Transkrypcja wideo: Dyr. Jacek Szczerbiński o wynikach kontroli działania asystentów rodziny

Celem powołania instytucji asystenta rodziny było oddzielenie obowiązków klasycznie socjalnych: wypełniania druków, załatwiania różnego typu spraw urzędowych; od kontaktu z rodziną, takiego bezpośredniego, codziennego kontaktu z rodziną. Wydaje się w związku z tym, że instytucja asystenta rodziny rodzinom które przeżywają kłopoty opiekuńczo-wychowawcze jest potrzebna, a można powiedzieć że nawet niezbędna.

Zdaniem NIK-u problemem będzie zakończenie programu rządowego, które jest planowane na rok 2017, już po przedłużeniu, i moment w którym gminy będą musiały obsłużyć te rodziny środkami własnymi. I trzeba pamiętać, że jeśli limitem przyznanym na asystenta rodziny w okresie, który badaliśmy było 20 rodzin, czyli jeden asystent nie mógł obsługiwać więcej niż 20 rodzin, obecnie jest to jeden asystent na 15 rodzin. Wyobraźmy sobie gminę, w której jest 100 rodzin i jeden asystent. 100 rodziny potrzebujące pomocy i jeden asystent. Oznacza to że kolejka oczekujących do takiej pomocy będzie rosła.

Niskie dochody, oszczędzanie na tych pracownikach przez gminy powoduje, że następujące liczne fluktuacje kadrowe, odchodzenia z tych stanowisk, powoływania nowych pracowników. Klasycznym przykładem jest zawieranie z nimi umów tak zwanych śmieciowych, umowy o świadczenie usług. Nie jest ona zabroniona ustawą, ale zdaniem NIK-u powinna ona być stosowana w wypadkach szczególnych: przy zatrudnieniu w niepełnym wymiarze godzin, do niewielkiej liczby rodzin, na okres próbny. Natomiast, aby praca była skuteczna asystent rodziny powinien z rodziną pracować dłużej, co najmniej rok. Jeśli nie będzie sposobu na finansowanie tego zadania to pomimo, że ustalenia kontroli wskazują, że jest to narzędzie bardzo przydatne i może przynosić bardzo pozytywne rezultaty boimy się, że może zakończyć się fiaskiem. Współpraca w tym samym miejscu, z tą samą rodziną, kuratora sądowego oraz asystenta rodziny naszym zdaniem powinna zostać uregulowane prawie, w przepisach prawa. Ponieważ sam fakt zapisania obowiązku tej współpracy nie rozstrzyga ani jej zasad, ani poziomu, ani sposobu relacji pomiędzy kuratorem sądowym a asystentem, również w zakresie dublowania niektórych obowiązków.

W związku z tym wszystkim co stwierdziliśmy wnioskowaliśmy do Ministerstwa Pracy o próbę unormowania zasad związanych z współpracą kuratora sądowego z asystentem rodziny. Prosiliśmy o przygotowanie standardów dokumentów, które powinny być w obiegu prawnym związanym z funkcjonowaniem asystentów rodziny, chodzi o na przykład wzory programów indywidualnych kierowanych do rodzin, dokumentów sprawozdawczy, które powinny być zaadresowane do gmin. Bo nie powinno być tak, że każda gmina stosuje inny rodzaj dokumentów, czy inny rodzaj wzoru tego dokumentu. Wreszcie po trzecie prosiliśmy, aby zarówno Minister Pracy jak i Minister Sprawiedliwości gromadzili dane dotyczące informacji o przyczynach odbierania dzieci rodzicom, mówiąc kolokwialnie, czyli przekazywania ich do pieczy zastępczej. Jak się okazało w wyniku kontroli ani Minister Sprawiedliwości, ani Minister Pracy nie ma takich danych i tak naprawdę nie wiemy z jakich przyczyn sądy przekazują dzieci do pieczy zastępczej, odbierając prawa rodzicielskie rodzicom. Ustalenie tych przyczyn wydaje się rzeczą kluczową dla prowadzenia racjonalnej polityki wobec rodziny również kształtowania pewnych wzorców i programów dla asystentów rodzin wskaźników, którymi powinni się posługiwać, sposobów działa.

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "NIK o asystentach rodziny"

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
21 lipca 2015 09:57
Data publikacji:
21 lipca 2015 09:57
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
21 lipca 2015 11:02
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie