydrukowanie pakietów wyborczych lecz dostarczenie już wydrukowanych przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych pakietów wyborczych. I pomimo braku potwierdzenia przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych zamówienia Poczty Polskiej oraz pomimo braku zawarcia umowy z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych przystąpiła do druku elementów wchodzących w skład pakietów wyborczych. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli stosunek prawny jaki zaistniał pomiędzy tymi spółkami Skarbu Państwa nie zwalniał Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z obowiązku wykonania polecenia Prezesa Rady Ministrów wskazanego w decyzji z szesnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku. Odnosząc się do Ministerstwa Aktywów Państwowych w ocenie Ministra przyczyną niepodpisania umowy były między innymi wątpliwości prawne co do możliwości zawarcia umowy w sytuacji, gdy nie obowiązywały przepisy prawa powszechnie obowiązującego, które pozwalałyby w ocenie Ministra Aktywów Państwowych na finansowanie zadań wskazanych w decyzjach Prezesa Rady Ministrów, a w tym momencie również brak kompetencji Ministra Aktywów Państwowych w zakresie organizowania wyborów. Niemniej jednak w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, to w Ministerstwie Aktywów Państwowych powstały projekty powstałych decyzji, w żadnej fazie działań Ministerstwa Aktywów Państwowych nie sporządzało dokumentowanych analiz lub opinii w zakresie wątpliwości prawnych możliwości zawarcia z Pocztą Polską umowy. Ministerstwo Aktywów Państwowych nie wskazywało na zaistnienie takich wątpliwości lub barier w korespondencji z Pocztą Polską czy KPRM po otrzymaniu wskazanych decyzji. Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak wynika z kontroli, nie wykonały polecenia Prezesa Rady Ministrów wskazanego w decyzjach z dnia szesnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku.

Należy również zaznaczyć, że zarówno Poczta Polska, jak również Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych przed przystąpieniem do realizacji poleceń zawartych w decyzjach nie skorzystały z przysługujących im uprawnień. To jest złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, jak również wniosku do premiera o ponowne rozpatrzenie sprawy. Nie wystąpiły z wnioskiem o uzupełnienie lub wyjaśnienia treści wskazanych w decyzji. W konsekwencji Poczta Polska i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych przystąpiły do realizacji zadań określonych w decyzjach z szesnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku, pomimo niezawarcia przez właściwych ministrów umów, a tym samym bez zabezpieczenia finansowania tych zadań z budżetu państwa. Należy również zaznaczyć, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych po otrzymaniu w dniu czternastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku maila z Krajowego Biura Wyborczego w przedmiocie uwag do przesłanych projektów wzorów pakietów wyborczych oraz po otrzymaniu w dniu siedemnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku informacji z Ministerstwa Aktywów Państwowych potwierdzającej wzory dokumentów wchodzących w skład pakietów wyborczych już następnego dnia, to jest osiemnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku, zleciła druk pakietów wyborczych podwykonawcy. Mimo że rozporządzenia określające między innymi wzory kart do głosowania nie weszło w życie to Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych rozpoczęła ich druk, a wcześniej Ministerstwo Aktywów Państwowych nie wniosło uwag co do ich, a tym samym sposób faktyczny potwierdziła projekty wzorów kart wyborczych.

Bogdan Skwarka:

Proszę państwa, kolejnym… kolejnym ustaleniem wynikającym z kontroli było stwierdzenie przez naszych kontrolerów naruszenia ustawy o RODO. Otóż, jak państwo doskonale pamiętacie Poczta Polska wystąpiła do Ministra Cyfryzacji o przekazanie danych osobowych z rejestru PESEL, jak również z takim żądaniem zwróciła się do jednostek samorządu terytorialnego. Tylko że podmiot, który mógł żądać takich danych, musiał być wyraźnie uprawniony na podstawie ustawy i żądać tych danych zgodnie z przepisami ustawy… właściwie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady z kwietnia dwa tysiące szesnastego o ochronie osób fizycznych i tak dalej, nie będę cytował. W dniu, w kiedy… kiedy Poczta Polska zażądała tych dokumentów, nie było żadnej normy prawnej rangi ustawowej, która by uprawniała ten podmiot do żądania przekazania danych osobowych. W tym czasie jedynym podmiotem, który był uprawniony do żądania tych danych, była Państwowa Komisja Wyborcza na podstawie kodeksu wyborczego. Proszę państwa, bardzo istotną sprawą związaną z wyborami są koszty, jakie zostały poniesione. Otóż dwa te podmioty, które… które poniosły największe koszty, a więc Poczta Polska i Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych, przesłały do Ministra Finansów faktury. Poczta Polska przesłała taką fakturę w dniu dwunastego czerwca dwa tysiące dwudziestego roku i ta faktura opiewała na kwotę siedemdziesiąt jeden milionów złotych osiemset osiemdziesiąt tysięcy sześćset złotych. Faktury również do Ministra Finansów wysłała Wytwórnia Papierów Wartościowych, z tym że ta faktura była… opiewała na kwotę niższą, bo opiewała na kwotę czterech milionów sześćset czterdziestu sześciu tysięcy ośmiuset złotych. Razem podsumowując te dwie faktury zawierały sumę prawie siedemdziesiąt… ponad siedemdziesiąt sześć milionów pięćset dwadzieścia siedem tysięcy złoty. I tu zaczęły się schody. Otóż nikt z tych podmiotów, do którego zwracały się te dwie spółki, nie czuł się do odpowiedzialności za koszty poniesione przez te spółki w wyniku realizacji wyborów, które się nie odbyły. KPRM powiedział, że to nie jego sprawa MSWiA i MAP, mimo że były zobowiązane na podstawie decyzji Prezesa Rady Ministrów, żeby wypłaciły spółkom poniesione koszty z własnych budżetów, czyli z budżetu MAP-u i budżetu MSWiA. Minister Finansów te faktury odesłał. Powiedział, że on też nie jest… nie jest tutaj właściwy, nie czuję się, żeby je pokryć. No i sytuacja zrobiła się patowa. Te spółki zostały na lodzie, bo z jednej strony wykonywały decyzję Prezesa Rady Ministrów, która - podkreślam - miała rygor natychmiastowej wykonalności, czyli nie było dyskusji, trzeba było to… to wszystko wykonywać. A z drugiej strony, no jest taka sytuacja, że tych pieniędzy nie ma. No, w pewien sukurs tu przyszła ustawa z… o szczególnych instrumentach wsparcia i ta ustawa usprawniła te dwa podmioty do zwrócenia się do Krajowego Biura Wyborczego o wypłatę kosztów poniesionych w związku z przeprowadzonymi wyborami. Tylko że przepis ten artykułu sto siedemdziesiąt A upoważniał Krajowe Biuro Wyborcze do oszacowania tych kosztów, że wypłata nastąpi wtedy, jeżeli Krajowe Biuro Wyborcze uzna, że te koszty były uzasadnione. No i Krajowe Biuro Wyborcze uznało, ale część tych kosztów. Wypłaciło w sumie tym dwóm spółkom kwotę pięćdziesięciu sześciu milionów czterysta pięćdziesięciu tysięcy czterystu sześć złotych i tam z groszami, z czego prawie pięćdziesiąt… ponad pięćdziesiąt trzy miliony otrzymała Poczta Polska i trzy miliony dwieście czterdzieści pięć tysięcy PWPW. A więc mniej niż zawierały faktury przedstawione Ministrowi Finansów. Z tym, że nasze dane są na trzydziestego pierwszego grudnia dwa tysiące dwudziestego roku. My zakończyliśmy kontrolę, nie mamy danych, czy nie poniesiono jakiś dodatkowych kosztów. Bo chciałbym podkreślić, że w umowie zawartej pomiędzy Krajowym Biurem Wyborczym a Pocztą Polską jest klauzula, że kwota wypłacona Poczcie Polskiej może ulec zwiększeniu, chociażby o koszty magazynowania i ewentualnej utylizacji kart wyborczych. Czy takie koszty poniesiono, ponieważ zakończyliśmy kontrolę, nie mogliśmy tego sprawdzić.

Łukasz Pawelski:

Dziękuję panie prezesie, dziękuję panom dyrektorom. Szanowni państwo, zanim przejdziemy do ostatecznej części, która będzie polegała na zabraniu głosu przez pana prezesa oraz części polegającej na zadawaniu pytań, dobrze by było, abyśmy podsumowali dotychczasowe ustalenia. Zaczynając od początku, istniały poważne wątpliwości prawne wobec możliwości wydania decyzji przez Prezesa Rady Ministrów i pomimo tak jednoznacznych opinii Departamentu Prawnego KPRM-u oraz Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej zamówiono opinie prawne u zewnętrznych podmiotów, które pozostawały w swojej treści w sprzeczności z tymi opiniami Departamentu Prawnego i prokuratorii. To dodatkowo kosztowało obywateli polskich niemal sto pięćdziesiąt złotych. Po wydaniu decyzji przez pana premiera nie prowadzono stosownego nadzoru nad ich wykonaniem, a w konsekwencji to doprowadziło do braku planowania i pojawienia się chaosu organizacyjnego. W ten sposób doszło do narażenia Poczty Polskiej oraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych na wymierne straty materialne. Co ważne, co wymaga podkreślenia, podlegli Prezesowi Rady Ministrów ministrowie nie realizowali wydawanych im poleceń, jednocześnie argumentując, że nie ponoszą odpowiedzialności za brak wykonania decyzji. A teraz proszę pana prezesa o zabranie głosu.

Marian Banaś:

Szanowni państwo, mając na uwadze przedstawione ustalenia i wyniki z kontroli, chcę powiedzieć, że zdaniem Najwyższej Izby Kontroli nawet sytuacje nadzwyczajne, takie jak stan epidemii, nie mogą stanowić powodu do odstąpienia od konstytucyjnej zasady praworządności i od poszukiwania rozwiązań zapewniających gospodarne wydatkowanie środków publicznych na realizację zadań państwa. Mając na względzie treść artykułu sześćdziesiątego trzeciego ustęp jeden ustawy o NIK, Najwyższa Izba Kontroli przygotowała i skierowała w dniu dzisiejszym zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy spółek skarbu państwa to jest Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. W kolejności Najwyższa Izba Kontroli analizuje stanowiska otrzymane od jednostek w odpowiedzi na przesłane do nich informacje o wynikach kontroli w kontekście przygotowania ewentualnych zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli Ministerstwa Aktywów Państwowych, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Chcę powiedzieć, że do dnia dzisiejszego jeszcze nie otrzymaliśmy stanowiska od Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dziękuję bardzo.

Łukasz Pawelski:

Dziękuję, panie prezesie. Szanowni państwo, w ten sposób przeszliśmy do części polegającej na zadawaniu pytań. Z uwagi na pewne ograniczenia organizacyjne, przewidzieliśmy pule pięciu, sześciu pytań dla państwa, którzy są z nami na sali oraz dwóch pytań dla państwa uczestniczących w konferencji w formie zdalnej. Bardzo proszę, pani redaktor z Polsat News.

Monika Miller:

Dzień dobry, witam serdecznie, Monika Miller, Polsat News. Panie prezesie, ja mam pytanie związane z zawiadomieniami do prokuratury, bo powiedział pan, że one dotyczą zarządów Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Czy kolejne zawiadomienia będą przewidywane, jeśli chodzi o inne instytucje i podmioty? I jeśli mogę zadać drugie pytanie…

Łukasz Pawelski:

Pani redaktor…

Monika Miller:

… związane z finansami, bo mowa jest tutaj o siedemdziesięciu… ponad siedemdziesięciu sześciu milionach złotych strat według Najwyższej Izby Kontroli. I to nie wszystko, mówił pan dyrektor, bo być może jeszcze… są jeszcze jakieś kwoty, które nie zostały uwzględnione, oczywiście z uwagi na zakończenie kontroli Najwyższej Izby Kontroli tym… w tym względzie. Czy dalsze działania, także w tym kierunku, będą przez NIK podejmowane, by określić całkowite koszty związane z organizacją wyborów? Dziękuję bardzo.

Marian Banaś:

Tak, jak już powiedziałem, zawiadomienia do… do tej pory złożyliśmy do Poczty Polskiej oraz Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. Natomiast, jeśli chodzi o pozostałe, to też jak tutaj wskazałem, analizujemy dopiero stanowiska do informacji o wynikach kontroli, które przesłaliśmy do wymienionych jednostek. Po ich otrzymaniu, to znaczy się, na razie mamy dwa, nie mamy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, i po ich analizie podejmiemy decyzję co do dalszych kroków.

Łukasz Pawelski:

Poproszę pana redaktora.

Krzysztof Zasada:

Krzysztof Zasada, Radio RMF. Panie prezesie, ja wrócę jeszcze do tego, czy te ustalenia kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli nie dają podstaw - bo z tego, co słychać, chyba dają - do jednak zastanowienia się, czy za przekroczenie uprawnień nie powinni odpowiadać najwyżsi… najwyżsi urzędnicy w państwie. Dlaczego nie ma we wnioskach zawiadomienia dotyczącego na przykład pana premiera Morawieckiego albo ministra Dworczyka i ministra Sasina? Tam wykazujecie jednak działania, które kwalifikują się na sprawdzenie, czy nie doszło do przekroczenia uprawnień przez nich.

Marian Banaś:

Tak, jak powiedziałem, analizujemy stanowiska, które od nich otrzymaliśmy. Dopiero po ich przeanalizowaniu podejmiemy decyzję co do dalszych kroków.

Krzysztof Zasada:

A jeśli chodzi o zawiadomienia wobec zarządów spółek, ile tych zawiadomień jest? Pamięta pan?

Marian Banaś:

Tam są dwa zawiadomienia. Jedno zawiadomienie dotyczące Poczty Polskiej, a drugie zawiadomienie dotyczące Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Łukasz Pawelski:

Pani redaktor TVN, tak?

Katarzyna Gozdawa-Litwińska:

Katarzyna Gozdawa-Litwińska, TVN24. Ja też wrócę do tego pytania, dlatego że wyraźnie powiedzieli państwo, że premier nie miał podstawy prawnej, żeby wydać takie… takie decyzje. Więc czy to już nie wystarczy, żeby zgłosić tę sprawę do prokuratury? Przecież wtedy prokuratura będzie dalej badać te kwestie. Do kiedy państwo dajecie czas tym podmiotom, żeby odpowiedziały na państwa pytania? Tak, no bo musi być jakaś cezura czasowa, żebyśmy wiedzieli, kiedy będą mogły złożyć… kiedy będą mogły być złożone te zawiadomienia ewentualnie. I czy wobec tak dużych zarzutów przekroczenia uprawnień przez najważniejszych urzędników państwowych, które tutaj padły, no, w pana opinii premier, no, może dalej pełnić swoją funkcję? Czy może nie powinien podać się do dymisji?

Łukasz Pawelski:

Pani redaktor, odnoszę wrażenie, że pan prezes tu już dwukrotnie odpowiedział na podobne pytanie.

Marian Banaś:

Ja mogę powtórzyć tylko to, co już powiedziałem: dostaliśmy stanowiska co do… właśnie ustaleń, które zostały tam przesłane, a zawarte zostały w informacji o wynikach kontroli i po ich analizie podejmiemy decyzje. Ale potrzebujemy na to trochę czasu, tak?

Katarzyna Gozdawa-Litwińska:

Czyli ile?

Marian Banaś:

A jeszcze nie otrzymaliśmy, tak jak wcześniej zaznaczyłem, stanowiska z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Katarzyna Gozdawa-Litwińska:

Panie prezesie, a do kiedy mają czas te instytucje?

Marian Banaś:

Proszę pani, to zależy od materiału, który zostanie do nas przesłany.

Katarzyna Gozdawa-Litwińska:

Czyli rozumiem, że…

Łukasz Pawelski:

Pani redaktor, bardzo dziękujemy poprosimy…

Katarzyna Gozdawa-Litwińska:

A tylko ostatnie pytanie apropos…

Łukasz Pawelski:

Pani redaktor, zadała już pani dwa pytania, była pula przewidziana jednego pytania na redakcję, w drodze wyjątku. Proszę bardzo, pani redaktor z TVP Info, tak?

Żaklina Skowrońska:

Tak. Dzień dobry, panie prezesie, dzień dobry panom, Żaklina Skowrońska, TVP Info. Chciałabym zapytać w kontekście konstytucji, która przecież precyzyjnie określa to, kiedy mają zostać przeprowadzone wybory i czy zdaniem panów właśnie ten termin nie był próbą takiego konstytucyjnego ratowania tego terminu przeprowadzenia wyborów. Przecież on był wybierany jeszcze przed pandemią. Bardzo panom dziękuję.

Marian Banaś:

Ale tak, jak powiedziałem tu w swoim wystąpieniu, że organy państwowe działają na podstawie artykułu siódmego konstytucji, czyli zgodnie z prawem i w granicach prawa. Więc nawet sytuacje ekstraordynaryjne, nadzwyczajne, jak stan epidemii, nie mogą usprawiedliwiać działań rządu, które by pomijały właśnie praworządność.

Łukasz Pawelski:

Widzę że pan redaktor z Onetu, tak?

Andrzej Gajcy:

Dzień dobry, Andrzej Gajcy, Onet.pl. Panie prezesie, mam dwa pytania. Pierwsze jest następujące: dlaczego mimo stwierdzenia tak poważnych nieprawidłowości, mówił pan, było brak… był brak podstawy prawnej do podjęcia przez pana premiera Mateusza Morawieckiego decyzji szesnastego kwietnia? Wnioski pokontrolne, wnioski ogólne są bardzo łagodne, zawarte w raporcie NIKu. To jest moje pierwsze pytanie. Drugie jest takie: kto, tak naprawdę, zdaniem NIKu, ponosi pełną odpowiedzialność za nieodbyte wybory kopertowe, za te decyzje, które zostały wydane - premier Mateusz Morawiecki, minister Michał Dworczyk? I dlaczego mimo, dlaczego, pana zdaniem, dlaczego ekspertyz wewnętrznych, o których pan mówił - z Departamentu Prawnego KPRM a także z Prokuratury Generalnej, premier Mateusz Morawiecki podjął jednak te decyzje, mimo że doskonale wiedział, że nie miał do tego podstawy prawnej?

Marian Banaś:

No ja częściowo już odpowiedziałem na pana pytanie. Po prostu my działamy w granicach prawa, jesteśmy organem niezależnym, bezstronnym i obiektywnym. Nasze wnioski opierają się na konkretnych ustaleniach i faktach i wynikają z tego konkretne decyzje. Bo zawiadomienia już żeśmy złożyli jeśli… do prokuratury, jeśli chodzi o dwa podmioty, czyli Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych. A co do pozostałych podmiotów, to ja już tutaj zaznaczyłem, musimy przeanalizować również stanowiska, które zostały do nas przesłane. Zarówno z Kancelarii Premiera Rady Ministrów, jak i z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, które do nas jeszcze nie dotarło. Dziękuję bardzo.

Andrzej Gajcy:

To ja zadam inaczej pytanie. Czy pana zdaniem premier Mateusz Morawiecki złamał prawo wydając decyzje szesnastego kwietnia o organizacji wyborów kopertowych?

Marian Banaś:

Proszę pana, w ustaleniach, które tutaj zostały przedstawione wynika jednoznacznie, że decyzje, które zostały wydane szesnastego kwietnia dwa tysiące dwudziestego roku przez pana premiera, nie miały podstawy prawnej.

Łukasz Pawelski:

Szanowni państwo, chcielibyśmy państwu serdecznie podziękować za udział w konferencji. Panie prezesie, bardzo dziękuję, dziękuję panom dyrektorom. Szanowni państwo, jako wydział prasowy jesteśmy do państwa dyspozycji po konferencji. Ja dziękuję…

Marian Banaś:

Proszę państwa, ja mam jeszcze jeden komunikat. Tak się dziwnie składa, że, proszę państwa, dwa dni temu dostaliśmy maila, że jest bomba podłożona w naszych budynkach i w ośmiu delegaturach. A dziś z kolei był mail, że rzekomo mój syn Jakub ma popełnić samobójstwo, więc policja pojawiła się w mojej rodzinie w Krakowie i u syna. O komentarz poproszę was już samych. Dziękuję bardzo.

Łukasz Pawelski:

Dziękuję, panie prezesie.

Wróć do do transkrybowanego materiału w artykule "Wyniki kontroli „wyborów kopertowych" - relacja z konferencji"

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
15 maja 2021 10:09
Data publikacji:
15 maja 2021 10:09
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
15 maja 2021 10:09
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie