Transkrypcja wideo: Konferencja prasowa prezentująca wyniki kontroli importu i obrotu zboża i rzepaku z Ukrainy

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Zboże i rzepak z Ukrainy – kto na tym zarobił, a kto stracił"

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry. W imieniu pracowników Najwyższej Izby Kontroli pragnę przywitać wszystkich obecnych na sali oraz wszystkich, którzy oglądają dzisiaj transmisję z konferencji prasowej na kanałach mediów społecznościowych Najwyższej Izby Kontroli, do czego będę serdecznie za każdym razem zachęcał. Tematem dzisiejszej konferencji prasowej są wyniki kontroli: Działania organów państwa w zakresie importu i obrotu zboża i rzepaku z Ukrainy. Bardzo ważna kontrola.

Na sali jest dziś z nami prezes Najwyższej Izby Kontroli, Pan Marian Banaś. Są przedstawiciele Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, którzy nadzorowali wymienioną kontrolę. Witam Pana prezesa. Witam Pana Michała Jędrzejczyka, radcę Prezesa NIK.

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry Państwu.

Marcin Marjański

Witam Pana Marka Adamiaka, Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry Państwu.

Marcin Marjański

Witam Pana Jarosława Pasztaleńca, doradcę ekonomicznego w Departamencie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jarosław Pasztaleniec – Doradca ekonomiczny

Dzień dobry.

Marcin Marjański

Dla porządku, jak to zwykle bywa, już Państwo doskonale wiecie, dodam tylko, że pracujemy w formule dwuczęściowej, czyli w pierwszej części prezentacja wyników, a w drugiej części będziemy odpowiadali na Państwa pytania. Oczywiście proszę o zachowanie formuły jednego pytania na redakcję. No i oddaję głos Panu Prezesowi.

Marian Banaś – Prezes Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry Państwu. Witam wszystkich bardzo serdecznie na dzisiejszej konferencji poświęconej wynikom kontroli dotyczącej importu zbóż z Ukrainy.

Szanowni Państwo, Ukraina była i jest znaczącym producentem artykułów i towarów rolno-spożywczych, m.in. zbóż, w tym pszenicy, kukurydzy, rzepaku, słonecznika i wyrobów przemysłu drobiarskiego. Po wybuchu wojny na Ukrainie w okresie od marca 2022 roku do marca 2023 roku do Polski z Ukrainy wjechało ponad 4 miliony ton ziarna, przy czym 3 miliony 400 tysięcy ton tego ziarna zostało w naszym kraju. Import docelowy do Polski zbóż z Ukrainy stanowił około 10% zbiorów krajowych tych roślin. Pomimo stosunkowo wysokich cen zbóż i rzepaku w pierwszej połowie 2022 roku, już w marcu 2023 roku cena pszenicy konsumpcyjnej w Polsce spadła z 1673 złotych do 1222 złotych za tonę, a kukurydzy z 1451 złotych do 1203 złotych za tonę i ostatecznie na koniec sierpnia 2023 roku wyniosła w przypadku pszenicy około 900 złotych za tonę, a w przypadku kukurydzy 800 złotych za tonę.

Najwyższa Izba Kontroli dostrzegając protesty polskich rolników i sygnały płynące od obywateli, przeprowadziła kontrolę, której efektem miało być ustalenie, z jakich powodów doszło m.in. do zaburzenia krajowego rynku zbóż i rzepaku i dlaczego polskie władze, kolejny już raz, nie wykorzystały danej im szansy wynikającej z możliwości kontroli tranzytu przez Polskę wielu milionów ton zbóż pochodzących z Ukrainy na rynki całego świata.

Szanowni Państwo, nasi kontrolerzy przedstawią szczegóły wyników z tej kontroli. Zapraszam do wysłuchania prezentacji. Dziękuję bardzo.

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Bardzo dziękuję Panie prezesie. To ja w takim razie bardzo proszę o zabranie głosu Pana dyrektora Marka Adamiaka i zaprezentowanie nam wyników kontroli.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Szanowni Państwo, Panie Prezesie, Najwyższa Izba Kontroli, mając na uwadze ustalone w wyniku analizy przedkontrolnej ryzyka potencjalnych nieprawidłowości związanych z nagłym wzrostem importu do Polski zboża i rzepaku z Ukrainy, zdecydowała o wszczęciu kontroli doraźnej, zatytułowanej Działania organów państwa w zakresie importu i obrotu zbóż i rzepaku z Ukrainy. Zaznaczyć należy, że przedmiotowa kontrola wyszła naprzeciw oczekiwaniom społecznym, przede wszystkim oczekiwaniom rolników polskich, którzy zaniepokojeni wzrostem importu zbóż z Ukrainy domagali się podjęcia stosownych działań przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ponadto na potrzebę przeprowadzenia niniejszej kontroli wskazywali również parlamentarzyści, którzy kierowali do Najwyższej Izby Kontroli stosowne wnioski w tym zakresie.

Kontrola objęła okres od stycznia 2022 do sierpnia 2023 i zaś jej głównym celem była odpowiedź na pytanie, czy zadania w zakresie importu i obrotu zbożem i rzepakiem z Ukrainy realizowano rzetelnie i skutecznie. Kontrolą objęto Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz dwa urzędy celno-skarbowe: lubelski urząd celno-skarbowy w Białej Podlaskiej oraz podkarpacki urząd celno-skarbowy w Przemyślu. Ponadto na potrzeby prowadzonej kontroli NIK wykorzystał informacje m.in. pozyskane z Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Infrastruktury, od Głównego Lekarza Weterynarii, od Inspektora Sanitarnego i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Przechodząc do zaprezentowania wyników kontroli, oddaję głos radcy Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Panu Michałowi Jędrzejczykowi.

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Bardzo dziękuję Panie dyrektorze. Szanowni Państwo, przedstawiając wyniki kontroli, pozwólcie, że w pierwszej kolejności posłużę się informacjami statystycznymi. W porównaniu do 2021 roku nastąpił gwałtowny wzrost importu pszenicy z Ukrainy z 3 tysięcy ton do około 523 tysięcy ton — to jest o ponad 16 000% więcej — kukurydzy z 6 tysięcy ton do 1 miliona 854 tysięcy ton — to jest o ponad 29 000% więcej — oraz rzepaku z 86 tysięcy ton do 662 tysięcy ton, to jest o ponad 670% więcej aniżeli w roku 2021.

Niewątpliwie jednym z głównych powodów wzrostu importu zbóż z Ukrainy do Polski była agresja Rosji na Ukrainę i wprowadzona w związku z tym w maju 2022 liberalizacja handlu z Ukrainą, polegająca na zniesieniu należności celnych przywozowych oraz zawieszenia kontyngentów taryfowych na towary importowane z Ukrainą. Przy czym, co należy wyraźnie podkreślić, już od 2014 roku po zawarciu przez Unię Europejską Układu Stowarzyszeniowego z Ukrainą zostały zniesione cła na pszenicę, rzepak, słonecznik i kukurydzę.

Działania takie co do zasady umożliwić miały eksport zboża w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych na rynki całego świata, ratując sytuację ekonomiczną z jednej strony Ukrainy oraz sytuację żywnościową krajów Afryki. Niemniej jednak okazało się, że importowane zboże i rzepak w większości pozostało w naszym kraju, powodując zakłócenia cen i skupu na krajowym rynku rolnym. Jak Państwo widzicie na slajdzie, o ile na dzień 30 czerwca 2021 zapasy zbóż w Polsce szacowano na około 3,8 miliona ton, tak na dzień 30 czerwca 2022 na około 7 milionów ton, a na dzień 30 czerwca 2023 już na około 9,7 miliona ton.

Ostatecznie rynek polski został zalany tańszym zbożem i rzepakiem z Ukrainy, a polscy rolnicy zostali z wyprodukowanym zbożem i rzepakiem w swoich gospodarstwach rolnych. Sytuacja ta przełożyła się na spadek cen zbóż w kraju, szczególnie w regionach graniczących z Ukrainą, i wywołała protesty polskich rolników. Spoglądając na slajd, widzimy, że o ile jeszcze w drugim kwartale 2022 roku przykładowo średnia miesięczna cena rzepaku oscylowała w okolicy 4 324 złote za tonę, o tyle już w drugiej połowie roku 2022 cena ta wyniosła około 3 130 złotych za tonę, a więc zanotowała spadek aż o 27%, zaś pod koniec drugiego kwartału bieżącego roku cena za tonę wyniosła zaledwie 1 662 złote, a więc zanotowała spadek o kolejne 47%.

W okresie od 1 stycznia 2022 do 30 kwietnia 2023 541 podmiotów prowadzących działalność gospodarczą sprowadziło ponad 4 miliony 300 tysięcy ton zbóż i roślin oleistych do Polski oczywiście o wartości ponad 6 miliardów złotych. Sześć podmiotów prowadzących działalność gospodarczą z 10 największych importerów zbóż i roślin oleistych z Ukrainy do Polski miało siedzibę w Warszawie i w województwie mazowieckim.

Największą ilość zboża i rzepaku sprowadziła firma mająca siedzibę w województwie mazowieckim zajmująca się przeładunkiem i sprzedażą produktów rolnych, która sama sprowadziła 0,5 miliona ton zbóż o wartości ponad 0,5 miliarda złotych. Pozostałe dziewięć podmiotów gospodarczych, które sprowadziło zboże i rzepak o największej wartości, to jest prawie 2 miliardów złotych, również miało siedzibę w województwie mazowieckim — tu było pięć podmiotów — lubelskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, małopolskim po jednym podmiocie i zajmowały się handlem, transportem i składowaniem produktów rolnych, produkcją oleju oraz hodowlą drobiu i trzody chlewnej. Podkreślenia wymaga fakt, że średnia cena importowanego zboża i rzepaku z Ukrainy w latach 2022-2023 była niższa niż średnia cena tych produktów na krajowym rynku rolnym. Przykładowo cena importowanej z Ukrainy pszenicy wyniosła 1 090 złotych za tonę, kukurydzy 1 096 złotych za tonę, a rzepaku i rzepiku 2 685 złotych za tonę.

Najwyższa Izba Kontroli podejmując się próby udzielenia odpowiedzi, dlaczego pierwotne założenia polegające jedynie na umożliwieniu tranzytu przez Polskę zbóż i rzepaku z Ukrainy na rynki całego świata, ostatecznie doprowadziły do rozregulowania rynku rolnego zbóż i rzepaku w Polsce, stwierdziła m.in. że jedną z przyczyn zwiększonego zainteresowania wykorzystywaniem na polskim rynku zbóż i rzepaku importowanych z Ukrainy, pozostawienia go w Polsce zamiast wykorzystywania zboża i rzepaku pochodzących od polskich rolników była błędna, nieodpowiedzialna i nieoparta na analizach wypowiedź w mediach w czerwcu 2022 roku ówczesnego Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pana Henryka Kowalczyka apelująca o niesprzedawanie zboża i rzepaku przez polskich producentów rolnych z powodu rzekomo możliwych do uzyskania wyższych cen za te produkty w drugiej połowie 2022 roku.

Widzicie Państwo slajd z całym cytatem wypowiedzi Pana Ministra, który wówczas stwierdził, cytuję: „Przewiduję, że w przyszłym półroczu zboże na pewno nie będzie tańsze, ale można się zastanawiać tylko o ile będzie droższe”. Wypowiedź ta w ocenie Najwyższej Izby Kontroli mogła przyczynić się do zmniejszenia podaży krajowego ziarna zbóż i rzepaku przy jednoczesnym wzroście importu tych towarów z Ukrainy. Innymi słowy, polscy producenci rolni zawierzając niejako obietnicy Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi o potencjalnie wyższych cenach za zboże i rzepak w drugiej połowie 2022 roku wstrzymywali się z decyzjami o ich sprzedaży, co skutkowało zwiększeniem się zainteresowania zbożem i rzepakiem importowanym z Ukrainy i wykorzystywaniem go w bieżącej produkcji pasz w Polsce zamiast jego tranzytu przez Polskę na rynki całego świata.

Za nieprawidłowość Najwyższa Izba Kontroli w powyższym zakresie uznała również nieprzeprowadzenie przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w odpowiednim czasie i zakresie właściwej oceny ryzyk związanych z agresją Rosji na Ukrainę i analizy działań w celu zapobieżenia zakłóceniom na krajowym rynku rolnym spowodowanych zwiększonym importem artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. W toku kontroli nie udokumentowano przeprowadzenia powyższych analiz przez ministerstwo lub podmioty zewnętrzne, np. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa czy Państwowe Instytuty Naukowe. Działania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w badanym okresie ograniczały się w zasadzie jedynie do monitorowania sytuacji na rynku zbóż i współpracy z innymi podmiotami o charakterze bieżącym, jednakże w ocenie Najwyższej Izby Kontroli były to działania dalece niewystarczające.

Kolejną ważną ustaloną nieprawidłowością było stwierdzenie spóźnionych działań na rzecz ochrony polskiego rynku zbóż i rzepaku. W tym zakresie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi aż do grudnia 2022 roku nie zwracał się z żadnym wnioskiem do Komisji Europejskiej o podjęcie działań na rzecz ochrony polskiego rynku zbóż i rzepaku poza przekazywaniem informacji o zakłóceniach na krajowym rynku rolnym podmiotom eksperckim, np. na posiedzeniach grupy ekspertów Komitetu ds. Wspólnej Organizacji Rynków Rolnych, przy czym ta organizacja nie ma żadnych politycznych uprawnień w zakresie handlu np. z Ukrainą. Dopiero w styczniu 2023 Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwrócił się do Ministra Rozwoju i Technologii o wystąpienie do Komisji Europejskiej o przywrócenie unijnego cła na import kukurydzy, a w kwietniu 2023 o przywrócenie unijnego cła na import m.in. pszenicy.

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli działania w zakresie ochrony krajowego rynku rolnego powinny zostać podjęte zdecydowanie wcześniej. Ponadto o braku skoordynowanych działań w powyższym zakresie świadczy m.in. fakt, że Minister Rozwoju i Technologii w dniu 15 kwietnia bieżącego roku wydał rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, które objęło m.in. zboże, nasiona roślin oleistych, miód i cukier, po czym już 21 kwietnia również bieżącego roku, a więc zaledwie po sześciu dniach ogłosił kolejne rozporządzenie dopuszczające jednak tranzyt ukraińskich artykułów rolnych przez terytorium Polski.

Podkreślenia wymaga również, że działania powołanego przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pełnomocnika ds. Współpracy z Ukrainą, jak również powołanego przez prezesa Rady Ministrów, Międzyresortowego Zespołu ds. Transportu Produktów Rolnych i Spożywczych z Ukrainy, na czele którego stał Minister Rolnictwa, nie przyniosły efektów. Przy czym w przypadku pełnomocnika niemożliwa była w ogóle ocena jego działań wobec braku jakiejkolwiek dokumentacji świadczącej o realizacji zadań powierzonych m.in. w zakresie inicjowania, koordynowania i monitorowania działań na rzecz rozwoju współpracy z Ukrainą. Natomiast w przypadku wspomnianego międzyresortowego zespołu działania te dotyczyły jedynie transportu ukraińskich towarów, a nie ochrony krajowego rynku, były bieżące i doraźne i polegały głównie na wymianie informacji i wskazaniu kierunków działań, które należy podjąć w celu usprawnienia transportu towarów importowanych z Ukrainy.

Podkreślić należy, że zredukowanie w 2022 roku przez Inspekcję Weterynaryjną na polecenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi liczby bezpośrednich kontroli fizycznych zbóż importowanych z Ukrainy mogło stanowić zdaniem Najwyższej Izby Kontroli wzrost ryzyka dopuszczenia do obrotu złej jakości zboża importowanego z Ukrainy na cele paszowe.

W powyższym zakresie warto podkreślić, że dopiero 2 grudnia 2022 roku Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformował szefa Krajowej Administracji Skarbowej, że prawo żywnościowe oraz przepisy z zakresu zdrowia roślin nie definiują w ogóle pojęcia tzw. zboża technicznego, a ewentualny proceder wykorzystywania tzw. zbóż technicznych wwożonych na terytorium Polski z pominięciem kontroli odpowiednich inspekcji stanowiłby naruszenie obowiązujących przepisów prawa oraz zagrożenia dla bezpieczeństwa żywności, pasz oraz zdrowia roślin. Pomimo powyższych stwierdzeń, według danych Ministerstwa Finansów od 1 stycznia 2022 do 30 kwietnia 2023 import zbóż o przeznaczeniu technicznym, przemysłowym z Ukrainy do Polski wyniósł 103 tysiące ton, zaś import nasion rzepaku i rzepiku również o przeznaczeniu technicznym, przemysłowym wyniósł ponad 126 tysięcy ton.

Warto również podkreślić, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi dopiero 9 maja 2023 zwrócił się do Ministra Finansów o przekazanie wykazu podmiotów, które sprowadzały tzw. zboże techniczne z Ukrainy lub były w jego posiadaniu wraz z danymi na temat ilości zboża w celu weryfikacji przez organy urzędowej kontroli jego wykorzystania. Pomimo i tak spóźnionych działań w tym zakresie Minister Finansów poinformował Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że nie jest możliwe przekazanie wnioskowanej listy, ponieważ dane te objęte są tajemnicą celną. Łącznie zatem Szanowni Państwo, z Ukrainy do Polski zaimportowano niemal 230 tysięcy ton zbóż i rzepaku o przeznaczeniu technicznym, przemysłowym o wartości około 450 milionów złotych, a Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie posiadał nawet wiedzy na temat podmiotów, które tym procederem się zajmowały.

Jarosław Pasztaleniec – Doradca ekonomiczny

Szanowni Państwo, odnosząc się do oceny Ministra Finansów i Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, NIK stwierdziła, że działania tych organów nie zapobiegły przypadkom dopuszczenia do obrotu i wykorzystania importowanego zboża i rzepaku na inne cele niż określone w zgłoszeniu celnym. Natomiast posiadając własne analizy oraz zewnętrzne informacje o istniejącym ryzyku zmiany przeznaczenia towaru w stosunku do zadeklarowanego, kontrolowane urzędy celno-skarbowe w sytuacji braku fiskalnych przesłanek nie podejmowały kontroli celno-skarbowych w stosunku do podmiotów dokonujących importu zboża i rzepaku na cele techniczne. Dopiero w 2023 roku organy KAS wszczęły 88 postępowań przygotowawczych, a inspekcje kontroli żywności skierowały 16 zawiadomień do organów ścigania w zakresie niewłaściwego, niezgodnego z deklarowanym przeznaczeniem wykorzystania zboża technicznego.

Najwyższa Izba Kontroli zauważa, że biorąc pod uwagę znaczne natężenie ruchu granicznego w drugiej połowie 2022 roku spowodowane między innymi wzrostem importu towarów rolnych z Ukrainy, wprowadzenie przez Ministra Finansów rozwiązań prawnych polegających na możliwości obejmowania towarów, m.in. zboża, procedurą dopuszczenia do obrotu nie na granicy tylko wewnątrz kraju, mogłoby przyczynić się do poprawy przepustowości polsko-ukraińskich przejść granicznych. Rozwiązanie takie zostało przygotowane zbyt późno, to jest dopiero w kwietniu 2023 roku, jednakże wobec wprowadzenia zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych nie zostało wdrożone. NIK zauważa również, że zastosowany przez Krajową Administrację Skarbową od kwietnia 2023 roku dodatkowy rodzaj zabezpieczeń pojazdów transportujących w tranzycie ukraińskie zboże był nieadekwatny do skali rzeczywistych zagrożeń.

Obok wykorzystywanych już w ramach Systemu Elektronicznego Nadzoru Transportu SENT elektronicznych plomb z modułem GPS, transporty były konwojowane przez funkcjonariuszy służby celno-skarbowej. Zdaniem NIK było to działanie nadmierne, generujące koszty, nie wynikało z analizy ryzyka, a zostało podjęte jedynie w celu uzyskania efektu medialnego. Spowodowało również znaczne zaangażowanie funkcjonariuszy administracji celno-skarbowej, zwracając przy tym ryzyko nienależytego wykonywania innych zadań. Koszty konwojowania transportów zbóż i rzepaku z Ukrainy przez funkcjonariuszy KAS zostały poniesione przez Skarb Państwa. Natomiast Ministerstwo Finansów oraz organy KAS nie mogły oszacować wysokości tych kosztów wobec nieokreślenia zasad ich obliczania w przepisach prawa.

W celu podsumowania wyników kontroli przekażę głos dyrektorowi Departamentu Rolnictwa Rozwoju Wsi, Panu Markowi Adamiakowi.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Ostatecznie należy stwierdzić, że realizacja zadań w zakresie importu i obrotu zbożem oraz rzepakiem z Ukrainy nie była rzetelna i skuteczna, a działania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wobec zwiększonego importu zboża i rzepaku z Ukrainy spowodowanego agresją Rosji były spóźnione i miały charakter doraźny, a także nie zapobiegły zakłóceniom w zakresie cen i skupu zbóż oraz rzepaku na krajowym rynku rolnym. Koordynacja poszczególnych resortów w tym zakresie również zawiodła.

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli sytuacja na rynku produktów rolnych, która wystąpiła w związku z nadmiarem importu zbóż i rzepaku z Ukrainy wykazała, że nie zostały opracowane żadne instrumenty w celu przeciwdziałania destabilizacji rynku rolnego. Polityka rolna w tym zakresie oparta była na działaniach doraźnych, bez określenia działań długoterminowych i bez planowania i analizy rynku rolnego. Podejmowane działania były niewystarczające i nie rozwiązywały w sposób kompleksowy zwiększonego importu zboża i rzepaku z Ukrainy stanowiącego konkurencję dla krajowej produkcji.

W związku z wynikami przeprowadzonej kontroli sformułowano wnioski pokontrolne, które skierowano do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o opracowanie systemowych rozwiązań eliminujących zagrożenia dla rynku produktów rolnych w dłuższej perspektywie w celu zapewnienia stabilności jego funkcjonowania i zagwarantowania bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Do Ministra Finansów o podjęcie prac legislacyjnych w celu zmiany ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej przez wprowadzenie przepisów upoważniających Właściwego Ministra do określenia w drodze rozporządzenia wysokości i sposobu obliczania wydatków skarbu państwa w zakresie zarządzania konwojów towarów w ramach kontroli celno-skarbowej — jest to wniosek de lege ferenda — oraz łącznie do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Ministra Finansów o kontynuowanie efektywniejszej współpracy w zakresie importu i obrotu zboża, oraz rzepaku z Ukrainy. Dziękuję bardzo za uwagę.

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Dziękuję Szanowni Państwo, dziękuję też Panom. Zakończyliśmy część prezentacyjną, przechodzimy w takim razie do sesji pytań. Bardzo proszę, jeżeli są jakieś pytania. Tu, tu zapraszamy. Prosimy o przedstawienie się, podanie nazwy redakcji.

Michał Gołębiowski, TVN24

Dzień dobry. Michał Gołębiowski, TVN24. Czy w tych wnioskach pokontrolnych, czy też będą jakieś skierowania, chociażby do prokuratury, czy są ku temu podstawy? A także pytanie do Państwa, do kontrolerów, czy też nie uzyskaliście informacji co do tych firm, które skupowały zboże techniczne z Ukrainy, czy taka lista tych firm, lista, o której mówiło się przez wiele tygodni, miesięcy, sam Pan Minister Rolnictwa o niej mówił, że ją ujawni, ale nie ujawnił. Czy Państwo tę listę w jakiś sposób dostali? Czy też nie dostaliście? Czy nie możecie jej ujawnić? Jak to wygląda?

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Jeśli mogę, Panie redaktorze, Najwyższa Izba Kontroli w ramach prowadzonej kontroli pozyskała taką listę firm, które trudniły się m.in. sprowadzeniem zboża tak zwanego technicznego do Polski, ale nie tylko. Natomiast w związku z tym, że jest to informacja, która wynika ze zgłoszenia celnego, objęta jest tajemnicą celną, Najwyższa Izba Kontroli nie jest w stanie przekazać tej informacji do publicznej wiadomości. Natomiast z naszych ustaleń też wynika, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie posiada takiej informacji, dlatego że nie zwrócił się do szefa Krajowej Administracji Skarbowej, ewentualnie zwolnienie z tajemnicy celno-skarbowej. W związku z tym trudno mi tutaj powiedzieć czy Minister kiedykolwiek taką listę Państwu jakby ujawni. Jeżeli chodzi o...

Michał Gołębiowski, TVN24

Przepraszam, czyli jeśli dobrze rozumiem, to sam Minister Rolnictwa nie wie, nie zna tego?

Michał Jędrzejczyk

Tak jak powiedzieliśmy, Minister Rolnictwa nie posiadał informacji, które firmy zajmowały się transportem i importem zboża z Ukrainy, zwłaszcza o charakterze tym technicznym. W związku z powyższym trudno było np. w naszej ocenie zadekretować konkretne służby, inspekcje sanitarne do tych konkretnych podmiotów, które to zboże odbierały. No ale to już jest decyzja Pana Ministra, dlaczego nie wystąpił o taką listę o zwolnieniu z tajemnicy celnej. Mógł to zrobić w naszej ocenie, tego nie uczynił.

Jeżeli chodzi o zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, to oczywiście w naszej ocenie w tym momencie Najwyższa Izba Kontroli nie ma ku temu podstaw, żeby takie zawiadomienia formułować, co nie znaczy, że to się nie pojawi w przeciągu najbliższych kilku tygodni i miesięcy. Ja zaznaczę, że tylko prokuratura w Rzeszowie po połączeniu 90 spraw z całej Polski skierowała do sądu akt oskarżenia w związku z wykorzystaniem około 100 ton zboża technicznego. Jeżeli do nas będą docierały kolejne informacje o podobnym charakterze, to też takie zawiadomienie z naszej strony może zostać złożone.

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Szanowni Państwo, czy są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę.

Bardzo dziękuję. Bardzo Państwu dziękuję w imieniu Pana Prezesa Mariana Banasia, kontrolerów obecnych z nami na sali, którzy przeprowadzili tę kontrolę oraz wszystkich pracowników Najwyższej Izby Kontroli. No i już niedługo do zobaczenia na kolejnej konferencji prasowej. Bardzo Państwu dziękuję.

Jarosław Pasztaleniec – Doradca ekonomiczny

Dziękujemy.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Dziękujemy.

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Dziękujemy.

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Zboże i rzepak z Ukrainy – kto na tym zarobił, a kto stracił"

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry. W imieniu pracowników Najwyższej Izby Kontroli pragnę przywitać wszystkich obecnych na sali oraz wszystkich, którzy oglądają dzisiaj transmisję z konferencji prasowej na kanałach mediów społecznościowych Najwyższej Izby Kontroli, do czego będę serdecznie za każdym razem zachęcał. Tematem dzisiejszej konferencji prasowej są wyniki kontroli: Działania organów państwa w zakresie importu i obrotu zboża i rzepaku z Ukrainy. Bardzo ważna kontrola.

Na sali jest dziś z nami prezes Najwyższej Izby Kontroli, Pan Marian Banaś. Są przedstawiciele Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, którzy nadzorowali wymienioną kontrolę. Witam Pana prezesa. Witam Pana Michała Jędrzejczyka, radcę Prezesa NIK.

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry Państwu.

Marcin Marjański

Witam Pana Marka Adamiaka, Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry Państwu.

Marcin Marjański

Witam Pana Jarosława Pasztaleńca, doradcę ekonomicznego w Departamencie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Jarosław Pasztaleniec – Doradca ekonomiczny

Dzień dobry.

Marcin Marjański

Dla porządku, jak to zwykle bywa, już Państwo doskonale wiecie, dodam tylko, że pracujemy w formule dwuczęściowej, czyli w pierwszej części prezentacja wyników, a w drugiej części będziemy odpowiadali na Państwa pytania. Oczywiście proszę o zachowanie formuły jednego pytania na redakcję. No i oddaję głos Panu Prezesowi.

Marian Banaś – Prezes Najwyższej Izby Kontroli

Dzień dobry Państwu. Witam wszystkich bardzo serdecznie na dzisiejszej konferencji poświęconej wynikom kontroli dotyczącej importu zbóż z Ukrainy.

Szanowni Państwo, Ukraina była i jest znaczącym producentem artykułów i towarów rolno-spożywczych, m.in. zbóż, w tym pszenicy, kukurydzy, rzepaku, słonecznika i wyrobów przemysłu drobiarskiego. Po wybuchu wojny na Ukrainie w okresie od marca 2022 roku do marca 2023 roku do Polski z Ukrainy wjechało ponad 4 miliony ton ziarna, przy czym 3 miliony 400 tysięcy ton tego ziarna zostało w naszym kraju. Import docelowy do Polski zbóż z Ukrainy stanowił około 10% zbiorów krajowych tych roślin. Pomimo stosunkowo wysokich cen zbóż i rzepaku w pierwszej połowie 2022 roku, już w marcu 2023 roku cena pszenicy konsumpcyjnej w Polsce spadła z 1673 złotych do 1222 złotych za tonę, a kukurydzy z 1451 złotych do 1203 złotych za tonę i ostatecznie na koniec sierpnia 2023 roku wyniosła w przypadku pszenicy około 900 złotych za tonę, a w przypadku kukurydzy 800 złotych za tonę.

Najwyższa Izba Kontroli dostrzegając protesty polskich rolników i sygnały płynące od obywateli, przeprowadziła kontrolę, której efektem miało być ustalenie, z jakich powodów doszło m.in. do zaburzenia krajowego rynku zbóż i rzepaku i dlaczego polskie władze, kolejny już raz, nie wykorzystały danej im szansy wynikającej z możliwości kontroli tranzytu przez Polskę wielu milionów ton zbóż pochodzących z Ukrainy na rynki całego świata.

Szanowni Państwo, nasi kontrolerzy przedstawią szczegóły wyników z tej kontroli. Zapraszam do wysłuchania prezentacji. Dziękuję bardzo.

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Bardzo dziękuję Panie prezesie. To ja w takim razie bardzo proszę o zabranie głosu Pana dyrektora Marka Adamiaka i zaprezentowanie nam wyników kontroli.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Szanowni Państwo, Panie Prezesie, Najwyższa Izba Kontroli, mając na uwadze ustalone w wyniku analizy przedkontrolnej ryzyka potencjalnych nieprawidłowości związanych z nagłym wzrostem importu do Polski zboża i rzepaku z Ukrainy, zdecydowała o wszczęciu kontroli doraźnej, zatytułowanej Działania organów państwa w zakresie importu i obrotu zbóż i rzepaku z Ukrainy. Zaznaczyć należy, że przedmiotowa kontrola wyszła naprzeciw oczekiwaniom społecznym, przede wszystkim oczekiwaniom rolników polskich, którzy zaniepokojeni wzrostem importu zbóż z Ukrainy domagali się podjęcia stosownych działań przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ponadto na potrzebę przeprowadzenia niniejszej kontroli wskazywali również parlamentarzyści, którzy kierowali do Najwyższej Izby Kontroli stosowne wnioski w tym zakresie.

Kontrola objęła okres od stycznia 2022 do sierpnia 2023 i zaś jej głównym celem była odpowiedź na pytanie, czy zadania w zakresie importu i obrotu zbożem i rzepakiem z Ukrainy realizowano rzetelnie i skutecznie. Kontrolą objęto Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz dwa urzędy celno-skarbowe: lubelski urząd celno-skarbowy w Białej Podlaskiej oraz podkarpacki urząd celno-skarbowy w Przemyślu. Ponadto na potrzeby prowadzonej kontroli NIK wykorzystał informacje m.in. pozyskane z Ministerstwa Rozwoju i Technologii, Ministerstwa Infrastruktury, od Głównego Lekarza Weterynarii, od Inspektora Sanitarnego i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Przechodząc do zaprezentowania wyników kontroli, oddaję głos radcy Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Panu Michałowi Jędrzejczykowi.

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Bardzo dziękuję Panie dyrektorze. Szanowni Państwo, przedstawiając wyniki kontroli, pozwólcie, że w pierwszej kolejności posłużę się informacjami statystycznymi. W porównaniu do 2021 roku nastąpił gwałtowny wzrost importu pszenicy z Ukrainy z 3 tysięcy ton do około 523 tysięcy ton — to jest o ponad 16 000% więcej — kukurydzy z 6 tysięcy ton do 1 miliona 854 tysięcy ton — to jest o ponad 29 000% więcej — oraz rzepaku z 86 tysięcy ton do 662 tysięcy ton, to jest o ponad 670% więcej aniżeli w roku 2021.

Niewątpliwie jednym z głównych powodów wzrostu importu zbóż z Ukrainy do Polski była agresja Rosji na Ukrainę i wprowadzona w związku z tym w maju 2022 liberalizacja handlu z Ukrainą, polegająca na zniesieniu należności celnych przywozowych oraz zawieszenia kontyngentów taryfowych na towary importowane z Ukrainą. Przy czym, co należy wyraźnie podkreślić, już od 2014 roku po zawarciu przez Unię Europejską Układu Stowarzyszeniowego z Ukrainą zostały zniesione cła na pszenicę, rzepak, słonecznik i kukurydzę.

Działania takie co do zasady umożliwić miały eksport zboża w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych na rynki całego świata, ratując sytuację ekonomiczną z jednej strony Ukrainy oraz sytuację żywnościową krajów Afryki. Niemniej jednak okazało się, że importowane zboże i rzepak w większości pozostało w naszym kraju, powodując zakłócenia cen i skupu na krajowym rynku rolnym. Jak Państwo widzicie na slajdzie, o ile na dzień 30 czerwca 2021 zapasy zbóż w Polsce szacowano na około 3,8 miliona ton, tak na dzień 30 czerwca 2022 na około 7 milionów ton, a na dzień 30 czerwca 2023 już na około 9,7 miliona ton.

Ostatecznie rynek polski został zalany tańszym zbożem i rzepakiem z Ukrainy, a polscy rolnicy zostali z wyprodukowanym zbożem i rzepakiem w swoich gospodarstwach rolnych. Sytuacja ta przełożyła się na spadek cen zbóż w kraju, szczególnie w regionach graniczących z Ukrainą, i wywołała protesty polskich rolników. Spoglądając na slajd, widzimy, że o ile jeszcze w drugim kwartale 2022 roku przykładowo średnia miesięczna cena rzepaku oscylowała w okolicy 4 324 złote za tonę, o tyle już w drugiej połowie roku 2022 cena ta wyniosła około 3 130 złotych za tonę, a więc zanotowała spadek aż o 27%, zaś pod koniec drugiego kwartału bieżącego roku cena za tonę wyniosła zaledwie 1 662 złote, a więc zanotowała spadek o kolejne 47%.

W okresie od 1 stycznia 2022 do 30 kwietnia 2023 541 podmiotów prowadzących działalność gospodarczą sprowadziło ponad 4 miliony 300 tysięcy ton zbóż i roślin oleistych do Polski oczywiście o wartości ponad 6 miliardów złotych. Sześć podmiotów prowadzących działalność gospodarczą z 10 największych importerów zbóż i roślin oleistych z Ukrainy do Polski miało siedzibę w Warszawie i w województwie mazowieckim.

Największą ilość zboża i rzepaku sprowadziła firma mająca siedzibę w województwie mazowieckim zajmująca się przeładunkiem i sprzedażą produktów rolnych, która sama sprowadziła 0,5 miliona ton zbóż o wartości ponad 0,5 miliarda złotych. Pozostałe dziewięć podmiotów gospodarczych, które sprowadziło zboże i rzepak o największej wartości, to jest prawie 2 miliardów złotych, również miało siedzibę w województwie mazowieckim — tu było pięć podmiotów — lubelskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, małopolskim po jednym podmiocie i zajmowały się handlem, transportem i składowaniem produktów rolnych, produkcją oleju oraz hodowlą drobiu i trzody chlewnej. Podkreślenia wymaga fakt, że średnia cena importowanego zboża i rzepaku z Ukrainy w latach 2022-2023 była niższa niż średnia cena tych produktów na krajowym rynku rolnym. Przykładowo cena importowanej z Ukrainy pszenicy wyniosła 1 090 złotych za tonę, kukurydzy 1 096 złotych za tonę, a rzepaku i rzepiku 2 685 złotych za tonę.

Najwyższa Izba Kontroli podejmując się próby udzielenia odpowiedzi, dlaczego pierwotne założenia polegające jedynie na umożliwieniu tranzytu przez Polskę zbóż i rzepaku z Ukrainy na rynki całego świata, ostatecznie doprowadziły do rozregulowania rynku rolnego zbóż i rzepaku w Polsce, stwierdziła m.in. że jedną z przyczyn zwiększonego zainteresowania wykorzystywaniem na polskim rynku zbóż i rzepaku importowanych z Ukrainy, pozostawienia go w Polsce zamiast wykorzystywania zboża i rzepaku pochodzących od polskich rolników była błędna, nieodpowiedzialna i nieoparta na analizach wypowiedź w mediach w czerwcu 2022 roku ówczesnego Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Pana Henryka Kowalczyka apelująca o niesprzedawanie zboża i rzepaku przez polskich producentów rolnych z powodu rzekomo możliwych do uzyskania wyższych cen za te produkty w drugiej połowie 2022 roku.

Widzicie Państwo slajd z całym cytatem wypowiedzi Pana Ministra, który wówczas stwierdził, cytuję: „Przewiduję, że w przyszłym półroczu zboże na pewno nie będzie tańsze, ale można się zastanawiać tylko o ile będzie droższe”. Wypowiedź ta w ocenie Najwyższej Izby Kontroli mogła przyczynić się do zmniejszenia podaży krajowego ziarna zbóż i rzepaku przy jednoczesnym wzroście importu tych towarów z Ukrainy. Innymi słowy, polscy producenci rolni zawierzając niejako obietnicy Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi o potencjalnie wyższych cenach za zboże i rzepak w drugiej połowie 2022 roku wstrzymywali się z decyzjami o ich sprzedaży, co skutkowało zwiększeniem się zainteresowania zbożem i rzepakiem importowanym z Ukrainy i wykorzystywaniem go w bieżącej produkcji pasz w Polsce zamiast jego tranzytu przez Polskę na rynki całego świata.

Za nieprawidłowość Najwyższa Izba Kontroli w powyższym zakresie uznała również nieprzeprowadzenie przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w odpowiednim czasie i zakresie właściwej oceny ryzyk związanych z agresją Rosji na Ukrainę i analizy działań w celu zapobieżenia zakłóceniom na krajowym rynku rolnym spowodowanych zwiększonym importem artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy. W toku kontroli nie udokumentowano przeprowadzenia powyższych analiz przez ministerstwo lub podmioty zewnętrzne, np. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa czy Państwowe Instytuty Naukowe. Działania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w badanym okresie ograniczały się w zasadzie jedynie do monitorowania sytuacji na rynku zbóż i współpracy z innymi podmiotami o charakterze bieżącym, jednakże w ocenie Najwyższej Izby Kontroli były to działania dalece niewystarczające.

Kolejną ważną ustaloną nieprawidłowością było stwierdzenie spóźnionych działań na rzecz ochrony polskiego rynku zbóż i rzepaku. W tym zakresie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi aż do grudnia 2022 roku nie zwracał się z żadnym wnioskiem do Komisji Europejskiej o podjęcie działań na rzecz ochrony polskiego rynku zbóż i rzepaku poza przekazywaniem informacji o zakłóceniach na krajowym rynku rolnym podmiotom eksperckim, np. na posiedzeniach grupy ekspertów Komitetu ds. Wspólnej Organizacji Rynków Rolnych, przy czym ta organizacja nie ma żadnych politycznych uprawnień w zakresie handlu np. z Ukrainą. Dopiero w styczniu 2023 Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwrócił się do Ministra Rozwoju i Technologii o wystąpienie do Komisji Europejskiej o przywrócenie unijnego cła na import kukurydzy, a w kwietniu 2023 o przywrócenie unijnego cła na import m.in. pszenicy.

Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli działania w zakresie ochrony krajowego rynku rolnego powinny zostać podjęte zdecydowanie wcześniej. Ponadto o braku skoordynowanych działań w powyższym zakresie świadczy m.in. fakt, że Minister Rozwoju i Technologii w dniu 15 kwietnia bieżącego roku wydał rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, które objęło m.in. zboże, nasiona roślin oleistych, miód i cukier, po czym już 21 kwietnia również bieżącego roku, a więc zaledwie po sześciu dniach ogłosił kolejne rozporządzenie dopuszczające jednak tranzyt ukraińskich artykułów rolnych przez terytorium Polski.

Podkreślenia wymaga również, że działania powołanego przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pełnomocnika ds. Współpracy z Ukrainą, jak również powołanego przez prezesa Rady Ministrów, Międzyresortowego Zespołu ds. Transportu Produktów Rolnych i Spożywczych z Ukrainy, na czele którego stał Minister Rolnictwa, nie przyniosły efektów. Przy czym w przypadku pełnomocnika niemożliwa była w ogóle ocena jego działań wobec braku jakiejkolwiek dokumentacji świadczącej o realizacji zadań powierzonych m.in. w zakresie inicjowania, koordynowania i monitorowania działań na rzecz rozwoju współpracy z Ukrainą. Natomiast w przypadku wspomnianego międzyresortowego zespołu działania te dotyczyły jedynie transportu ukraińskich towarów, a nie ochrony krajowego rynku, były bieżące i doraźne i polegały głównie na wymianie informacji i wskazaniu kierunków działań, które należy podjąć w celu usprawnienia transportu towarów importowanych z Ukrainy.

Podkreślić należy, że zredukowanie w 2022 roku przez Inspekcję Weterynaryjną na polecenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi liczby bezpośrednich kontroli fizycznych zbóż importowanych z Ukrainy mogło stanowić zdaniem Najwyższej Izby Kontroli wzrost ryzyka dopuszczenia do obrotu złej jakości zboża importowanego z Ukrainy na cele paszowe.

W powyższym zakresie warto podkreślić, że dopiero 2 grudnia 2022 roku Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformował szefa Krajowej Administracji Skarbowej, że prawo żywnościowe oraz przepisy z zakresu zdrowia roślin nie definiują w ogóle pojęcia tzw. zboża technicznego, a ewentualny proceder wykorzystywania tzw. zbóż technicznych wwożonych na terytorium Polski z pominięciem kontroli odpowiednich inspekcji stanowiłby naruszenie obowiązujących przepisów prawa oraz zagrożenia dla bezpieczeństwa żywności, pasz oraz zdrowia roślin. Pomimo powyższych stwierdzeń, według danych Ministerstwa Finansów od 1 stycznia 2022 do 30 kwietnia 2023 import zbóż o przeznaczeniu technicznym, przemysłowym z Ukrainy do Polski wyniósł 103 tysiące ton, zaś import nasion rzepaku i rzepiku również o przeznaczeniu technicznym, przemysłowym wyniósł ponad 126 tysięcy ton.

Warto również podkreślić, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi dopiero 9 maja 2023 zwrócił się do Ministra Finansów o przekazanie wykazu podmiotów, które sprowadzały tzw. zboże techniczne z Ukrainy lub były w jego posiadaniu wraz z danymi na temat ilości zboża w celu weryfikacji przez organy urzędowej kontroli jego wykorzystania. Pomimo i tak spóźnionych działań w tym zakresie Minister Finansów poinformował Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że nie jest możliwe przekazanie wnioskowanej listy, ponieważ dane te objęte są tajemnicą celną. Łącznie zatem Szanowni Państwo, z Ukrainy do Polski zaimportowano niemal 230 tysięcy ton zbóż i rzepaku o przeznaczeniu technicznym, przemysłowym o wartości około 450 milionów złotych, a Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie posiadał nawet wiedzy na temat podmiotów, które tym procederem się zajmowały.

Jarosław Pasztaleniec – Doradca ekonomiczny

Szanowni Państwo, odnosząc się do oceny Ministra Finansów i Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, NIK stwierdziła, że działania tych organów nie zapobiegły przypadkom dopuszczenia do obrotu i wykorzystania importowanego zboża i rzepaku na inne cele niż określone w zgłoszeniu celnym. Natomiast posiadając własne analizy oraz zewnętrzne informacje o istniejącym ryzyku zmiany przeznaczenia towaru w stosunku do zadeklarowanego, kontrolowane urzędy celno-skarbowe w sytuacji braku fiskalnych przesłanek nie podejmowały kontroli celno-skarbowych w stosunku do podmiotów dokonujących importu zboża i rzepaku na cele techniczne. Dopiero w 2023 roku organy KAS wszczęły 88 postępowań przygotowawczych, a inspekcje kontroli żywności skierowały 16 zawiadomień do organów ścigania w zakresie niewłaściwego, niezgodnego z deklarowanym przeznaczeniem wykorzystania zboża technicznego.

Najwyższa Izba Kontroli zauważa, że biorąc pod uwagę znaczne natężenie ruchu granicznego w drugiej połowie 2022 roku spowodowane między innymi wzrostem importu towarów rolnych z Ukrainy, wprowadzenie przez Ministra Finansów rozwiązań prawnych polegających na możliwości obejmowania towarów, m.in. zboża, procedurą dopuszczenia do obrotu nie na granicy tylko wewnątrz kraju, mogłoby przyczynić się do poprawy przepustowości polsko-ukraińskich przejść granicznych. Rozwiązanie takie zostało przygotowane zbyt późno, to jest dopiero w kwietniu 2023 roku, jednakże wobec wprowadzenia zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych nie zostało wdrożone. NIK zauważa również, że zastosowany przez Krajową Administrację Skarbową od kwietnia 2023 roku dodatkowy rodzaj zabezpieczeń pojazdów transportujących w tranzycie ukraińskie zboże był nieadekwatny do skali rzeczywistych zagrożeń.

Obok wykorzystywanych już w ramach Systemu Elektronicznego Nadzoru Transportu SENT elektronicznych plomb z modułem GPS, transporty były konwojowane przez funkcjonariuszy służby celno-skarbowej. Zdaniem NIK było to działanie nadmierne, generujące koszty, nie wynikało z analizy ryzyka, a zostało podjęte jedynie w celu uzyskania efektu medialnego. Spowodowało również znaczne zaangażowanie funkcjonariuszy administracji celno-skarbowej, zwracając przy tym ryzyko nienależytego wykonywania innych zadań. Koszty konwojowania transportów zbóż i rzepaku z Ukrainy przez funkcjonariuszy KAS zostały poniesione przez Skarb Państwa. Natomiast Ministerstwo Finansów oraz organy KAS nie mogły oszacować wysokości tych kosztów wobec nieokreślenia zasad ich obliczania w przepisach prawa.

W celu podsumowania wyników kontroli przekażę głos dyrektorowi Departamentu Rolnictwa Rozwoju Wsi, Panu Markowi Adamiakowi.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Ostatecznie należy stwierdzić, że realizacja zadań w zakresie importu i obrotu zbożem oraz rzepakiem z Ukrainy nie była rzetelna i skuteczna, a działania Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wobec zwiększonego importu zboża i rzepaku z Ukrainy spowodowanego agresją Rosji były spóźnione i miały charakter doraźny, a także nie zapobiegły zakłóceniom w zakresie cen i skupu zbóż oraz rzepaku na krajowym rynku rolnym. Koordynacja poszczególnych resortów w tym zakresie również zawiodła.

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli sytuacja na rynku produktów rolnych, która wystąpiła w związku z nadmiarem importu zbóż i rzepaku z Ukrainy wykazała, że nie zostały opracowane żadne instrumenty w celu przeciwdziałania destabilizacji rynku rolnego. Polityka rolna w tym zakresie oparta była na działaniach doraźnych, bez określenia działań długoterminowych i bez planowania i analizy rynku rolnego. Podejmowane działania były niewystarczające i nie rozwiązywały w sposób kompleksowy zwiększonego importu zboża i rzepaku z Ukrainy stanowiącego konkurencję dla krajowej produkcji.

W związku z wynikami przeprowadzonej kontroli sformułowano wnioski pokontrolne, które skierowano do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o opracowanie systemowych rozwiązań eliminujących zagrożenia dla rynku produktów rolnych w dłuższej perspektywie w celu zapewnienia stabilności jego funkcjonowania i zagwarantowania bezpieczeństwa żywnościowego kraju. Do Ministra Finansów o podjęcie prac legislacyjnych w celu zmiany ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej przez wprowadzenie przepisów upoważniających Właściwego Ministra do określenia w drodze rozporządzenia wysokości i sposobu obliczania wydatków skarbu państwa w zakresie zarządzania konwojów towarów w ramach kontroli celno-skarbowej — jest to wniosek de lege ferenda — oraz łącznie do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Ministra Finansów o kontynuowanie efektywniejszej współpracy w zakresie importu i obrotu zboża, oraz rzepaku z Ukrainy. Dziękuję bardzo za uwagę.

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Dziękuję Szanowni Państwo, dziękuję też Panom. Zakończyliśmy część prezentacyjną, przechodzimy w takim razie do sesji pytań. Bardzo proszę, jeżeli są jakieś pytania. Tu, tu zapraszamy. Prosimy o przedstawienie się, podanie nazwy redakcji.

Michał Gołębiowski, TVN24

Dzień dobry. Michał Gołębiowski, TVN24. Czy w tych wnioskach pokontrolnych, czy też będą jakieś skierowania, chociażby do prokuratury, czy są ku temu podstawy? A także pytanie do Państwa, do kontrolerów, czy też nie uzyskaliście informacji co do tych firm, które skupowały zboże techniczne z Ukrainy, czy taka lista tych firm, lista, o której mówiło się przez wiele tygodni, miesięcy, sam Pan Minister Rolnictwa o niej mówił, że ją ujawni, ale nie ujawnił. Czy Państwo tę listę w jakiś sposób dostali? Czy też nie dostaliście? Czy nie możecie jej ujawnić? Jak to wygląda?

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Jeśli mogę, Panie redaktorze, Najwyższa Izba Kontroli w ramach prowadzonej kontroli pozyskała taką listę firm, które trudniły się m.in. sprowadzeniem zboża tak zwanego technicznego do Polski, ale nie tylko. Natomiast w związku z tym, że jest to informacja, która wynika ze zgłoszenia celnego, objęta jest tajemnicą celną, Najwyższa Izba Kontroli nie jest w stanie przekazać tej informacji do publicznej wiadomości. Natomiast z naszych ustaleń też wynika, że Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie posiada takiej informacji, dlatego że nie zwrócił się do szefa Krajowej Administracji Skarbowej, ewentualnie zwolnienie z tajemnicy celno-skarbowej. W związku z tym trudno mi tutaj powiedzieć czy Minister kiedykolwiek taką listę Państwu jakby ujawni. Jeżeli chodzi o...

Michał Gołębiowski, TVN24

Przepraszam, czyli jeśli dobrze rozumiem, to sam Minister Rolnictwa nie wie, nie zna tego?

Michał Jędrzejczyk

Tak jak powiedzieliśmy, Minister Rolnictwa nie posiadał informacji, które firmy zajmowały się transportem i importem zboża z Ukrainy, zwłaszcza o charakterze tym technicznym. W związku z powyższym trudno było np. w naszej ocenie zadekretować konkretne służby, inspekcje sanitarne do tych konkretnych podmiotów, które to zboże odbierały. No ale to już jest decyzja Pana Ministra, dlaczego nie wystąpił o taką listę o zwolnieniu z tajemnicy celnej. Mógł to zrobić w naszej ocenie, tego nie uczynił.

Jeżeli chodzi o zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, to oczywiście w naszej ocenie w tym momencie Najwyższa Izba Kontroli nie ma ku temu podstaw, żeby takie zawiadomienia formułować, co nie znaczy, że to się nie pojawi w przeciągu najbliższych kilku tygodni i miesięcy. Ja zaznaczę, że tylko prokuratura w Rzeszowie po połączeniu 90 spraw z całej Polski skierowała do sądu akt oskarżenia w związku z wykorzystaniem około 100 ton zboża technicznego. Jeżeli do nas będą docierały kolejne informacje o podobnym charakterze, to też takie zawiadomienie z naszej strony może zostać złożone.

Marcin Marjański – p.o. Rzecznika Prasowego Najwyższej Izby Kontroli

Szanowni Państwo, czy są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę.

Bardzo dziękuję. Bardzo Państwu dziękuję w imieniu Pana Prezesa Mariana Banasia, kontrolerów obecnych z nami na sali, którzy przeprowadzili tę kontrolę oraz wszystkich pracowników Najwyższej Izby Kontroli. No i już niedługo do zobaczenia na kolejnej konferencji prasowej. Bardzo Państwu dziękuję.

Jarosław Pasztaleniec – Doradca ekonomiczny

Dziękujemy.

Marek Adamiak – p.o. Dyrektora Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Najwyższej Izby Kontroli

Dziękujemy.

Michał Jędrzejczyk – Radca Prezesa Najwyższej Izby Kontroli

Dziękujemy.

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
28 listopada 2023 14:53
Data publikacji:
28 listopada 2023 14:53
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
28 listopada 2023 14:53
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie