Transkrypcja wideo: Konferencja prasowa prezentująca wyniki kontroli realizacji działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Bezpieczeństwo paliwowe Polski w cieniu fuzji naftowych gigantów"

Marcin Marjański, rzecznik NIK

Dzień dobry Państwu. W imieniu pracowników Najwyższej Izby Kontroli pragnę przywitać wszystkich obecnych na sali oraz wszystkich, którzy oglądają nas na kanałach mediów społecznościowych Najwyższej Izby Kontroli, do czego serdecznie Państwa za każdym razem będę zachęcał. Tematem dzisiejszej konferencji prasowej jest Realizacja działań w zakresie poprawy bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym. Włącznie z tym komponentem, o którym już tak głośno w mediach dotyczącym fuzji Orlenu i LOTOS-u. Dziś kontrolerzy zaprezentują Państwu wyniki kontroli, w której NIK skontrolowała Ministerstwo Aktywów Państwowych, PERN, GAZ-SYSTEM, Ministerstwo Środowiska i Klimatu oraz Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Orlen odmówił przeprowadzenia kontroli. Należy podkreślić, że było to działanie, Szanowni Państwo, bezprawne, niezgodne z Konstytucją i Ustawą o NIK, która gwarantuje Izbie możliwość kontrolowania wszystkich firm, instytucji czy organizacji, które wykorzystują środki i majątek Państwa. Potwierdziły to również niektóre sądy, które wydały wyroki w związku z zażaleniami NIK na umorzenie postępowań przez prokuraturę. Ze względu, Szanowni Państwo, na to, że Orlen jest spółką z częściowym udziałem Skarbu Państwa, kontrolerzy NIK mają prawo kontrolować tę spółkę według dwóch kryteriów — legalności i gospodarności. Uczestnictwo kapitałowe Skarbu Państwa w spółce upoważnia kontrolerów NIK do kontroli, czy ta spółka działa zgodnie z prawem i gospodarnie. Kontrolerzy NIK działają w zakresie upoważnień do kontroli, które określa zakres przedmiotowy kontroli, czyli co jest przedmiotem samej kontroli i decydują jakie dowody, w tym, Szanowni Państwo, dokumenty, są niezbędne do ustalenia stanu faktycznego.

Mają prawo pozyskać wszelkie dokumenty, w tym objęte tajemnicą przedsiębiorstwa. Mają też prawo dostępu do informacji objętych innymi tajemnicami, o ile mają do tego odpowiednie uprawnienia. I to jest odpowiedź na pytanie, czy w ogóle my, jako najwyższa Izba Kontroli, możemy kontrolować spółki z udziałem Skarbu Państwa. Na sali są dziś z nami: Pan Maciej Maciejewski, dyrektor Departamentu Gospodarki Skarbu Państwa i Prywatyzacji. Witam Pana, Panie Dyrektorze.

Maciej Maciejewski, dyrektor Departamentu Gospodarki Skarbu Państwa NIK

Dzień dobry, witam Państwa.

Marcin Marjański

Oraz pan Michał Wilkowicz, wicedyrektor w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji. Witam Pana, Panie Wicedyrektorze.

Michał Wilkowicz, wicedyrektor w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK

Witam Państwa.

Marcin Marjański

Panowie nadzorowali wyżej wymienioną kontrolę. Dla porządku, to już Państwo wiecie, dodam tylko jedno, pracujemy w formule dwuczęściowej, czyli w pierwszej części pokażemy Państwu wyniki kontroli i prezentacje, natomiast w drugiej części będziemy odpowiadali na Państwa pytania w formule jedno pytanie na redakcję, oczywiście po konferencji samej już jesteśmy do Państwa dyspozycji w nagraniach indywidualnych. I nie zabierając więcej czasu, oddaję głos Panu Dyrektorowi. Bardzo proszę.

Szanowni Państwo, kontrola, której wyniki dzisiaj prezentujemy, objęła lata 2018-2023, bowiem to w tym właśnie okresie miały miejsce bardzo istotne procesy, które wpłynęły na kształt rynku naftowego w Polsce i na bezpieczeństwo paliwowe. Od 2017 roku realizowana była polityka rządu dla infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym, a w 2018 roku zainicjowano proces połączenia Orlenu z grupą LOTOS, a następnie z PGNiG S.A. Czym jest bezpieczeństwo paliwowe, o którym mówimy? Otóż jest to pewność pokrycia zapotrzebowania na ropę naftową, produkty naftowe i gaz ziemny, zapobieganie zakłóceniom dostaw ropy naftowej i produktów naftowych. Jest to także rozbudowa infrastruktury logistycznej do odbioru, przesyłu i magazynowania tych produktów. Wreszcie, jest to utrzymanie zapasów interwencyjnych oraz rezerw strategicznych zgodnie z oszacowanym zapotrzebowaniem.

Maciej Maciejewski

Działania kontrolowanych podmiotów w zakresie tak zdefiniowanego bezpieczeństwa paliwowego nie doprowadziły do osiągnięcia celów, które zostały wyznaczone w tym zakresie przez Radę Ministrów. Co prawda zapewniona została ciągłość dostaw ropy naftowej i paliw, mając jednak na uwadze wskazany przez Radę Ministrów cel poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, należy stwierdzić, że proces połączenia Orlenu i Grupy LOTOS przy uwzględnieniu środków zaradczych uzgodnionych pomiędzy Orlenem a Komisją Europejską wygenerował istotne ryzyka. Minister aktywów państwowych sprawujący nadzór właścicielski nad Orlenem oraz minister klimatu i środowiska zachowali bierność i w ten sposób nie zminimalizowali tych ryzyk. Nie spełnili również określonego w ustawie o Radzie Ministrów obowiązku realizowania polityki ustalonej przez Radę Ministrów.

Ponadto minister aktywów państwowych nieprawidłowo sprawował w imieniu Skarbu Państwa nadzór nad procesem połączenia spółek. Nierzetelnie wykonał część swoich obowiązków i przedłożył Radzie Ministrów wniosek o wyrażenie zgody na połączenie Orlenu z grupą LOTOS, nie dysponując do tego wystarczającymi przesłankami. Nie osiągnięto również wyznaczonego w polityce rządu dla infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym oraz w polityce energetycznej Polski celu uzyskania pełnej kontroli właścicielskiej spółek ze 100% udziałem Skarbu Państwa nad najważniejszą dla bezpieczeństwa paliwowego infrastrukturą przesyłową i magazynową węglowodorów. Tym samym nie wzmocniono kontroli państwa nad infrastrukturą logistyczną dla ropy naftowej i paliw ciekłych.

O ile spółki PERN oraz GAZ-SYSTEM wykonały zadania wskazane przez Radę Ministrów, to nie wykonali swoich zadań minister właściwy ds. energii oraz Orlen. Minister klimatu i środowiska jako minister właściwy ds. energii nie przygotował nowelizacji ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym. Nowelizacja ta miała na celu zwiększenie roli Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych w tworzeniu, utrzymywaniu i finansowaniu zapasów interwencyjnych. Minister klimatu, a następnie minister aktywów państwowych nie zadbali też o właściwy nadzór nad Orlenem w zakresie przeniesienia z tej spółki do spółek w pełni kontrolowanych przez Skarb Państwa strategicznych elementów infrastruktury.

Na rzecz GAZ-SYSTEM-u miały być zbyte akcje Inowrocławskich Kopalni Soli „Solino” i udziały Kopalni Soli Lubień. Spółce PERN natomiast miały być przekazane niektóre rurociągi oraz baza paliwowa w Mościskach. Przeniesienie tych aktywów nie doszło do skutku ze względu na wstrzymanie działań przez Orlen. Minister aktywów państwowych nie wykorzystał w tej sytuacji swych uprawnień właścicielskich w celu zapewnienia realizacji polityki Rady Ministrów. Nie wykazał również jakiejkolwiek inicjatywy również wówczas, gdy Rada Ministrów przyjęła w lutym 2021 roku Politykę Energetyczną Polski, która wskazywała go jako odpowiedzialnego za zadanie uporządkowania struktury właścicielskiej infrastruktury paliwowej. Równolegle z odmową wykonania zadań określonych przez Radę Ministrów spółka Orlen zainicjowała we współpracy ze Skarbem Państwa proces połączenia z Grupą LOTOS. Na slajdzie, który jest aktualnie wyświetlony, mogą Państwo zobaczyć najważniejsze etapy tego procesu.

Chciałbym zwrócić uwagę, że kluczowym momentem było tutaj wydanie w lipcu 2020 roku przez Komisję Europejską tzw. środków zaradczych, które zostały ustanowione w celu ochrony konkurencyjności na rynku europejskim oraz polskim. Żeby Komisja Europejska wyraziła zgodę na połączenie, Orlen musiał sprzedać część swych aktywów z obszaru produkcji paliw oraz działalności hurtowej z obszaru logistyki paliw, działalności detalicznej, paliwa lotniczego oraz rynku biopaliw. Te środki zaradcze znacząco zmieniały założenia połączenia tych spółek i zmieniły także kształt polskiego sektora naftowego.

Spółka Orlen po negocjacjach z Komisją Europejską ustaliła warunki poszczególnych transakcji i zgodnie z tymi warunkami zbyła te składniki majątku własnego lub grupy LOTOS, których wymagała Komisja Europejska. Zanim przejdziemy do oceny samej fuzji połączenia Orlenu z grupą LOTOS, chciałbym w skrócie jeszcze przedstawić dane dotyczące najistotniejszych transakcji, które zostały wykonane w ramach tych wspomnianych wcześniej środków zaradczych. Były to po pierwsze sprzedaż w spółce Aramco Overseas Company aktywów w obszarze rynku produkcji paliw oraz rynku hurtowej sprzedaży paliw, a także w obszarze rynku paliwa lotniczego. Wśród tych aktywów było 30% udziału w spółki, w której działała Rafineria Gdańska należąca do grupy LOTOS oraz 100% udziału w spółce LOTOS Paliwa zajmującej się hurtową sprzedażą paliw. Drugą transakcją wynikającą z realizacji środków zaradczych było zbycie na rzecz spółki UNIMOT 9 terminali paliwowych, z tego 4 należące do Orlenu i 5 należących do grupy LOTOS. Umowa zawierała także zobowiązanie Orlenu do wybudowania bazy paliwowej w Szczecinie i przekazania jej UNIMOT-owi. Koszty tej transakcji ponosił Orlen. Po trzecie, w ramach realizacji środków zaradczych sprzedaż węgierskiej spółce MOL 417 stacji na terenie Polski. W ramach tej transakcji MOL z kolei zakładała sprzedaż przez tę spółkę na rzecz Orlenu 144 stacji paliw zlokalizowanych na Węgrzech i 41 stacji paliw zlokalizowanych na Słowacji za łączną kwotę około 229 milionów euro.

I czwartą transakcją była sprzedaż na rzecz spółki Rossi Biofuel 100% udziałów w Lotosie Biopaliwa.

Proszę Państwa, za sprzedaż aktywów objętych środkami zaradczymi Komisji Europejskiej Orlen otrzymał według stanu na 31 grudnia 2022 roku kwotę 4,6 miliarda zł. Kwota ta nie uwzględnia transakcji z UNIMOT-em na zakup spółki LOTOS Terminale, gdyż jej rozliczenie nastąpiło już po zakończeniu kontroli NIK. W naszej ocenie Orlen zbył aktywa objęte środkami zaradczymi co najmniej o 5 miliardów zł poniżej wyszacowanej przez nas wartości. W szczególności nieadekwatna była cena sprzedaży mniejszościowego pakietu udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz spółki Aramco. Wyniosła ona 1,1 miliarda zł, choć ich wartość została oszacowana przez NIK na 4,6 miliarda zł. Jednocześnie spółka Aramco uzyskała dodatkowe korzyści i uprawnienia, w tym prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką Rafineria Gdańska. Oznacza to, że w stosunku do stanu sprzed połączenia Orlenu z grupą LOTOS, podmioty z udziałem Skarbu Państwa straciły możliwość dysponowania produktami takimi jak benzyna i oleje napędowe pochodzącymi z przetworzenia około 5 miliardów ton ropy naftowej. Tym samym Skarb Państwa stracił wpływ na blisko 20% rynku produktów rafineryjnych wytwarzanych w Polsce. Proszę Państwa, oznacza to, że ryzyka wskazywane wcześniej w procesie fuzji niestety zmaterializowały się.

Po pierwsze, cena sprzedaży aktywów grupy LOTOS za wyjątkiem transakcji z MOL była rażąco niska. Po drugie, spółka Aramco uzyskała bardzo mocną pozycję w Rafinerii Gdańskiej i ma prawo weta w kluczowych kwestiach. Po trzecie, Skarb Państwa nie ma uprawnień do ewentualnego zablokowania od sprzedaży przez spółkę Aramco udziału w Rafinerii Gdańskiej innemu podmiotowi. I po czwarte, w sytuacji gdyby spółka Aramco zdecydowała się na eksport produktów, które otrzymuje z przerobu ropy naftowej Rafineria Gdańska zamiast wprowadzenia ich na rynek polski, istnieje zagrożenie w postaci wystąpienia deficytu na naszym krajowym rynku paliw. Chciałbym tutaj podkreślić, że bez kontroli w Orlenie, Najwyższa Izba Kontroli nie była w stanie ustalić, jakie były przyczyny sprzedaży niektórych aktywów poniżej ich wartości. Należy jednak zauważyć, że firma doradcza, która przygotowywała dla ministra aktywów państwowych analizy związane z połączeniem, wskazywała wymieniane przeze mnie ryzyka ze względu na słabą pozycję negocjacyjną Orlenu, która wynikała z obowiązku spełnienia warunków określonych przez Komisję Europejską. Najwyższa Izba Kontroli nie oceniła również, czy w warunkach realizacji przez Orlen wspomnianych środków zaradczych połączenie z grupą LOTOS było ekonomicznie uzasadnione i prawidłowe pod względem gospodarności. Nie było to możliwe w sytuacji, kiedy kontrolerzy nie zostali wpuszczeni do Orlenu. Nie ulega na temat wątpliwości, że Orlen realizował proces połączenia z Grupą LOTOS bez właściwego nadzoru ministra aktywów państwowych.

Szczegóły dotyczące działań ministra aktywów państwowych przedstawi Państwu teraz dyrektor Michał Wilkowicz, któremu oddaję głos.

Michał Wilkowicz, wicedyrektor w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK

Dziękuję bardzo. Szanowni Państwo, minister aktywów państwowych przy połączeniu Orlenu z LOTOS-em zaniechał wypełnienia części obowiązków w zakresie ochrony bezpieczeństwa w sektorze naftowym. Wydając zgody korporacyjne na fuzję i kierując do Rady Ministrów wniosek o wyrażenie na to zgody, minister nie miał pełnej wiedzy o kosztach i korzyściach połączenia oraz o jego skutkach dla bezpieczeństwa paliwowego i bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej objętej środkami zaradczymi. Analizy zlecone przez ministra opierały się na niepełnych danych źródłowych, a kluczowe wyniki oszacowania efektów połączenia, tzw. efekty synergii, były powieleniem obliczeń Orlenu bez wiedzy o danych źródłowych i przyjętej metodologii szacowania tych efektów.

Minister nie miał wiedzy o warunkach transakcji dokonywanych przez Orlen w ramach realizacji środków zaradczych, nie znał też wyników wycen sprzedawanych przez Orlen aktywów i nawet nie starał się pozyskać tych podstawowych informacji. Minister nie zapewnił sobie także niezbędnych uprawnień w porozumieniach i umowach zawieranych z Orlenem. W tych porozumieniach nie zapewnił nawet swojemu doradcy zatrudnionemu dostępu do danych niezbędnych, by przygotować dla ministra ocenę procesu konsolidacji spółek pod względem zabezpieczenia celów polityki państwa, za które odpowiadał minister. Minister aktywów państwowych na żadnym etapie procesu połączenia Orlenu z grupą LOTOS nie dokonał analizy środków zaradczych wskazanych przez Komisję Europejską pod kątem zastosowania odpowiednich działań pozwalających w ramach ustawowych kompetencji chronić bezpieczeństwo paliwowe. Nie uwzględnił też niektórych rekomendacji firm doradczych w sprawie zabezpieczenia interesu Skarbu Państwa, np. z opinii prawnych korzystał w sposób wybiórczy, nie podejmując działań, które rekomendowano ministrowi.

Czy minister mógł mieć wpływ na działania Orlenu związane z połączeniem z grupą LOTOS? Nie tylko miał taką możliwość, ale miał wręcz ustawowy obowiązek kontroli nad tym procesem. Wynikało to z przepisów kilku ustaw, o czym za chwilę powiem. Trzeba zaznaczyć, że minister aktywów państwowych w procesie połączenia spółek występował w dwóch rolach. Z jednej strony reprezentował Skarb Państwa w akcjonariatach łączących się spółek, z drugiej zaś jako minister właściwy ds. aktywów państwowych posiadał uprawnienia kontrolne i nadzorcze służące ochronie interesu Skarbu Państwa. O ile w pierwszej z tych ról miał dość ograniczone uprawnienia, o tyle niemal całkowicie abdykował z wykonywania tej drugiej ustawowej roli ministra właściwego ds. aktywów państwowych. Czego zaniechał minister? Przede wszystkim nie skorzystał z możliwości wpisania spółki z grupy LOTOS zarządzającej Rafinerią Gdańską do wykazu podmiotów objętych ochroną. Mógł to zrobić na podstawie ustawy o kontroli niektórych inwestycji i wówczas byłby organem kontroli w postępowaniu w sprawie nabycia udziału w tej spółki przez Aramco i miałby z tego tytułu dostęp do dokumentów związanych z połączeniem oraz wszystkich niezbędnych informacji. Takie dane i informacje mógł minister pozyskać także na podstawie ustawy o szczególnych uprawnieniach ministra aktywów państwowych w ramach postępowania dotyczącego decyzji zarządów Orlenu i Grupy LOTOS o sprzedaży udziałów spółki zarządzającej Rafinerią Gdańską.

Takie postępowanie minister miał obowiązek przeprowadzać w celu oceny czy w związku z tą sprzedażą występuje zagrożenie dla funkcjonowania, ciągłości działania oraz integralności infrastruktury krytycznej, jaką jest Rafineria Gdańska. Poza tym minister mógł zabezpieczyć swoje kompetencje w porozumieniach z Orlenem zawieranych kilkukrotnie w trakcie procesu połączenia z Grupą LOTOS. W takiej sytuacji, nie mając wiedzy o warunkach realizacji środków zaradczych, minister skierował wniosek do Rady Ministrów o wyrażenie zgody na połączenie Orlenu z Grupą LOTOS. I na tym etapie znowu zaniechał działań. Uniemożliwił rzetelne skonsultowanie i zaopiniowanie swojego wniosku, zlekceważył zgłaszane rekomendacje, a na dodatek zawnioskował o tryb nadzwyczajny obiegowy, co uniemożliwiło jakąkolwiek dyskusję na posiedzeniu Rady Ministrów. Podobne postępowanie było ze strony ministra przy połączeniu Orlenu z PGNiG-iem. W ten sposób minister aktywów państwowych przedłożył Radzie Ministrów wnioski o zgodę na połączenie najpierw z LOTOS-em, a potem z PGNiG bez przedstawienia obiektywnej oceny skutków.

Główne nieprawidłowości w działaniach ministra na etapie przedkładania wniosku w sprawie połączenia z LOTOS-em to po pierwsze, niezapewnienie obiektywnej rekomendacji powołanego przez siebie zespołu doradczego. Minister powołał taki zespół konsultacyjny ds. konsolidacji spółek sektora naftowego w grudniu 2020 roku. Jednak w tym składzie nie było kluczowych organów administracji rządowej odpowiedzialnych za bezpieczeństwo paliwowe, np. nie było pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Potem został on dołączony, ale jedynie z głosem doradczym, bez głosu decyzyjnego. Podobnie minister klimatu i środowiska, czyli minister właściwy ds. energii też nie miał głosu decyzyjnego. Druga nieprawidłowość to nieskorzystanie z możliwości skonsultowania z kompetencji jakichkolwiek organów pomocniczych Rady Ministrów, np. Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, co zresztą było rekomendowane ministrowi. Po trzecie, wreszcie, jak już wspomniałem, zastosowanie trybu odrębnego podjęcia uchwały, co powodowało pominięcie uzgodnień konsultacji publicznych, zrezygnowanie z opiniowania ze strony Komisji Prawniczej i Komitetu Stałego Rady Ministrów. Minister mający obowiązek działać zgodnie z ustawą o Radzie Ministrów i z regulaminem Rady Ministrów, działał w sposób niespełniający przesłanek wynikających z tych regulacji, ponieważ taki tryb obiegowy można było zastosować jedynie w okolicznościach nadzwyczajnych. Tutaj takiej sytuacji nie było.

Wszystkie wymienione działania i zaniechania prowadziły do maksymalnego ograniczenia skonsultowania i zaopiniowania na szczeblu rządowym projektu połączenia Orlenu z LOTOS-em. Działania ministra wskazują, że nie dążył on do rzetelnego wypracowania stanowiska rządowego w kwestii fuzji. Wręcz przeciwnie, minister lekceważył wszelkie sygnały ostrzegawcze, do maksimum eliminował możliwość dyskusji na poziomie rządowym. W efekcie minister aktywów państwowych rekomendował Radzie Ministrów wyrażenie zgody na połączenie Orlenu z Grupą LOTOS bez przedstawienia należytej analizy kosztów i korzyści zarówno na poziomie podmiotów podlegających połączeniu, jak i na poziomie bezpieczeństwa paliwowego i interesu Polski. Przemilczał też wszelkie wątpliwości i zagrożenia wskazywane przez podmioty odpowiedzialne za bezpieczeństwo paliwowe.

Mając na uwadze wskazany przez Radę Ministrów cel poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu należy stwierdzić, że proces połączenia Orlenu z Grupą LOTOS przy uwzględnieniu środków zaradczych ustalonych z Komisją Europejską zrodził istotne ryzyko dla bezpieczeństwa paliwowego w sektorze naftowym. Pamiętajmy, że jeszcze przed połączeniem Orlen nie przekazał do jednoosobowych spółek Skarbu Państwa strategicznych elementów infrastruktury logistycznej takich jak ropociągi i magazyny ropy i paliw. A więc nie został zrealizowany cel polityki rządu, by zapewnić pełną kontrolę właścicielską Skarbu Państwa nad najważniejszą dla bezpieczeństwa paliwowego państwa infrastrukturą przesyłową i magazynową węglowodorów. Następnie realizacja środków zaradczych spowodowała, że część takiej infrastruktury została przekazana podmiotom prywatnym, nad którymi Skarb Państwa nie posiada już jakiejkolwiek kontroli właścicielskiej. W spółce UNIMOT, która zgodnie z rekomendacją Komisji Europejskiej miała stać się niezależnym operatorem logistycznym, odsprzedano część baz paliwowych, zaś Rafineria Gdańska otrzymała część pojemności magazynowych na ropę naftową.

Ponadto na podstawie umów zawartych w ramach środków zaradczych przez Orlen z Aramco inwestor zagraniczny, jak już tu wspomnieliśmy, otrzymał prawo do dysponowania połową produktów wytworzonych w Rafinerii w Gdańsku. To stwarza ryzyko niepokrycia krajowego zapotrzebowania na te produkty, jeśli Aramco chciałoby sprzedać produkty, do których ma prawo na rynkach zagranicznych. Należy też zauważyć, że w ramach środków zaradczych Aramco uzyskało w Rafinerii Gdańskiej prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania tą spółką. Np. w kwestiach zatwierdzania budżetu, zatwierdzania strategii działalności, zatwierdzania polityki korporacyjnej, zatwierdzania kosztów, ustalania wolumenów produkcji czy też zatwierdzania kluczowych inwestycji o największej wartości.

Takie uprawnienia, aczkolwiek są stosowane w praktyce ładu korporacyjnego, w tym przypadku powodują, iż strategiczne decyzje będą uzależnione od woli Aramco, a więc Skarb Państwa, nawet pośrednio poprzez udział w Orlenie, nie będzie miał możliwości realizowania poprzez działalność Rafinerii w Gdańsku polityki gospodarczej rządu. Czy tym ryzykom można zapobiec? Tak, ale żaden z właściwych ministrów, ani minister właściwy ds. aktywów państwowych, ani minister właściwy ds. energii nie przygotował strategii działania wobec tych ryzyk. Ci ministrowie nie podjęli żadnych działań. Ze względu na krótki okres od momentu połączenia z grupą LOTOS i PGNiG-iem, nie jest możliwa ocena, czy zgodnie z celem wyznaczonym przez Radę Ministrów nastąpiła poprawa efektywności operacyjnej w dotychczasowych obszarach działalności takich jak wydobycie i produkcja rafineryjna oraz czy zwiększyła się efektywność pracy.

Nie dokonując oceny w tym zakresie można jedynie podać kilka faktów. Orlen znacznie zwiększył udział w krajowym rynku produktów naftowych, a także zwiększył swój udział w rynku elektroenergetycznym i gazowym. Istotna część produktów rafineryjnych, jak wspominaliśmy, została jednak oddana zagranicznemu inwestorowi Aramco jako udziałowcowi w Rafinerii Gdańskiej. Udział Orlenu w segmencie rafineryjnym zwiększył się w Czechach i krajach bałtyckich. W segmencie detalicznym paliw, czyli poprzez sieć stacji benzynowych, zwiększył się na Słowacji i Orlen wszedł na nowy rynek, rynek węgierski.

Jaki stan bezpieczeństwa paliwowego wynika z ustaleń naszej kontroli? Pamiętając o wymienionych przed chwilą ryzykach, którymi żaden minister nie zarządzał, należy pozytywnie ocenić bieżące działania w zakresie zabezpieczenia dostaw ropy naftowej i jej produktów w ilościach pokrywających krajowe zapotrzebowanie. Pozytywnym zjawiskiem były też działania inwestycyjne spółek PERN i GAZ-SYSTEM, a więc rozbudowa infrastruktury logistycznej, w szczególności rozbudowa terminala naftowego w Gdańsku, rozbudowa innych pojemności magazynowych na paliwa, budowa rurociągów. Zapewniło to ciągłość zaopatrzenia rynku paliw w surowce oraz produkty gotowe. Korzystne tendencje wystąpiły także w obszarze dywersyfikacji zakupów ropy. Jak wiadomo, Polska jest uzależniona od importu ze względu na niewielkie w stosunku do zapotrzebowania możliwości wydobycia krajowego. W 2022 import został tak zdywersyfikowany, że zakupy ropy z żadnego kierunku nie przekraczają 50% całości. Od lutego 2023 roku zaprzestano importu z Rosji i od tej pory największe i dostawy pochodzą z Arabii Saudyjskiej i Norwegii. Polska utrzymała stabilność i ciągłość dostaw surowca dzięki krajowej infrastrukturze logistycznej dla ropy. Dostawy rurociągiem „Przyjaźń” zostały zastąpione dostawami drogą morską do Naftoportu w Gdańsku, dzięki czemu mamy możliwość przeładunku 36 milionów ton ropy naftowej oraz 4 miliony ton produktów naftowych w skali roku.

Minister klimatu i środowiska prawidłowo wykonywał ustawowe obowiązki w zakresie zabezpieczenia ropy naftowej i jej produktów, monitorował stan zapasów interwencyjnych, monitorował bezpieczeństwo zaopatrzenia rynku w produkty naftowe. Identyfikował i minimalizował ryzyka związane z wojną w Ukrainie. Zaznaczyć jednak trzeba, że przygotowując nowelizację ustawy o zapasach nie uwzględnił rozwiązań zwiększających rolę Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a tym samym udziału państwa w tworzeniu zapasów interwencyjnych. Podsumowując, bieżące działania zapewniały warunki do funkcjonowania sektora naftowego, jednak powstały nowe, istotne ryzyka wynikające z połączenia Orlenu z LOTOS-em.

Podsumowując ustalenia naszej kontroli, należy stwierdzić, że jej wyniki wskazują na potrzebę istotnej poprawy nadzoru nad strategicznymi obszarami sektora naftowego. NIK dostrzega w związku z tym potrzebę podjęcia przez prezesa Rady Ministrów działań w dwóch kierunkach. Po pierwsze, wyznaczenie organu administracji rządowej odpowiedzialnego za realizację polityki rządu w zakresie infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym, a po drugie, zapewnienie aktualizacji tej polityki, czyli ustalenia terminów dokończenia niezrealizowanych zadań oraz osiągnięcia wszystkich celów polityki rządu. Do ministra aktywów państwowych NIK zaadresowała wniosek o zapewnienie w ramach ładu korporacyjnego w grupie Orlen ochrony interesu gospodarczego Skarbu Państwa oraz ochrony bezpieczeństwa paliwowego poprzez nadanie walnemu zgromadzeniu akcjonariuszy Orlenu kompetencji w zakresie wyrażania zgody w kwestiach kluczowych z punktu widzenia polityki energetycznej Polski. Z kolei w stosunku do ministra klimatu i środowiska jako ministra właściwego ds. energii, NIK sformułowała wniosek o dokonanie analizy skutków połączenia Orlenu z grupą LOTOS dla rynku naftowego i gazowego w Polsce, w tym poziomu bezpieczeństwa paliwowego Polski. Dziękuję bardzo.

Marcin Marjański, rzecznik NIK

Dziękuję bardzo za tę prezentację i za przedstawienie nam wyników. Szanowni Państwo, zakończyliśmy część prezentacyjną, przechodzimy do części pytań. Uprzejma prośba o przedstawienie się i podanie nazwy redakcji. Zapraszam Państwa, jeżeli jest pytanie. Bardzo proszę, tutaj. Jedna sekundka. Tutaj bardzo proszę, tak jest.

Łukasz Frączek, dziennikarz TVN24

Dzień dobry, Łukasz Frączek, TVN24. Ja mam takie pytanie, bo Państwo mówią, że to są ostrożne wyliczenia, że strata wynosiła około 5 miliardów złotych. Natomiast na tym slajdzie, w którym Państwo prezentowali swoje wyliczenia, zabrakło w kwocie, którą Orlen powinien dostać, kwoty od MOL-a. Więc moje pytanie brzmi, czy w tych 5 miliardach założyliście Państwo tę kwotę od MOL-a, a jeśli nie, to o ile więcej mogłaby być ta strata? Tak mniej więcej, o jakiej liczbie dyskutujemy?

Michał Wilkowicz, wicedyrektor w Departamencie Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK

W tej infografice, o ile dobrze rozumiem, MOL nie został uwzględniony. Dlaczego? Ponieważ dokumentacji dotyczącej transakcji z MOL-em nie dostaliśmy, mamy pewne szczątkowe dane, dlatego z powodów czysto ostrożnościowych tutaj ten element pomijaliśmy. Nie chcemy bawić się w gdybanie. Z jednej strony znamy jakieś szacunkowe ceny przedwstępne, które potem i tak miały być korygowane o różne wskaźniki długu czy wartość kapitałów własnych. Z drugiej strony wiemy, że Orlen nabył od MOL-a stacje na Słowacji i na Węgrzech. Więc te 5 miliardów złotych jest to kwota minimalna, za jaką jesteśmy w stanie gwarantować na podstawie zebranych dowodów. Natomiast jest to do badania w sytuacji, kiedy będziemy mieli dostęp do pełnej dokumentacji. Na dziś możemy mówić o 5 miliardach jako bardzo ostrożnym, minimalnym poziomie różnicy pomiędzy wycenami a ceną sprzedaży.

Łukasz Frączek

Ja rozumiem, tylko że bazując na raporcie MOL-a za czwarty kwartał 2022 roku, strona 10, o ile mnie pamięć nie myli, to tam jest dokładna kwota wskazana, 459 milionów dolarów, tyle MOL zapłacił Orlenowi. Czyli po kursie dolara, już nie pamiętam, z którego tam dnia, mniej więcej tam było 4,2 albo 4,4 zł, to jest ponad 2 miliardy złotych. Państwo wyliczyli tę stratę jako różnica między tym, co Orlen dostał, 4,6 miliarda mniej więcej, a tym, co powinien 10 miliardów. Do tych 4,6 doliczyliście te 2 miliardy, a do tego, co powinien dostać nie. Czyli moje pytanie jest takie, czy jeżeli doliczymy te 2 miliardy, to ta kwota straty przekroczy 7 miliardów złotych?

Michał Wilkowicz

Może przekroczyć, ale nie musi, bo to zależy od tego, jaka była ostateczna cena transakcji w stosunku do wycen, jakie zostały przygotowane i w związku z tym…

Łukasz Frączek

Bazując na tym co teraz wiemy, to to jest 459 milionów.

Michał Wilkowicz

Z tego co wiemy, na pewno ta kwota nie ulegnie zmniejszeniu, może ulec zwiększeniu. Natomiast nie jesteśmy w stanie się wypowiadać autorytatywnie ze względu na brak dostępu do danych źródłowych, a jeszcze chciałbym przypomnieć, że moment, kiedy my kończyliśmy kontrolę to też był moment, kiedy np. nie wszystkie sprawozdania spółek były dostępne, a Orlen podawał w sprawozdaniu ze swojej działalności kwotę globalną ze wszystkich tych transakcji, w związku z tym też nie mogliśmy z tego wyodrębnić tej kwoty z tytułu transakcji z MOL-em. Dziękuję bardzo.

Marcin Marjański

Bardzo dziękuję. Bardzo proszę o następne pytanie. Proszę o przedstawienie się i podanie redakcji.

Łukasz Żmuda, dziennikarz Telewizji Republika

Dzień dobry, Łukasz Żmuda, Telewizja Republika. Byliśmy przyzwyczajeni, że w tego typu konferencjach bierze udział szef NIK-u, więc pierwsze pytanie, dlaczego nie jest dzisiaj obecny na tej konferencji? I drugie pytanie jest związane z nagraniami opublikowanymi przez TVP Info, więc na początek je zacytuję, żeby pytanie było lepiej odebrane.

Marcin Marjański

Ja odpowiem na pierwsze pytanie, a to drugie, chciałbym, żeby jeżeli zadajemy sobie pytania, to zadajemy je w temacie konferencji. Natomiast odpowiem na pierwsze pytanie. Tak jak Pan dzisiaj widzi, nie ma Pana Prezesa i nie ma Panów Wiceprezesów nowopowołanych. Zasadę przyjęliśmy następującą: to kontrolerzy wykonują zadania kontrolne i tak jak w tym wypadku prezentują ich wyniki. Jeżeli chodzi o drugie pytanie, nie będziemy na nie odpowiadali -

Łukasz Żmuda

Ale jeszcze nie usłyszał Pan pytania.

Marcin Marjański

- ponieważ nie jest przedmiotem dzisiejszej konferencji prasowej. Mówi Pan o nagraniach Telewizji Polskiej, tak?

Łukasz Żmuda

Tak, chodzi o nagrania, na których szef NIK odnosił się do szefa. Pozwolę sobie zacytować: „Idzie dobrze. Szefowi powiedz, że będziemy mieć bardzo dużą kontrolę i wpływ nad Konfederacją”. Drugi fragment: „Więc żebyś to przekazał Tuskowi, żeby oni też, wiesz tutaj, bo każde, wiesz, uderzenie w Konfederację, to rozumiesz [przesłuch 00:35:03]”. Dlatego chciałem zapytać-

Marcin Marjański

Ja rozumiem, Panie redaktorze, Pana rolę tutaj. Bardzo Panu dziękuję za to pytanie.

Łukasz Żmuda

Dobrze, ale do pytania przejdę, dobrze?

Marcin Marjański

Dobrze, proszę.

Michał Wilkowicz

Tylko do pytania przejdę.

Marcin Marjański

Tylko już nie...

Łukasz Żmuda

Dlaczego szef NIK nazwał Donalda Tuska swoim szefem? Panowie współpracują bardzo blisko zapewne z panem Marianem Banasiem, więc bardzo proszę może o odpowiedź. Zapewne Państwo coś wiedzą.

Marcin Marjański

Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, ale mogę Panu... Znaczy, odpowiadając na Pańskie pytanie: po pierwsze, nie wiem, czy zdajecie sobie Państwo sprawę z tego, że jeżeli cokolwiek doszło do takiego nagrania, bo nikt jeszcze go nie potwierdził, to jest to przestępstwo, którego dopuściły się, jeszcze nie wiemy kto, bo złożyliśmy zawiadomienie, ale jakoś prokuratura do tej pory nie była chętna do tego, żeby zabrać się za to postępowanie, a powinna to zrobić z urzędu, ponieważ tak naprawdę, jeżeli jest prawdą, że prezes Najwyższej Izby Kontroli był podsłuchiwany, to tak jak powiedziałem, jest to przestępstwo, żebyśmy mieli pełną świadomość tego, o czym rozmawiamy. Technika, którą można by było użyć, czy sugerowała Telewizja Polska swego czasu, wskazywałaby na to, że raczej ciężko by było, żeby to zrobił Pan, ja czy ktokolwiek z tej sali. Musiałby ktoś zrobić to, kto zna się na technice operacyjnej. Co pozwala nam pomału dochodzić do wniosku, że było to, że tak powiem, zorganizowane i bardzo mocno przemyślane. I ostatnia rzecz, o którą Pan pytał, jeżeli w ogóle taka rozmowa się odbyła, to była to rozmowa prywatna, a nie rozmowa o... Nie wiem, tyle mogę odpowiedzieć na to pytanie.

Łukasz Żmuda

Rozumiem.

Marcin Marjański

To teraz poproszę o pytanie dotyczące...

Łukasz Żmuda

Ale gdyby tak się okazało, to by podważyło niezależność NIK-u.

Marcin Marjański

Panie redaktorze, po pierwsze, tak jak powiedziałem, poproszę o pytanie dotyczące się tematyki. Ja rozumiem Pana rolę, jak gdyby zdaję sobie z tego sprawę. Zadał Pan już trzy pytania, bardzo Panu dziękuję. Poproszę o następne pytanie następną redakcję. Dziękuję.

Tomasz Setta, dziennikarz Radia TOK FM

Tomasz Setta, Radio TOK FM, dzień dobry. Ja chciałem zapytać, czy efektem tej kontroli są zawiadomienia NIK-u do prokuratury? Jeśli tak, to czego dotyczą te zawiadomienia i czy to są zawiadomienia w sprawie czy przeciwko konkretnym osobom?

Marcin Marjański

To ja odpowiem na to pytanie. To jest tak: przede wszystkim rzetelność, czyli jeszcze chwila. Tak jak w przypadku kontroli dotyczącej tymczasowych szpitali covidowych prezentowaliśmy tutaj Państwu wyniki tej kontroli i tak jak wtedy zapowiadaliśmy, że najprawdopodobniej pojawią się zawiadomienia do prokuratury, po miesiącu one się pojawiły. Tak i w tym wypadku, w tej chwili sprawdzana jest rzetelnie cała dokumentacja po to, aby przygotować zawiadomienie do prokuratury. Nie odpowiem na dzień dzisiejszy na to, czy będzie to zawiadomienie w sprawie, czy będzie to przeciwko osobie. Ale tak, mogę potwierdzić jedno: jesteśmy na etapie przygotowania zawiadomienia do prokuratury.

Tomasz Setta

To jeśli mogę jeszcze jedna sprawa, bo Panowie tutaj bardzo mocno podkreślali ten fakt, że Orlen nie dopuścił do przeprowadzenia kontroli w swojej siedzibie, w związku z czym Panowie też podkreślali, że nie dysponujecie pełną wiedzą dotyczącą wszystkich, jak rozumiem, warunków tej umowy i tej transakcji. Wobec tego zastanawiam się, czy jest coś — nie mam pojęcia co — co mogłoby w jakikolwiek sposób rekompensować tę rażąco zaniżoną wycenę wyprzedaży aktywów LOTOS-u. I trochę się wiąże z tym jeszcze takie pół pytania, bo wszyscy wiemy, zachodzą zmiany kadrowe w Orlenie. Wobec tego zastanawiam się, czy Państwo planują jakąś rekontrolę w Orlenie już po tych kadrowych zmianach? Być może nowe władze będą bardziej otwarte na Państwa wizytę. Dziękuję.

Michał Wilkowicz

Ja odpowiem w tej jednej kwestii dotyczącej zakresu możliwych ustaleń, które mieliśmy w sytuacji niewpuszczenia nas przez Orlen. Orlen nam kontrolę utrudnił, ale nie uniemożliwił. Wszystkie informacje, wszystkie ustalenia i oceny zawarte w informacji są w pełni udokumentowane i udowodnione. Oczywiście pozostaje kluczowe pytanie. Bo to, że cena sprzedaży była znacznie niższa niż wycena, to wynika nie tylko z naszego oszacowania, ale również z oszacowania dokonanego przez doradcę ministra. Minister o tym wiedział. Natomiast kluczowe pytanie brzmi, czy Orlen, sprzedając tak tanio, uzyskał w zamian takie korzyści, że działał gospodarnie, że osiągnął odpowiednie rekompensaty, ale na to będziemy mogli odpowiedzieć dopiero po dostępie do wszystkich dokumentów w Orlenie i tu oddam głos.

Maciej Maciejewski

To ja może w uzupełnieniu, w odpowiedzi na drugą część Pańskiego pytania. Oczywiście, że przeprowadzimy kontrolę w Orlenie. Stanie się to jak najszybciej będzie to tylko możliwe. Już ją przygotowujemy, bo jest to konieczne, żeby w pełni móc rozliczyć i zdać wszystkim sprawę z tego, jak faktycznie sytuacja miała miejsce i potwierdzić te ustalenia, które zostały dokonane dotychczas.

Marcin Marjański

Dziękuję bardzo, bardzo proszę o następne pytanie.

Aureliusz Łojewski, dziennikarz Faktów TVN

Dzień dobry, Aureliusz Łojewski, Fakty TVN. Ja mam pytanie, czy mają Państwo podejrzenia, domniemanie dlaczego ta fuzja przebiegła w taki, a nie inny sposób? Czy to bardziej niewiedza, nierzetelność, nieudolność, czy może jednak korupcja?

Michał Wilkowicz

To, co wiemy na pewno, trzy rzeczy. Po pierwsze, Orlen sprzedał za tanio. Po drugie, nie było praktycznie państwowego nadzoru nad tym procesem. Po trzecie, minister abdykował i nie miał chęci wręcz wnikania w szczegóły. Jeśli chodzi oczywiście, jak w każdej kontroli stosujemy zasadę kontradyktoryjności, więc staramy się pozyskać wyjaśnienia, aby ustalić przyczyny. Oczywiście nie mamy na ten moment żadnych podejrzeń natury korupcyjnej, ale pamiętajmy, że jesteśmy pozbawieni możliwości skontrolowania Orlenu.

Aureliusz Łojewski

Czy ewentualne skontrolowanie Orlenu, które Państwo zapowiadali, może zmienić ten ogląd na tę sprawę?

Michał Wilkowicz

Zobaczymy.

Marcin Marjański

Tutaj tak naprawdę, Panie Redaktorze, to trzeba będzie pytać prokuratury. My dostarczymy tylko wiedzy z zakresu kontroli, która będzie i tej, która była. Bardzo dziękuję. Bardzo proszę o pytanie.

Dawid Grygorcewicz, dziennikarz Polskiego Radia

Dzień dobry, Dawid Grygorcewicz, Polskie Radio. Mamy dwa krótkie pytania. Jedno dotyczy tego, czy już jakieś podmioty ujęte tutaj we wnioskach pokontrolnych odpowiedziały Państwu na Państwa zalecenia co do tego, jakie działania wdrożyć? Tutaj było podane m.in. Ministerstwo Aktywów Państwowych i kilka innych podmiotów. Czy już Państwo uzyskali odpowiedzi, jakie te podmioty podjęły działania albo chcą podjąć?

Michał Wilkowicz

Tak, dostaliśmy odpowiedzi na wystąpienia pokontrolne. Odpowiedzi generalnie skupiały się na stwierdzeniu, że zostanie podjęta analiza możliwych do podjęcia działań na tym etapie.

Dawid Grygorcewicz

I jeszcze drugie pytanie dotyczące też, w jaki sposób Państwo... Żeby też nie wchodzić w szczegóły, ale mniej więcej jak Państwo oszacowali też tę wartość, że te aktywa LOTOS-u zostały sprzedane o co najmniej 5 miliardów poniżej szacowanej wartości? To była jakaś analiza porównawcza? Co do podobnych rafinerii w Europie czy jakichś przyszłych zysków? I jak to zostało oszacowane?

Michał Wilkowicz

Przyjęliśmy takie metody, jakie przyjął doradca ministra, ażeby zachować pewną porównywalność tych danych. W związku z tym badaliśmy metodami dochodowymi, z dyskontowanych przepływów pieniężnych i rynkową porównawczą. Oczywiście w zależności od metody są pewne ramy dokonywanych wycen, natomiast to, co chcę jeszcze raz podkreślić, że wnioski wynikające z naszego oszacowania są zbieżne z wnioskami, jakie były w oszacowaniu dokonanym przez doradcę ministra.

Marcin Marjański

Bardzo dziękujemy za pytanie.

Dawid Grygorcewicz

Czyli metoda DCF i ta porównawcza, wskaźnikowa.

Michał Wilkowicz

Tak.

Marcin Marjański

Bardzo proszę.

Wojciech Czuchnowski, dziennikarz Gazety Wyborczej

Wojciech Czuchnowski, Gazeta Wyborcza. Dwa pytania właściwie. Czy jeżeli w ramach tej transakcji, czy dalszych części tej transakcji — bo tu mamy i połączenie, i potem odsprzedaż tych części LOTOS-u — doszło do naruszenia prawa, to zgadzają się Panowie z opinią np. ministra Woźniaka, że tę transakcję lub którąś część z tych transakcji, np. sprzedaż Rafinerii Gdańskiej można unieważnić?

Maciej Maciejewski

W tym zakresie myślę, że nie możemy się wypowiadać, ponieważ to nie było jakby naszym celem i zadaniem. My badaliśmy tylko prawidłowości przeprowadzenia, a natomiast decyzje o takim charakterze kierunkowym należą właśnie zarówno po stronie rządowej, do ministra aktywów państwowych, jak i dla uczestników tych procesów. Tak że tutaj nie chcielibyśmy się w tej chwili wypowiadać, szczególnie że takiego aspektu nie badaliśmy.

Wojciech Czuchnowski

Kolejna opinia przedstawiona w senacie w 2023 roku mówi, że podczas sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej naruszono ustawę o ochronie niektórych inwestycji, ponieważ pominięto m.in. rolę komitetu konsultacyjnego. Czy to jest też opinia NIK-u?

Michał Wilkowicz

Kwestię dokładnie badaliśmy oczywiście, ale tak jak ja powiedziałem, głównym zaniechaniem ministra było to, że nie wprowadził spółki, która zarządzała Rafinerią Gdańską do wykazu podmiotów chronionych. Gdyby wprowadził, to w tym momencie minister stałby się tzw. organem kontroli i wtedy miałby obowiązek powołać ten komitet konsultacyjny. Ponieważ tego nie zrobił, w związku z tym nie miał tych uprawnień organu kontroli.

Wojciech Czuchnowski

To jeszcze ostatnia rzecz. Czy badając dokumenty w ministerstwach, natknęliście się, zwłaszcza w mapie, na jakieś ślady, że jacyś urzędnicy otwarcie wyrażali tutaj swoje zastrzeżenia i sprzeciw wobec tej transakcji, czy też niektórych jej elementów i jak to zostało potraktowane?

Michał Wilkowicz

No tak, badaliśmy całą korespondencję, wszystkie dokumenty, które na szczęście na poziomie rządowym były dla nas dostępne i różne organy państwa, urzędnicy reprezentujący różne podmioty zgłaszały różne wątpliwości. Część z nich była objęta klauzulą poufności, więc tutaj nie będę szczegółów mówić, ale tak w swojej wypowiedzi powiedziałem, minister zasadniczo ignorował te opinie.

Ewa Wesołowska, Polska Agencja Prasowa

Ewa Wesołowska, Polska Agencja Prasowa. Powiedzieliście Państwo, że skarb Państwa stracił około 20% wpływu na rynek paliw, rynek surowców energetycznych i przesyłów. Czy można już określić konsekwencje utraty tych wpływów? A ewentualnie pokazać, jakie mogą być konsekwencje w przyszłości utraty tych 20%?

Michał Wilkowicz

Na dziś nie można wskazać realnych strat czy zmaterializowania się tego ryzyka. Natomiast postanowienia w ładzie korporacyjnym spółki Rafineria Gdańska są takie, że są bardzo ograniczone w tej chwili możliwości oddziaływania Państwa na wypadek, gdyby Aramco zmieniło swoją strategię biznesową i nie chciało sprzedawać na nasz rynek. Nie wiem, czy Państwo sobie przypominają, podobna sytuacja była w spółce Europol Gaz, gdzie polski PGNiG z rosyjskim Gazpromem byli sklinczowani właśnie postanowieniami umowy spółki. I tu jest dokładnie podobna sytuacja. Tam bywało, że latami nie odbywało się walne zgromadzenie, nie wybierano nowych członków zarządu, bo był paraliż decyzyjny. I tu jest też stan takiego ryzyka. Natomiast na dziś jeszcze nie stwierdziliśmy, zresztą na moment kontroli tym bardziej, to był wcześniejszy moment, nie stwierdziliśmy, ażeby zmaterializowały się te ryzyka.

Ewa Wesołowska

Czy Państwa zdaniem nowy zarząd... Znaczy co może zrobić nowy zarząd, żeby to ryzyko zminimalizować? Czy też...

Marcin Marjański

To nie nasza rola tutaj.

Michał Wilkowicz

Nie wypowiadamy się na temat tego, jakie możliwości biznesowe może nowy zarząd podejmować, natomiast postanowienia umowy spółki w pewnym sensie część działań ograniczają i jest potrzebny po prostu konsens pomiędzy tymi dwoma właścicielami.

Marcin Marjański

Bardzo, bardzo dziękuję za pytania.

Łukasz Frączek

Przepraszam, czy ja mogę jedno pytanie dopytać?

Marcin Marjański

Tak, miało być jedno na redakcję, tutaj już po trzy nam wychodzi, ale dobrze, Panie Redaktorze.

Łukasz Frączek

Bo podali Państwo tę kwotę 4,6 miliardów jako wycenę, którą przeprowadził NIK tych udziałów tylko w Rafinerii Gdańskiej. A jaka kwota jest wyceny całej paczki, które kupiło Saudi Aramco? Czy jest to 9 miliardów 400 milionów zł?

Michał Wilkowicz

Chodzi o wszystkie aktywa, które nabyło Aramco?

Łukasz Frączek

Tak, tę wycenę NIK przeprowadził.

Michał Wilkowicz

Tak, to jest 9,4.

Łukasz Frączek

Czyli odjąć 2,2, które Saudi zapłaciło, to jest 7 miliardów 200 milionów różnicy.

Michał Wilkowicz

Tak.

Łukasz Frączek

Dziękuję bardzo.

Marcin Marjański

Taka jest różnica. Dziękujemy Państwu bardzo. Dziękuję w imieniu Pana Prezesa Mariana Banasia, wszystkich Panów Wiceprezesów oraz kontrolerów i obecnych na sali, i wszystkich pracowników NIK za udział w dzisiejszej konferencji prasowej. Jesteśmy do Państwa dyspozycji do nagrań indywidualnych. Bardzo Państwu serdecznie dziękuję.

Michał Wilkowicz

Dziękujemy.

Maciej Maciejewski

Dziękujemy.

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Bezpieczeństwo paliwowe Polski w cieniu fuzji naftowych gigantów"

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
14 lutego 2024 13:28
Data publikacji:
14 lutego 2024 13:28
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
14 lutego 2024 13:28
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie