Transkrypcja wideo: Jak państwo (nie)radziło sobie z pandemią – konferencja prasowa w Najwyższej Izby Kontroli

Marcin Mariański

Witam Państwa w imieniu Pana prezesa Mariana Banasia oraz wszystkich pracowników Najwyższej Izby Kontroli. Pragnę przywitać wszystkich obecnych na sali oraz wszystkich, którzy oglądają nas dzisiaj na żywo na kanałach mediów społecznościowych Najwyższej Izby Kontroli, do czego serdecznie oczywiście za każdym razem będę Państwa zachęcał.

Tematem dzisiejszej konferencji prasowej są wyniki trzech kontroli. Niezwykle istotna, nie tylko z punktu widzenia funkcjonowania państwa polskiego, ale przede wszystkim z punktu widzenia wpływu na codzienne życie obywateli. Dlatego też NIK podjęła się kontroli w obszarach: przygotowanie i działanie odpowiedzialnych organów państwa, instytucji i służb w sytuacji zagrożenia i wystąpienia chorób szczególnie niebezpiecznych i wysoce zakaźnych, tworzenie i funkcjonowanie szpitali tymczasowych powstałych w związku z pandemią COVID-19, realizacja poleceń Ministra zdrowia w sprawie dodatkowych świadczeń pieniężnych przyznawanych w związku z przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Oczywiście nie są to wszystkie kontrole, ale wyniki tych trzech dzisiaj Państwu będziemy prezentowali.

Na sali jest dziś z nami Pan Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś oraz przedstawiciele Delegatury NIK w Katowicach, oraz Delegatury w Szczecinie, którzy nadzorowali wymienione kontrole. Witam Pana Prezesa Mariana Banasia.

Marian Banaś

Dzień dobry.

Marcin Mariański

Witam Pana Piotra Miklisa, Dyrektora Delegatury NIK w Katowicach.

Piotr Miklis

Dzień dobry Państwu.

Marcin Mariański

Witam Pana Marcina Stefaniaka, Dyrektora Delegatury NIK w Szczecinie.

Marcin Stefaniak

Dzień dobry.

Marcin Mariański

Ja nazywam się Marcin Mariański, jestem pełniącym obowiązki rzecznika prasowego Najwyższej Izby Kontroli. Dla porządku, Szanowni Państwo, dodam, że pracujemy w formule dwuczęściowej, to znaczy w pierwszej części nastąpi prezentacja wyników, kontroli i najważniejsze ustalenia z niej wynikające. W drugiej części kontrolerzy odpowiedzą na Państwa pytania. Prosiłbym o zachowanie formuły "Jedno pytanie na redakcję". Oczywiście po konferencji jesteśmy do Państwa dyspozycji na nagrania indywidualne. No i mówiąc wprost, nie zabierając więcej czasu, oddaję głos Panu Prezesowi.

Marian Banaś

Dzień dobry Państwu, witam wszystkich bardzo serdecznie. Szanowni Państwo, dzisiaj publikujemy wyniki łącznie trzech kontroli poświęconych działaniu państwa polskiego bezpośrednio przed i w czasie epidemii COVID-19, która w ciągu ponad dwóch lat zdominowała życie naszego państwa i obywateli.

Od początku epidemii w całym cyklu zaplanowanych i doraźnych kontroli badaliśmy różne aspekty działalności struktur państwa, administracji publicznej, systemu ochrony zdrowia. W trakcie tych kontroli sprawdzaliśmy, czy podejmowane działania dobrze służyły obywatelom, czy były skuteczne. Pytaliśmy o to, czy nasze państwo zapewniło opiekę obywatelom dotkniętym epidemią zarówno tym, którzy zachorowali i tym, których dotknęły w tym czasie inne schorzenia niż COVID-19. Pytaliśmy o to, jak działał system ochrony zdrowia, czy Polakom zapewniono możliwość korzystania z ich konstytucyjnych uprawnień i czy organy władzy prawidłowo wykonywały swoje konstytucyjne obowiązki.

Pamiętaliśmy przy tym, że oprócz oceny skuteczności działań podejmowanych przez organy władzy, rolą Najwyższej Izby Kontroli jest także ich ocena pod kątem zgodności z prawem, gospodarności, celowości i rzetelności. Nie można bowiem w państwie praworządnym przeciwstawiać wymogu działania skutecznego, wymogowi przestrzegania prawa i wymogowi gospodarnego dysponowania groszem publicznym. W państwie prawa nawet nieprzewidziany charakter zadań nie usprawiedliwia marnotrawstwa, a nagłość zdarzeń nie usprawiedliwia łamania praw obywateli i działań naruszających przepisy.

Jak Państwo przekonacie się za chwilę, we wszystkich powyższych aspektach rządzący nie stanęli na wysokości zadania. Nie zapewniono w pełni gospodarnego wydatkowania ogromnych środków publicznych idących w miliardy wyasygnowanych w czasie epidemii na ochronę zdrowia. Władze nie realizowały też skutecznego konstytucyjnego obowiązku dotyczącego zwalczania chorób epidemicznych. Szanowni Państwo, ustalenia kontroli, które zostaną dziś zaprezentowane i dotyczyły konkretnych działań podejmowanych przez konkretne osoby, instytucje i organy administracji. Jednak obowiązkiem NIK było także zbadanie, czy do zaistnienia nieprawidłowości w funkcjonowaniu struktur państwa nie przyczyniły się same przepisy uchwalone przecież przez ustawodawcę po to, by zwalczać zaistniały kryzys.

W przypadku prezentowanych dziś kontroli, NIK oceniła, że część przepisów wprowadzonych w odpowiedzi na epidemię COVID-19 może być niezgodna z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. Takie wątpliwości powstały na tle sposobu uchwalania tzw. Specustawy COVID-owej z 2 marca 2020 roku i tzw. Ustawy zmieniającej z 31 marca 2020 roku, na podstawie której powołano do życia Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Ponadto wątpliwości co do zgodności z Konstytucją budził szereg szczegółowych zapisów obydwu tych ustaw. Dlatego też w związku z wynikami dzisiaj prezentowanych kontroli, korzystając z uprawnienia przyznanego Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli w artykule 191 ust. 1 Konstytucji, skierowałem wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie, czy tryb uchwalenia obydwu ustaw był zgodny z Konstytucją.

Zawnioskowałem także o zbadanie, czy są zgodne z ustawą zasadniczą przepisy dające organom administracji rządowej nadzwyczajne uprawnienia do wydawania poleceń samorządom i zwykłym obywatelu. Na mój wniosek Trybunał zbada także, czy zgodne z ustawą zasadniczą są przepisy, na podstawie których został utworzony Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, który funkcjonuje praktycznie poza kontrolą parlamentu i za pomocą którego finansowane są różnorodne wydatki, dzisiaj już wcale nie powiązane z przeciwdziałaniem COVID-19, a więc celem, dla którego fundusz utworzono. Szczegółowe ustalenia i oceny wynikające z prezentowanych dzisiaj kontroli przedstawią Państwu dyrektorzy delegatur, którzy pełnili w tych kontrolach rolę koordynatora. Dziękuję Państwu za uwagę i zapraszam do obejrzenia prezentacji. Dziękuję bardzo.

Marcin Mariański

Bardzo dziękujemy Panie Prezesie. Zapraszam w pierwszej kolejności Pana Dyrektora Piotra Miklisa do zaprezentowania wyników.

Piotr Miklis

Szanowni Państwo, najpierw podstawowe liczby, trzeba je przypomnieć. Od marca 2020 roku do 30 czerwca 2023 roku według oficjalnych danych na COVID zachorowało ponad 6,5 miliona Polaków. Na skutek tej choroby i chorób współistniejących według oficjalnych źródeł zmarło ponad 119 tysięcy obywateli Polski. W drastycznej formie ujawniło się w czasie epidemii zjawisko tak zwanej nadmiernej śmiertelności. Przypomnę tutaj, że według danych GUS w 2020 roku w Polsce zmarło o 67 tysięcy osób więcej, niż wynosiła średnia z poprzednich lat. Dane za 2021 rok były jeszcze gorsze. W roku tym zmarło bowiem o blisko 154 tysiące osób więcej, niż wynosiła średnia z poprzednich pięciu lat. W całym okresie epidemii też ze środków publicznych wyasygnowano na walkę z COVID-19 gigantyczne kwoty.

My dzisiaj odniesiemy się wyłącznie do części z tych wydatków, czyli około 22 miliardów złotych, które zostały wyasygnowane ze wspomnianego przez Pana Prezesa Banasia Funduszu Przeciwdziałania COVID, a które przeznaczono na świadczenia dla pacjentów z COVID-19, szpitale tymczasowe i dodatki covidowe.

Szanowni Państwo, na mapie zaznaczono jednostkowe kontrole, które dzisiaj Państwu prezentujemy w formie naszych dwóch raportów. Kontroli tych było aż 72. Kontrolowaliśmy Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa z Ministrem Zdrowia na czele, centrale i oddziały wojewódzkie NFZ, wojewodów, szpitale, Głównego Inspektora Sanitarnego, wojewódzkie i powiatowe stacje Sanepid, pogotowia ratunkowe, nawet lotnisko w Balicach. Po przeprowadzonych kontrolach zostało wysłanych ogółem dziewięć zawiadomień do prokuratury, z czego w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami w ramach kontroli reagowania w COVID-19 zostały wysłane cztery zawiadomienia, w tym trzy dotyczące zakupu respiratorów przez Ministra Zdrowia i szefa KPRM.

Z kontroli szpitali tymczasowych zostały wysłane dotychczas cztery zawiadomienia dotyczące działań wojewody dolnośląskiego przy tworzeniu szpitala we Wrocławiu, dyrektora szpitala MSWiA w Katowicach oraz dwa zawiadomienia dotyczące działań Ministra Aktywów Państwowych w zakresie ponoszenia kosztów na szpital tymczasowy w hali Jaskółka w Tarnowie. Jeżeli chodzi o wyniki kontroli dodatków covidowych, w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami zostało przez Delegaturę w Szczecinie skierowane jedno zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a dalsze są w opracowaniu. NIK jednocześnie wnioskuje po tej kontroli do Ministra Zdrowia o wypracowanie rozwiązań systemowych wynagradzania osób przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, które w przyszłości mogą być konieczne, jeżeli zdarzy się naszemu krajowi nieszczęście takie jak epidemia COVID.

O wniosku Pana Prezesa do Trybunału Konstytucyjnego, który skierowany został 16 czerwca, nie będę się Drodzy Państwo, rozwodził. Zwrócę tylko uwagę, że zarówno tryb dwóch ustaw stanowiących podstawę COVID-owego ładu prawnego, tryb ich uchwalenia, jak i poszczególne ich przepisy zostały objęte właśnie tym wnioskiem. To, co najważniejsze dla nas, to wnioski o zmianę przepisów prawa, dające się uchwalić praktycznie na bieżąco. Od Premiera oczekujemy, że doprowadzi do włączenia do ustawy budżetowej planów finansowych funduszy obsługiwanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego w tym funduszu przeciwdziałania COVID-19. To jest wniosek wypływający z obrad i uchwały Kolegium Najwyższej Izby Kontroli podjętych w tym roku. Od Ministra Zdrowia i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oczekujemy opracowania Krajowego Planu Epidemicznego na bazie doświadczeń wyniesionych z epidemii COVID-19.

Szanowni Państwo, Polska nie była przygotowana do skutecznego przeciwdziałania COVID lub innej masowej epidemii. Brak było Krajowego Planu Działania na Wypadek Wystąpienia Epidemii, bo opracowania takiego planu nie przewidują, póki co polskie przepisy. Natomiast plany wojewódzkie na wypadek epidemii zawierały nieaktualne dane o personelu medycznym i obiektach, które miały służyć do zwalczania epidemii i w chwili zagrożenia nie można było na ich podstawie kierować przeciwdziałaniem kryzysowi o ogólnopolskiej skali. Wreszcie posiadane przez Polskę niewielkie rezerwy środków ochrony osobistej i sprzętu medycznego nie zostały uzupełnione w okresie bezpośrednio poprzedzającym rozprzestrzenianie się COVID-19 na teren naszego kraju i to pomimo napływających zewsząd informacji o nowym zagrożeniu.

Wprawdzie przez cały czas epidemii Rada Ministrów nie wprowadziła stanu klęski żywiołowej, ale na podstawie specustawy COVID-owej z 2 marca 2020 roku wprowadzano zmiany w przepisach, na podstawie których obywatelom narzucano ograniczenia, zakazy i nakazy jeszcze dalej idące niż w przypadku stanu klęski żywiołowej. Obywateli naruszających te zakazy surowo karano, a dzisiaj w większości te kary uchylane są przez sądy administracyjne i powszechne. Analizę tych wyroków, tych orzeczeń znajdą Państwo w treści naszej informacji. Wprowadzając zmiany w przepisach, narzucając ograniczenia obywatelom, jednocześnie osłabiono mechanizmy zabezpieczające gospodarne wydatkowanie środków publicznych. Na przykład odstąpiono od stosowania prawa zamówień publicznych, czego skutkiem były niegospodarne zakupy respiratorów za ponad 82 miliony złotych, dokonane przez Ministra Zdrowia i Ministra Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Szanowni Państwo, na drugą falę COVID, która przyszła jesienią 2020 roku, system opieki szpitalnej nie został przygotowany. Dokonano tylko masowych zakupów aparatury medycznej z nienajszczęśliwszym skutkiem. Nie przeprowadzono natomiast szkoleń kadry medycznej, nie sporządzono realistycznych planów działania sektora ochrony zdrowia, a zwłaszcza szpitali w warunkach epidemii o naprawdę masowej skali. Gdy od 14 września codziennie notowano gwałtowny przyrost liczby zakażeń i hospitalizacji, wtedy na podstawie decyzji wojewodów lub Ministra Zdrowia wyłączano z normalnego funkcjonowania łóżka, całe oddziały, a do obsługi tych łóżek zatrudniano coraz większą liczbę pracowników medycznych. Wraz ze wzrostem liczby chorych, kolejne oddziały szpitalne były zamieniane w oddziały covidowe. Miało to miejsce w szpitalach wszystkich rodzajów, w oderwaniu od prognoz i potrzeb, co szybko spowodowało powstanie nadmiernej rezerwy łóżek covidowych.

Pojawił się automatycznie problem zapewnienia odpowiedniej obsługi medycznej, który rozwiązano przez system zachęt finansowych, o których będzie mówił kolega ze Szczecina. Wobec chronicznego deficytu kadr medycznych w Polsce lekarzy i pielęgniarki ściągano do nowych placówek do obsługi łóżek covidowych, częstokroć pustych, z innych oddziałów bądź szpitali. Musiało się to dziać kosztem dostępu do szpitali pacjentów, którzy nie byli chorzy na COVID. Wreszcie przystąpiono do tworzenia szpitali tymczasowych na masową skalę.

Szanowni Państwo, zwrócę uwagę na slajd pokazujący mapę Europy. Bez żadnego planu utworzono w Polsce 33 szpitale tymczasowe, czyli więcej niż wynosiła liczba takich jednostek w pozostałych państwach europejskich razem wziętych. Pokazujemy to właśnie. Na mapie Polski kolorem czerwonym zaznaczono miejsca szczególne, to są szpitale tymczasowe utworzone w obiektach wielkopowierzchniowych, takich jak Stadion Narodowy w Warszawie, Centrum Konferencyjne we Wrocławiu czy Hala Sportowa w Szczecinie.

Szanowni Państwo, Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działania organów państwa związane z tworzeniem, funkcjonowaniem i likwidacją szpitali tymczasowych. W październiku przystąpiono do tworzenia tych placówek w wielkim zakresie, bez planu, analiz, kalkulacji. Plan mógł powstać wcześniej, ale Minister Zdrowia, Minister Aktywów Państwowych i Minister Obrony Narodowej nie przygotowali go, choć już na początku kwietnia 2020 roku dostali takie polecenie od rządowego zespołu zarządzania kryzysowego. Pomiędzy kwietniem a październikiem 2020 roku nie uczyniono nic, by przygotować się na epidemię o naprawdę masowej skali.

Brak powiązania działań podejmowanych potem z potrzebami wynikającymi z sytuacji covidowej skutkował niegospodarnymi lub niecelowymi wydatkami w łącznej kwocie ponad 31,5 miliona złotych poniesionymi na szpitale, których tworzenie rozpoczęto, lecz które nie zostały uruchomione, bo nie było w danym regionie i w kraju zapotrzebowania na łóżka COVID-owe. Ten zarzut dotyczy w szczególności Hali Netto w Szczecinie. 29 milionów złotych wydane na wyposażenie szpitala, nie przyjęto w nim ani jednego pacjenta. Areny Jaskółka w Tarnowie, która została wypożyczona i wynajęta i przez długi okres nie tworzono tam szpitala tymczasowego, by w końcu utworzyć tam punkt szczepień działający przez dwa miesiące. I wreszcie hala Tauron w Krakowie, która miała o tyle szczęścia, że obiekt objęty był jeszcze gwarancją i utworzenie tam szpitala tymczasowego wiązałoby się z nadmiernymi kosztami.

Szanowni Państwo, następny slajd omówię pokrótce. Ogółem na utworzenie i funkcjonowanie oraz likwidację szpitali tymczasowych wydano kwotę 950 milionów złotych. Z tej kwoty 612 milionów złotych zostało wydanych na tworzenie, funkcjonowanie i likwidację w 14 szpitalach w obiektach wielkopowierzchniowych takich właśnie jak Stadion Narodowy. Wydatki te były w ocenie nieefektywne, bo w porównaniu ze zmodernizowanymi obiektami szpitalnymi, których przybyło w tym czasie w Polsce 15, były dwukrotnie wyższe w przeliczeniu na jedno łóżko i czterokrotnie wyższe w przeliczeniu na jednego leczonego pacjenta. Co najważniejsze, drodzy Państwo, nakłady te po zamknięciu szpitali zostały w praktyce utracone, bo po przywróceniu stadionu, hal, centrów do ich poprzednich funkcji, zdemontowane instalacje, ścianki działowe i elementy konstrukcji stały się odpadem budowlanym, który nie może być ponownie wykorzystany.

Szanowni Państwo, te wysokie koszty poniesione w szpitalach wielkopowierzchniowych były spowodowane ich niedużym obłożeniem lub brakiem obłożenia. Pokazujemy Państwu dane o trzech szpitalach, najdroższym we Wrocławiu, który był już przedmiotem szczegółowej prezentacji ze strony Delegatury Najwyższej Izby Kontroli NIK we Wrocławiu na początku tego roku. Pokazujemy obiekt największy na Stadionie Narodowym i ten obiekt, o którym już wspomniałem, czyli halę w Szczecinie, na którą wydano 29 milionów złotych i która nie przyjęła ani jednego pacjenta, ale mamy też inne, partykularne i bardzo spektakularne przykłady tworzenia szpitali tymczasowych w halach, które nie zostały wykorzystane w optymalny sposób.

Drodzy Państwo, hala w Kielcach, Targi Kielce przekształcona w szpital tymczasowy na 300 łóżek w ciągu kilku miesięcy swojego funkcjonowania przyjęła w sumie 209 pacjentów. Kosztowało to ponad 20 milionów złotych, grubo ponad 20 milionów złotych. Co powodowało tak wysokie koszty funkcjonowania szpitali wielkopowierzchniowych? Oprócz tego, że udzielano w nich świadczeń, trzeba było ponosić dodatkowe koszty. Na przykład na Stadionie Narodowym za wynajem obiektu zapłacono ponad 36 milionów złotych czynszu, ponad 8,5 miliona złotych kosztowała eksploatacja obiektu, a ponad 4 miliony złotych kosztowała jego ochrona. Tych kosztów nie trzeba było ponosić tam, gdzie szpital tymczasowy został utworzony w obiekcie należącym do służby zdrowia i wcześniej wykorzystywanym do udzielania świadczeń.

Koszty te ponoszono nawet wtedy, drodzy Państwo, gdy szpital nie przyjmował pacjentów. Przerwa letnia w 2021 roku na Stadionie Narodowym kosztowała łącznie 11 milionów złotych. Szpital nie przyjmował pacjentów, a koszty trzeba było ponosić. No i wreszcie mamy też wśród naszych ustaleń przypadki karalnej niegospodarności. Hala we Wrocławiu, łączne przekroczenie kosztów z różnych przyczyn, 26,6 miliona złotych. Szczegóły znajdą Państwo w informacji. Wydatki na tworzenie tych szpitali, Drodzy Państwo, utrzymanie i ich likwidację, tych wielkopowierzchniowych, były nie tylko nieefektywne, lecz były także po prostu niepotrzebne. Pokazuje to najlepiej prezentowany Państwu wykres oparty na danych, jakimi i podkreślę to, codziennie dysponował i codziennie prezentował je opinii publicznej Minister Zdrowia.

Czerwona linia to hospitalizowani danego dnia pacjenci, czyli realne potrzeby. Linia zielona to łóżka wydzielone dla pacjentów covidowych bez szpitali wielkopowierzchniowych, czyli możliwości systemu wtedy, gdyby szpitale wielkopowierzchniowe w ogóle nie powstały. Jak widać nie było więc potrzeby powoływania takich jednostek. I jeszcze jedno Drodzy Państwo. Ta biała przestrzeń pomiędzy zieloną a czerwoną linią, wypełniona jest setkami i tysiącami miejsc, pustych łóżek utrzymywanych każdego dnia w ramach tak zwanej gotowości do udzielania świadczeń wraz z zatrudnioną do tego celu obsługą. Do tego jeszcze wrócę.

Szanowni Państwo, te łóżka w samych szpitalach wielkopowierzchniowych, choć puste, oczywiście generowały koszty, by uzyskać z Funduszu Przeciwdziałania COVID opłatę za tak zwaną gotowość, konieczne było bowiem jeszcze zatrudnienie personelu medycznego do obsługi. Na utrzymanie tak określonej gotowości wydano tylko w szpitalach wielkopowierzchniowych ponad 165 milionów złotych. One po prostu przez długie okresy czasu stały puste, a trzeba było utrzymać dla ich utrzymania w gotowości i uzyskania refundacji z NFZ, trzeba było utrzymać tam wynajętych lekarzy i cały personel medyczny.

Szanowni Państwo, dla nas przykład szpitali tymczasowych stanowi tylko wierzchołek Góry Lodowej, gdyż koszty poniesione niepotrzebnie na utrzymanie gotowości tych właśnie szpitali dały nam asumpt do tego, by zbadać, jak kształtował się stosunek kosztów utrzymania gotowości do kosztów realizacji świadczeń covidowych w całym systemie ochrony szpitalnej. Szanowni Państwo, we wszystkich szpitalach wszystkiego rodzaju stacjonarnych i tymczasowych na gotowość do leczenia pacjentów z COVID wydano w całym okresie epidemii 7 miliardów złotych, czyli o 2 miliardy złotych więcej niż na leczenie w tych szpitalach pacjentów z COVID. Tak znacząca przewaga kosztów gotowości nad kosztami udzielonych świadczeń dowodzi naszym zdaniem braku właściwego zarządzania całym systemem opieki szpitalnej przez Ministra Zdrowia w okresie epidemii.

Szanowni Państwo, pomimo tego, że pandemia na przemian przybierała na sile i gasła, ani Minister Zdrowia, ani przede wszystkim Premier nie przeprowadzili analizy funkcjonowania wprowadzonego przez nich na masową skalę nowego rozwiązania w zakresie lecznictwa szpitalnego. Oceny takiej nie dokonano do dzisiaj. Kończąc już, wspomnę tylko, że do dzisiaj i nie rozliczono też wydatków na szpitale tymczasowe, a my, Najwyższa Izba Kontroli, badamy w ramach kontroli planowej, badamy zagospodarowanie sprzętu i aparatury medycznej pozyskanej do walki z epidemią.

Szanowni Państwo, jeszcze chwila z Katowic. Na koniec jeszcze raz liczby, które trzeba zapamiętać. Jeden wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, osiem zawiadomień do prokuratury, 7 miliardów złotych wydane na puste łóżka kosztem pacjentów oczekujących na inne świadczenia. 612 milionów złotych wydanych na niepotrzebne obiekty, których zresztą już dzisiaj nie ma. Ja przekazuję głos koledze ze Szczecina.

Marcin Stefaniak

Dziękuję bardzo. Szanowni Państwo, zaprezentuję Państwu wyniki kontroli, którą koordynowała Szczecińska Delegatura Najwyższej Izby Kontroli, kontroli, która dotyczyła realizacji poleceń Ministra Zdrowia w sprawie dodatkowych świadczeń pieniężnych przyznawanych w związku z przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Ta kontrola ma wiele wspólnego z kontrolami, które przedstawił dyrektor Miklis. Po pierwsze dotyczy szeroko rozumianego systemu ochrony zdrowia. Po drugie, źródło finansowania jest też to same, czyli Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Po trzecie, także wystawiliśmy ocenę negatywną w tym zakresie. Po czwarte, skierowaliśmy zawiadomienie do prokuratury także jeżeli chodzi o wykonanie tego zadania przez Państwo, oraz są pewne różnice.

To o czym teraz Państwu powiem, spowodowało, że dodatki covidowe rozregulowały system wynagrodzeń w służbie zdrowia i jestem przekonany, że z tym problemem będziemy mieli do czynienia jeszcze długo w przyszłości. Oraz wiemy także, kto otrzymał te pieniądze, a otrzymali je pracownicy służby zdrowia. Na zakończenie chciałbym powiedzieć tego wstępu, że Najwyższa Izba Kontroli nigdy nie kwestionowała i nie kwestionujemy celowości opracowania mechanizmu, który miał zmotywować lekarzy do świadczenia usług osobom chorym na COVID-19. My poddaliśmy analizie sposób przygotowania i realizacji tego przedsięwzięcia.

W latach 2020-2022 Minister Zdrowia przygotował cztery polecenia, na podstawie których wydatkował kwotę 9 miliardów złotych. Te polecenia zostały przeznaczone, jak już powiedziałem, dla pracowników służby zdrowia. Tak zwane dodatki, mieliśmy do czynienia z dwoma rodzajami dodatków. Dodatki miesięczne, które wynosiły od 10 do 15 tysięcy złotych i dodatki jednorazowe, które wynosiły 5 tysięcy złotych. Dodatki miesięczne mogli otrzymywać pracownicy medyczni, a dodatki jednorazowe pracownicy medyczni i niemedyczni.

Jak już wskazałem, oceniliśmy negatywnie realizację przez Ministra Zdrowia i Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia tego zadania. Na naszą ocenę wpłynęły następujące fakty. Po pierwsze, Minister dopuścił do wystąpienia istotnych wad systemu przyznawania dodatków oraz nie zapewnił zasadnego i racjonalnego wydatkowania środków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Po drugie, utworzone przez Ministra narzędzie finansowe stało się mechanizmem transferu dodatkowych wynagrodzeń dla personelu szpitali, często nieuprawnionego. Po trzecie, istnieje ryzyko, a teraz możemy powiedzieć już pewność, nieoszacowania niezasadnie wydatkowanych kwot oraz także wysokie prawdopodobieństwo, o których też możemy stwierdzić z pewnością, że nigdy tych kwot, które zostały w sposób nieprawomocny, znaczy nieprawny wydatkowane, już ich nie odzyskamy.

Na czym polegała, co wpłynęło głównie, co było główną nieprawidłowością, który spowodował, przyczynił się do tego, że taką ocenę wystawiliśmy realizacji tego przedsięwzięcia. Wpłynęło na to fakt, że według nas minister zdrowia opracował nierzetelnie trzy z czterech poleceń. Zaznaczam trzy z czterech. I tak w poleceniu z 4 września 2020 roku określił w poleceniu z 2020 roku jednym z warunków, które nierzetelnie zostały określone, było sformułowanie, że osoba, która może dostać dodatki covidowe, musiała mieć bezpośredni kontakt z pacjentem z podejrzeniem i zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Tutaj bardzo istotny jest spójnik „i", ponieważ w załączniku do tego polecenia stanowiącym zasady przekazywania środków finansowych określono ten warunek poprzez użycie spójnika „lub". Tutaj zacytuję, „W bezpośrednim kontakcie z pacjentem, z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.", co spowodowało, że tak naprawdę znacząco rozszerzono grono osób, które mogły otrzymać dodatki.

Przypomnijmy sobie Proszę Państwa, jak wyglądała pandemia. Praktycznie każdy, kto przychodził do szpitala, był traktowany jako osoba z podejrzeniem zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Na tym slajdzie mają Państwo przedstawiony diagram, który pokazuje jak ten błąd, który został popełniony w tym poleceniu, jak skutkował dalszymi działaniami. I tak mamy do czynienia z tym błędem w załączniku, gdzie użyto słowa "lub". Ten błąd został powtórzony i powielony przez Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, który w projekcie umowy, który został przekazany do oddziałów wojewódzkich, także użył słowa "lub" oraz następnie dyrektorzy oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia podpisywali umowy ze szpitalami, gdzie używali spodnika "lub". Zaznaczam, że 13 z 16 oddziałów podpisało takie umowy. Stwierdziliśmy, że na tej podstawie tych błędnie podpisanych umów wydatkowano kwotę wielkości prawie 3 miliardów złotych.

Skutek nieprawidłowych i niejednoznacznych kryteriów Ministerstwo było adresatem dużej ilości zapytań zarówno ze strony związków, lekarzy, dyrektorów szpitali i skalą bałaganu, który wówczas panował, jest ilość pism i interpretacji, które udzielało Ministerstwo Zdrowia. W czasie naszej kontroli ustaliliśmy, że Ministerstwo odpowiedziało w 876 pismach, jak interpretować to polecenie. Zaznaczam, że to są pisma, które my widzieliśmy, to nie oznacza, że to są wszystkie pisma. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia udzielił takich interpretacji w 1517 pismach. Jedna i druga strona stwierdziła, że ich interpretacje nie są wiążące. W związku z tym to pokazuje, że jednocześnie decydenci, czyli Minister, jak i Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia, miał świadomość tego, jaki popełnił błąd i jakie to niesie konsekwencje.

A jakie konsekwencje, to przedstawiam Państwu następny slajd, bo postaraliśmy się ocenić, pokazać Państwu na diagramie, jak wyglądała kwestia udzielania dodatków, jeżeli chodzi o ilość pracowników przypadających na jedno łóżko oraz na jednego pacjenta. I tak na jedno łóżko covidowe przypadało 31 pracowników w służbie zdrowia, którzy otrzymywali dodatki covidowe. Na jednego pacjenta przypadało tych pacjentów 23. Proszę sobie wyobrazić, łóżko szpitalne i wokół niego 31 lekarzy oraz jednego pacjenta na tym łóżku i wokół niego 23 pacjentów.

Poproszę o następny slajd. Kolejną nieprawidłowością, którą ustaliliśmy, to, że ten błąd, który jest popełniony, to nierzetelne przygotowanie poleceń spowodowało, że dodatki były wypłacane osobom nieuprawnionym na oddziałach niecovidowych za kontakt tylko z pacjentem z podejrzeniem zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, nie chorego, za pacjentem z podejrzeniem oraz, co też jest bardzo istotne i co stwierdziliśmy, na oddziałach covidowych wypłacano dodatki lekarzom, tylko problem jest taki, że na tych oddziałach w tym czasie, kiedy im wypłacano te dodatki, nie było chorych na SARS-CoV-2.

Poproszę o następny slajd. Kolejnym problemem, kolejną nieprawidłowością wynikającą z nierzetelnie przygotowanych poleceń, było to, że wypłacono w maksymalnej kwocie 15 tysięcy złotych dodatki pomimo zaledwie kilkuminutowego czy jednorazowego udzielania świadczeń zdrowotnych oraz tak sformułowane polecenia umożliwiały wypłaty dodatków kilkukrotnie w danym miesiącu jednej osobie. My ustaliliśmy taką maksymalną kwotę w wysokości 41,5 tysiąca złotych, który dostał jeden lekarz za pracę w jednym miesiącu.

Nic tak, proszę Państwa, nie przemawia do wyobraźni, jak skan dokumentu, czy jak dokument. Tutaj, proszę Państwa, przedstawiliśmy dwa oświadczenia, złożone przez dwóch różnych lekarzy, z tego chyba co pamiętam w tym samym szpitalu. Oświadczenia dotyczą, na podstawie tych oświadczeń wypłacono dodatki covidowe za miesiąc listopad 2020 roku. W oświadczeniu po stronie lewej mamy informację, że 30 listopada lekarz przeprowadził konsultację na izbie przyjęć.

Nic nie wiemy, co to oznacza, wiemy, że przeprowadził konsultację. W jaki sposób? Ile czasu poświęcił na tę konsultację? Czy była to konsultacja fizyczna w postaci kontaktu z pacjentem, czy konsultacja telefoniczna? Nic na ten temat nie wiemy. W drugim przypadku, który może jeszcze lepiej obrazuje tę sytuację, lekarz oświadczył, że miał kontakt przez trzy dni z pacjentem, z podejrzeniem lub zakażeniem 25 listopada 30 minut, 27 listopada 15 minut i 29 listopada 15 minut. W jednym i drugim przypadku te osoby, czyli lekarze dostali dodatki w wysokości 15 tysięcy złotych.

My proszę Państwa w tej konferencji, w czasie tej konferencji posługujemy się magią dużych liczb, mówimy o miliardach, milionach. Problem jest taki, że to nie przemawia do wyobraźni. W związku z tym określmy, co oznacza 15 tysięcy złotych w rzeczywistości polskiej sfery budżetowej. 15 tysięcy złotych, patrząc pod uwagę, że nauczyciel mianowany brutto zarabia około 5 tysięcy, to oznacza 3 miesiące pracy nauczyciela mianowanego. W tym przypadku mamy do czynienia wypłaty 15 tysięcy złotych dla lekarza, który zadeklarował kontakt z pacjentem z podejrzeniem choroby, bo nie wiem, czy on był chory, czy był z podejrzeniem, przez godzinę, zaznaczam, przez godzinę.

Jak już wskazałem, omówione nieprawidłowości były wynikiem tego nierzetelnego przygotowania poleceń, błędnie przygotowanych umów przez Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz to, co jest dla nas, było jednym z głównych elementów, który według nas świadczył o złej organizacji tego procederu, ponieważ zrzucono całą odpowiedzialność na dyrektorów szpitali. Dyrektorzy szpitali toczą nieustanne negocjacje płacowe z podległym im personelem. Tak naprawdę z punktu widzenia tego to jest najsłabsze miejsce w systemie tak naprawdę i według nas nie oni powinni, albo przynajmniej powinni być podani kontroli w zakresie podejmowanych decyzji i rzeczywiście proszę Państwa, w czasie naszej kontroli niewielu dyrektorów było takich, którzy potrafili przeciwstawić się oczekiwaniu podległemu mu personelu.

Stwierdziliśmy także nieprawidłowości w wypłacie dodatków jednorazowych. Te dodatki były wypłacane niejednolicie. Ustaliliśmy, że otrzymywały te dodatki sekretarki medyczne, konserwatorzy, statystycy medyczni, hydraulicy, archiwiści, magazynierzy, kapelani. Problem jest taki, że różnie to wyglądało w różnych szpitalach i część szpitali teraz się boryka z pozwami sądowymi pracowników, którzy nie dostali tych dodatków, w związku z tym ten problem dodatków covidowych dalej jest problemem żywym i obecnym.

I to, co jest najistotniejsze, to znaczy jest bardzo ważne w tej kontroli, stwierdziliśmy, że zarówno Minister Zdrowia, jak i Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia nie podjął żadnych czynności kontrolnych, które by próbowały odpowiedzieć na pytanie, czy dyrektorzy szpitali prawidłowo ustalili osoby uprawnione, czy faktycznie wypłacano dodatki, a niewykorzystane środki finansowe zwrócono, czy dodatki nie przekraczały maksymalnej kwoty 15 tysięcy złotych i były proporcjonalnie obniżone. Proszę Państwa, te 9 miliardów złotych zostały praktycznie wydane bez żadnej kontroli.

Problem, który stwierdziliśmy, dotyczył także dyspozytorów medycznych. Wydatkowano na nich kwotę 55,4 miliona złotych. Według nas zasadne jest to, że odstąpiono od tego wymogu dotyczącego kontaktu z pacjentem z chorym i z zakażeniem, a dyspozytor nie ma tylu pacjentów, nie ma tego kontaktu, ale zadziwiające jest to, że nie zakazano, czyli nie zrobiono nic, żeby ograniczyć możliwość pracy dyspozytorów w zespołach ratownictwa medycznego. W związku z tym mieliśmy taką sytuację, że dyspozytor otrzymywał dodatek w momencie, kiedy pracował jako dyspozytor przez 8 godzin, kończył zmianę i jeździł tak zwanym karetką, już mówiąc taki lakonicznie, gdzie dostawał kolejny dodatek. To spowodowało zwiększoną ilość zachorowań wśród dyspozytorów, a zaznacza, że to jest ta newralgiczna i bardzo ważna część systemu ratownictwa medycznego.

Na koniec chciałbym Państwu powiedzieć jeszcze dwie rzeczy. W wyniku naszej kontroli my we wnioskach zarówno do Prezesa NFZ-u, jak i do Ministra postulowaliśmy podjęcie kontroli. Z tego co wiemy, te kontrole są przeprowadzane i te kontrole wszystkie potwierdzają nasze ustalenia. A po drugie i to jest takie ogólne podsumowanie, można odnieść wrażenie, i to dobrym przykładem jest tutaj Narodowy Fundusz Zdrowia, który jeżeli chodzi o pieniądze, które są w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia, zachował wszystkie procedury dotyczące zasadami wydatkowania środków publicznych. Jeżeli chodzi o pieniądze, które wydatkował, czyli przekazywał do szpitali ze środków COVID-19, żadnej kontroli w tym zakresie nie było. W związku z tym trudno tu mówić o wydatkowaniu, według mnie jest lepszym sformułowaniem rozdawnictwo. Dziękuję bardzo.

Marcin Mariański

Ja dziękuję Panom dyrektorom. Jak widać kontrole bardzo wynikowe. Szanowni Państwo, tym samym zakończyliśmy część prezentacyjną wyników kontroli i pracy kontrolerów i przechodzimy do sesji pytań. Bardzo proszę o pytania.

Paulina Maruza

Dzień dobry. Paulina Maruza TVP Info. Ja mam pytanie do Pana Piotra Miklisa. Chciałam zapytać o pana Przemysława Witka. Jaką rolę pełnił w prowadzeniu...

Marcin Mariański

Szanowna Pani, dzisiaj rozmawiamy o kontrolach covidowych. Prosiłbym o zachowanie...

Paulina Maruza

Tak, tak i właśnie jaką rolę Pan Przemysław Witek pełnił w przeprowadzeniu tej kontroli, w przygotowaniu dzisiejszej konferencji. Jakby mógł Pan odpowiedzieć.

Piotr Miklis

Przy prowadzeniu tej kontroli Pan Przemysław Witek nie pełnił żadnej roli dlatego, że...

Paulina Maruza

Ale jest Pana prawą ręką jeżeli chodzi o...

Piotr Miklis

Prawą ręką dyrektora delegatury są jego zastępcy. Pan Przemysław Witek nie jest moim zastępcą. Jeśli chodzi o funkcję rzecznika prasowego, którą Pan Przemysław Witek wykonuje, a teraz zaprzestał jej wykonywania, dlatego że korzystając z możliwości wskazanej w ustawie o Najwyższej Izbie Kontroli, postanowił kandydować do parlamentu, został mu udzielony urlop bezpłatny, do którego miał prawo i Pan Przemysław Witek nie wykonuje żadnych funkcji w delegaturze. Tych kontroli nie prowadził, z opracowaniem raportu o wynikach tej kontroli nie miał nic wspólnego.

Paulina Maruza

I nie był również wczoraj tutaj w Najwyższej Izbie Kontroli na spotkaniu?

Piotr Miklis

Szanowna Pani, my jako kontrolerzy nie jesteśmy pozbawieni praw obywatelskich. Kontroler będący nawet na urlopie bezpłatnym ma prawo wstępu do gmachu, jakim jest gmach Najwyższej Izby Kontroli, bo to jest budynek publiczny.

Marcin Mariański

Dziękuję, proszę o następne pytanie.

Jacek Czarnecki

Jacek Czarnecki, Radio ZET. Do Pana Dyrektora. Pojawiła się pewna nieścisłość, bo w jednym miejscu, jak mi się wydaje, powiedział Pan, że jest dziewięć wniosków do prokuratury, a w podsumowaniu powiedział Pan o ośmiu wnioskach do prokuratury. Czy mógłby Pan to sprecyzować?

Piotr Miklis

Panie redaktorze, dziewięć moich, jedno ze Szczecina, to proste sprostowanie. Przepraszam, osiem moich, osiem moich, jedno ze Szczecina.

Jacek Czarnecki

To jakie wnioski poszły od Pana do prokuratury? Czy mógłby Pan to wymienić? I jaki ten jeden wniosek od Pana?

Piotr Miklis

Ja myślę, że moglibyśmy się cofnąć do slajdów, do takich bardzo wczesnych. Już Panie Redaktorze udzielam odpowiedzi, chcę być precyzyjny. Cztery wnioski z pierwszej kontroli, czyli przygotowanie i działanie organów w Covidzie, trzy wnioski dotyczące zakupu respiratorów, jeden wniosek dotyczący zamknięcia Lasów Państwowych, które miało miejsce w 2020 roku w kwietniu. Ten wniosek został prawomocnie umorzony rozstrzygnięciem sądu okręgowego w Warszawie. Natomiast trzy pozostałe wnioski są nadal procedowane, z czego dwa wnioski dotyczą działalności Ministra Zdrowia, a w szczególności Wiceministra Zdrowia Janusza Cieszyńskiego, a wniosek trzeci dotyczy zakupów respiratorów przez ówczesnego Ministra Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka. Tyle mogę Drodzy Państwo powiedzieć.

Te wnioski są ciągle procedowane. My toczymy z prokuraturą na ten temat korespondencję, ale tutaj sprawa absolutnie nie została zakończona. Pozostałe wnioski dotyczące już kontroli szpitali tymczasowych cztery, to wniosek dotyczący karalnej niegospodarności i działalności wojewody dolnośląskiego, który sformułowali koledzy z delegatury we Wrocławiu obecni tutaj na sali i wniosek dotyczący działalności wojewody, przepraszam, dyrektora szpitala MSWiA w Katowicach. No i dwa wnioski najświeższe, które skierowaliśmy, dotyczą działalności Ministra Aktywów Państwowych związanej z finansowaniem tworzenia, a w efekcie nieutworzenia szpitala tymczasowego w Tarnowie w Hali Jaskółka. Także zamykamy w ten sposób, póki co nasz rachunek.

Marcin Stefaniak

Ja dokończę tylko odpowiedź na to pytanie. Zawiadomienie przesłane przez Delegaturę Szczecińską do Prokuratury dotyczy Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie niedopełnienia przez niego obowiązków polegających na nierzetelnym przygotowaniu wzoru umowy, na podstawie których wydatkowano 9 miliardów złotych.

Krzysztof Zasada

Krzysztof Zasada, Radio RMF. Ja mam jeszcze pytanie. Pan mówi, że na razie koniec tych wniosków do prokuratury, jednak dzisiaj przedstawiliście o więcej nieprawidłowości niż tylko w Hali Jaskółka w Tarnowie. Na przykład jest Szczecin, jest Warszawa, jeśli chodzi o te wielkopowierzchniowe szpitale tymczasowe. Czy tam planujecie także wnioski do prokuratury?

Piotr Miklis

Szanowny Panie Redaktorze z planowaniem to różnie bywa, dlatego że wniosek musi najpierw powstać. Powiem tak, na początek poszły wnioski o prostszym charakterze i dotyczące mniejszych kwot. Jeśli chodzi o wnioski dotyczące większych kwot i obiektów, które budziły powszechne emocje, to mogę powiedzieć, że jeszcze te największe obiekty i największe szpitale, najdroższe nie doczekały się swoich wniosków do prokuratury, poza przykładem wrocławskim, gdzie już delegatura wcześniej złożyła wniosek i on ostatnio ożył, został skierowany do prowadzenia śledztwa przez prokuraturę w Opolu. Tyle mogę powiedzieć o planach.

Natomiast na pewno, na pewno dalsza analiza jest konieczna i dalsza analiza trwa dotycząca Stadionu Narodowego i przekształcenia go w szpital tymczasowy, począwszy od października 2020 roku oraz pozostałych szpitali, które decyzją Ministra Zdrowia zostały utworzone w obiektach wielkopowierzchniowych, to jest ta kwota, o której mówiłem, łącznie 612 milionów złotych ze Stadionem Narodowym i tam analizy trwają, szczególnie że Delegatura w Szczecinie prowadzi w ramach kolejnej kontroli czynności kontrolne, które dadzą szczegółowy obraz dziejów szpitala tymczasowego w Szczecinie.

Marcin Mariański

Bardzo dziękuję za to pytanie. Proszę o następne.

Paweł Łukasik

Dzień dobry. Paweł Łukasik TVN24. Ja mam pytanie tylko do Pana Prezesa, tylko Pana Prezesa już nie ma. Takie trochę polityczne, stąd właśnie pytanie do Prezesa, związane z terminem publikacji raportu oraz zaangażowania Pana Prezesa, bo chyba politycznego, tak to można powiedzieć. Przynajmniej takie argumenty padają z drugiej strony. Pierwszy dotyczący terminu, a drugi dotyczący wspólnego wystąpienia Pana Prezesa z jednym z liderów Konfederacji oraz kandydowania syna Pana Prezesa z list Konfederacji właśnie, co biorąc pod uwagę no poglądy Konfederacji na temat zaangażowania państwa w walkę z pandemią i koronawirusa może budzić podejrzenia co do rzetelności raportu.

Marcin Mariański

Bardzo mocne powiązanie, a absolutnie niemające pokrycia w rzeczywistości, Szanowny Panie Redaktorze. Kontrola została zakończona, wyniki jej zostały, że tak powiem, zaakceptowane przez wszystkie możliwe kolegia i komisje i stąd też akurat w tej chwili mamy wyniki tej kontroli. Nie dość tego, za moment będziemy mieli kolejne. Po prostu tak etapowo pracujemy, Szanowni Państwo. Niestety, oczywiście trwa to dużo czasu. W tej chwili te wyniki.

Jeżeli chodzi zaś o konferencję Pana Prezesa Mariana Banasia wspólną z liderem Konfederacji, absolutnie nie upatrywałbym tutaj upolityczniania Najwyższej Izby Kontroli, ponieważ organ konstytucyjny, jedyny niezależny w tej chwili organ konstytucyjny w tym kraju, jak Państwo wiecie, cały czas zmaga się z tym, aby pozyskać czy też uzyskać uprawnienia prokuratorskie. Zapraszaliśmy wszystkich liderów do tego, żeby wsparli nas w tych pracach i w tym, żeby te uprawnienia prokuratorskie i zmiana w ogóle ustawy o nich miała miejsce. Akurat taka, a nie inna konferencja. Nie mam nic więcej w tej kwestii do powiedzenia.

Natomiast jedyne co mogę dodać, cały czas stoimy na straży niezależności tej Izby. Jak sami zresztą Państwo widzicie po tych wynikach kontroli, ciężko jest nas, że tak powiem, upolitycznić i myślę, że tego upolitycznienia nigdy nie było i nigdy nie będzie, a Państwo zobaczycie to w kolejnych tygodniach, nawet tych po wyborach.

Piotr Miklis

Szanowny Panie Redaktorze, na pierwszej stronie tej informacji jest mój podpis. Ja jestem pracownikiem NIK-u od 26 lat. Jestem mianowanym dyrektorem od ponad 15 lat. To moja głowa, mój wysiłek i moich współpracowników i moja rzetelność są w tym dokumencie. To nie ma nic wspólnego z tym, co się teraz dzieje. Procedury się skończyły, opublikowaliśmy informację. Miesiąc temu opublikowaliśmy podobną informację, choć nie wzbudziła aż tak szerokiego odzewu dotyczącego, ta informacja dotyczyła braku systemu rehabilitacji post-covidowej, ona przeszła niezauważona, ale mamy prostą zasadę, jeżeli produkt jest gotowy, produkt jest publikowany. I tak od 26 lat.

Marcin Stefaniak

A ja tylko dodam, że jedna i druga kontrola trwały ponad około dwóch lat, także to samo mówi za siebie.

Marcin Mariański

Kalendarz, po prostu kalendarz. Czy jeszcze Szanowni Państwo pytania?

Paweł Łukasik

Jeszcze kandydowanie doradcy społecznego i syna Pana Prezesa...

Piotr Miklis

Nie będę się wypowiadał w tej chwili Szanowny Panie Redaktorze jeżeli chodzi o Pana Jakuba Banasia. On niech odpowiada na to pytanie.

Marcin Mariański

Jeżeli nie ma, Szanowni Państwo więcej pytań bardzo dziękuję w imieniu Pana Prezesa Mariana Banasia oraz wszystkich pracowników Najwyższej Izby Kontroli, Panów dyrektorów, wszystkich kontrolerów, którzy mieli okazję robić tę kontrolę. Dziękuję Państwu za udział w konferencji i do zobaczenia już niedługo na następnej. Dziękuję Państwu bardzo.

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Jak państwo (nie)radziło sobie z pandemią – konferencja prasowa w Najwyższej Izby Kontroli"

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
18 września 2023 11:24
Data publikacji:
18 września 2023 11:24
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
18 września 2023 11:44
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie