Transkrypcja wideo: Briefing prasowy: Działalność spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin sp. z o.o.

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Brak porozumienia właścicieli hamował rozwój lotniska w Modlinie"

Filip Byczkowski, p.o. Wicedyrektor Departamentu Strategii NIK

Podjęliśmy Drodzy Państwo z własnej inicjatywy kontrolę, która poświęcona była działalności Portu Lotniczego w Modlinie. To kwestia bardzo ważna dla nas z uwagi na pasażerów, z uwagi na gospodarowanie środkami publicznymi, z uwagi na kwestie rozwojowe. Wzięliśmy pod uwagę kwestie gospodarki finansowej, kwestie korporacyjne, kwestie planowania i programowania działalności tego portu, także w perspektywie potrzeb, wyzwań i pewnego konfliktu korporacyjnego, który był, Drodzy Państwo, w tej spółce.

W wyniku przeprowadzonej kontroli Izba oceniła, że działania zarządu w badanym okresie były nakierowane na rozwój tego portu lotniczego. Zwróćcie Państwo, proszę jednak uwagę, że mieliśmy trzy główne determinanty w tym zakresie. Przede wszystkim kwestie jednak nieprawidłowości natury organizacyjnej i finansowej. To jedna kwestia. Druga kwestia to kwestia istotnego konfliktu, który był pomiędzy wspólnikami państwowymi a samorządowymi w badanym okresie w kontrolowanej jednostce. Wreszcie to kwestia uwarunkowania niekorzystną wieloletnią umową zawartą z dominującym przewoźnikiem. Te kwestie, Drodzy Państwo, determinowały kwestie rozwojowe. Uznaliśmy jednak, że działania zarządu spółki nakierowane były na rozwój tego portu lotniczego.

Chciałbym, Drodzy Państwo, zwrócić Wam szczególną uwagę na kwestię właśnie sytuacji, która panowała w tej spółce. W badanym okresie zobaczcie Państwo, proszę, że liczba pasażerów portu lotniczego rosła. Z drugiej strony port ten w kolejnych latach nie przynosił dodatnich wyników finansowych. Faktycznie sytuacja wyglądała w ten sposób, że stosowane stawki opłat nie pokrywały rosnących kosztów działalności Portu Lotniczego. Uznaliśmy jako Izba w wyniku tej kontroli, że strona przychodowa Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin nie była oparta na zdrowych, zdywersyfikowanych podstawach, co zaakcentowaliśmy w wynikach naszej kontroli. W istocie rzeczy te działania Zarządu Portu Lotniczego, które nakierowane były na działania rozwojowe Portu Lotniczego, jak doskonale wiemy, nie przyniosły zamierzonego efektu. Pojawia się pytanie, z jakiego względu?

Drodzy Państwo, w badanym okresie stwierdziliśmy, że Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin, spółka zarządzająca tym portem, w istocie proponowała szereg działań rozwojowych tak naprawdę do zakończenia kontroli, a ją zakończyliśmy w lutym bieżącego roku, nie przyniosły one oczekiwanego efektu. Ustaliliśmy, że zasadniczą przyczyną niepowodzenia działań rozwojowych była sytuacja korporacyjna panująca w spółce, a zatem brak porozumienia pomiędzy wspólnikami państwowymi i samorządowymi co do kierunków rozwojowych portu, jak i co do faktu i sposobu pozyskiwania zewnętrznych źródeł finansowania. Istotne również było, Drodzy Państwo, to, że pomiędzy poszczególnymi organami spółki w badanym okresie występował może nie konflikt, ale brak porozumienia, brak zaufania, dla którego to braku porozumienia Izba nie znalazła merytorycznego uzasadnienia.

Szanowni Państwo, paraliż decyzyjny, który istniał w badanym okresie w kontrolowanej jednostce, w istocie rzeczy, Drodzy Państwo, prowadził do takiej sytuacji, która oddziaływała na spółkę. Spółka i konflikt, który w niej funkcjonował, paraliż decyzyjny organów spółki w kontrolowanym okresie był dostrzegany przez instytucje finansowe, był także dostrzegany przez przewoźników lotniczych. Wskazywali oni, że sytuacja w spółce, która nie pozwala na zagwarantowanie wieloletnich, stabilnych podstaw rozwojowych w kontekście potrzeb kontrolowanej jednostki stanowi okoliczność determinującą brak uruchamiania nowych połączeń lotniczych czy zwiększania połączeń lotniczych przez dotychczasowych przewoźników. Bez wątpienia więc paraliż decyzyjny, brak zaufania między organami, brak porozumienia wspólników państwowych i samorządowych miał decydujące znaczenie jeśli chodzi o sytuację rynkową, standing rynkowy i zainteresowanie przewoźników lotniczych tymże portem lotniczym.

Szanowni Państwo, Najwyższa Izba Kontroli analizując całą złożoność sytuacji, która panowała w spółce, bez wątpienia sytuacja była złożona. Jak doskonale Państwo wiecie, była zdeterminowana zawartą blisko przed dekadą, wieloletnią, niekorzystną dla spółki umową zawartą z dominującym przewoźnikiem lotniczym. Wzięliśmy pod uwagę złożoność całej sytuacji. Rzeczywiście w tych realiach, które były w spółce, w sytuacji braku możliwości zmiany stawek opłat dla dominującego przewoźnika i w sytuacji rzeczywiście braku elastyczności i innych możliwości rozwojowych Izba oceniła, że racjonalnym działaniem Zarządu Portu Lotniczego było pójście do przodu, a zatem rozbudowanie przepustowości lotniska, stworzenie atrakcyjnej oferty rynkowej i stworzenie swoistego atutu, który pozwoliłby pozyskać nowych przewoźników lotniczych, a tym samym zwiększyć przychody tak w zakresie działalności lotniczej, jak i działalności pozalotniczej.

Tak jak powiedziałem, niestety ten rozwój lotniska, rozbudowa potencjału i rozbudowa możliwości przewozowych i oferty dla przewoźników niestety była ofiarą sytuacji panującej w spółce. Można Szanowni Państwo powiedzieć, że lotnisko w Modlinie było ofiarą pewnego swoistego klinczu rozwojowego. Z jednej bowiem strony, jeden ze wspólników, wspólnik państwowy determinował dalsze zaangażowanie w działalność spółki zarządzającej portem. Determinował dalsze zaangażowanie, a w istocie aprobowanie zróżnicowanych decyzji korporacyjnych od wydawałoby się oczywistego wypracowywania zysków z działalności poprzez spółkę.

Z drugiej jednak strony musimy zwrócić uwagę na fakt, że jak wynikło z naszych ustaleń, ten brak zysków w poszczególnych latach działalności był zdeterminowany właśnie z jednej strony wieloletnią, zawartą przed dekadą umową z wiodącym przewoźnikiem, umową handlową, która ograniczała niemal do zera możliwości portu lotniczego w zakresie rynkowego kształtowania stawek opłat, co w powiązaniu właśnie z brakiem działań rozwojowych nie pozwalało na szybkie i sprawne uzyskanie oczekiwanego efektu. Tym samym mieliśmy do czynienia właśnie z klinczem rozwojowym. Lotnisko, żeby wreszcie przebić próg rentowności, musiało się rozwijać i zwiększać przychody, a to z kolei było niemożliwe bez działań rozwojowych, które nie były podejmowane właśnie w wyniku tej sytuacji korporacyjnej, która w spółce zaistniała.

Szanowni Państwo, niezależnie od tych kwestii rozwojowych, które dla nas jako Izby były najistotniejsze w badanej działalności, oczywiście stwierdziliśmy także w spółce nieprawidłowości w aspekcie spraw korporacyjnych i gospodarczych. Mówię oczywiście nie dlatego, że one zawsze występują, ale dlatego, że Izba każdorazowo stara się spojrzeć na poszczególne komponenty działalności kontrolowanej jednostki. Stwierdziliśmy w badanym okresie w działalności kontrolowanej jednostki nieprawidłowości w obszarze kwestii stricte korporacyjnych, czyli kwestie związane z naruszeniami przepisów kodeksu spółek handlowych, czy przepisów ustawy o rachunkowości. Dotyczyły one przede wszystkim obowiązków związanych z zatwierdzaniem sprawozdań z działalności, sprawozdań finansowych, składaniem tych dokumentów w jednostkowych przypadkach do stosownych rejestrów sądowych. W znakomitej większości te kwestie nieprawidłowości korporacyjnych związane były z tą sytuacją, która w spółce funkcjonowała.

Nadmienić można również, że stwierdziliśmy jednostkowe przypadki związane z kwestiami wypłacania czy ustalania wynagrodzeń, wynagrodzeń dla członków zarządu, w jednym przypadku jednej z osób na stanowisku kierowniczym. Przykładem takiej nieprawidłowości było wypłacenie w dwóch kolejnych latach obrotowych wynagrodzenia zmiennego, czyli części wynagrodzenia członków zarządu w zawyżonej zdaniem Izby wysokości, było to działaniem Rady Nadzorczej. Oczywiście opisaliśmy to w szczegółach w pełnych wynikach kontroli. Niezależnie od powyższego, Szanowni Państwo, stwierdziliśmy także nieprawidłowości w obszarze zawierania i realizowania umów związanych z obsługą prawną i obsługą marketingową. Oczywiście ogół tych ustaleń dotyczących kwestii wewnętrznych samej spółki zarządzającej jest zaprezentowany w pełnym wystąpieniu pokontrolnym, do którego Państwa serdecznie odsyłam i zachęcam. Natomiast chciałbym podkreślić to, co z naszego punktu widzenia było najistotniejsze w tej kontroli.

Sytuacja korporacyjna, która funkcjonowała w Mazowieckim Porcie Lotniczym Warszawa-Modlin sp. z.o.o. Brak porozumienia pomiędzy wspólnikami co do najbardziej podstawowych kierunków rozwojowych oraz co do faktu i sposobu finansowania inwestycji, oraz swoisty klincz rozwojowy spowodował właśnie, że port ten nie mógł się rozwijać. Lotnisko to każdego roku w ostatnich latach pomijając lata ścisłej pandemii, było portem chętnie wybieranym przez pasażerów. Ponad 3 miliony pasażerów rocznie. Ciężko zaakceptować sytuację, w której właśnie brak porozumienia, brak zrozumienia, brak wzajemnego zaufania spowodował pewien status quo i pewne petryfikowanie sytuacji w tym lotnisku.

Z tego też względu, Szanowni Państwo, niezależnie od skierowania wystąpienia pokontrolnego do kontrolowanej jednostki, Najwyższa Izba Kontroli skorzystała ze szczególnego trybu ustawowego, który pozwala zasygnalizować wyniki kontroli przedstawicielom właściwych władz państwowych. Z tego też względu w maju i czerwcu bieżącego roku Najwyższa Izba Kontroli wystąpiła odpowiednio do Ministra Infrastruktury oraz do pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego z pismami wskazującymi z jednej strony na kluczowe ustalenia, które wypływają z kontrolowanej działalności, ale z drugiej strony wskazując na postulowane kierunki działań, tak dotyczące samej spółki Mazowiecki Port Lotniczy Warszawa-Modlin sp. z.o.o, ale także w szerszym kontekście związanym z potrzebami i kierunkami rozwojowymi krajowej infrastruktury w obszarze lotnictwa cywilnego.

Uzyskaliśmy odpowiedzi na oba z tych pism, ostatnie w dniu 5 lipca 2023 roku, z tego też względu spotykamy się z Państwem dzisiaj. Mamy nadzieję, że ta kontrola, która dotyka bardzo istotnych kwestii, mimo że wydawałoby się wąskich przedmiotowo i która wskazuje również na pewne uwarunkowania i problemy związane ze zrównoważonym, transparentnym i biorącym pod uwagę wszystkie potrzeby wszelkich interesariuszy rozwojem infrastruktury transportowej w Polsce przyczyni się właśnie do zwiększenia dyskursu, ustalenia właściwego podejścia władz państwowych i władz samorządowych co do rozwoju tego portu lotniczego i tym samym przyczyni się, mamy nadzieję do spójnego rozwoju tego komponentu funkcjonowania państwa na przyszłość.

Oczywiście, Drodzy Państwo, gdybyście mieli pytania, naturalnie pozostaje do Państwa dyspozycji. Staraliśmy się Państwu najbardziej syntetycznie przedstawić te zasadnicze ustalenia. Oczywiście ogół ustaleń Państwo w dniu dzisiejszym otrzymacie na piśmie. Bardzo proszę.

Bartosz Głowacki, dziennikarz - Skrzydlata Polska

Bartosz Głowacki, Skrzydlata Polska. Kilka pytań. Po pierwsze, kiedy kontrola się rozpoczęła? Po drugie, czy te wnioski, te zastrzeżenia, o których Pan wspominał, dotyczą też obecnego nowego zarządu, który zarządza Modlinem od kilku czy kilkunastu miesięcy, o ile dobrze pamiętam. I kolejne pytanie, czy zostały sformułowane jakieś konkretne wnioski dotyczące planów rozwoju Modlina, czy pójdą za tym, nie wiem, czy to jest w Państwa gestii, czy pójdą za tym jakieś konkretne pieniądze, konkretne nakłady finansowe, to co było postulowane już od kilku lat i to, co można krótko określić, jako że mniej kosztował Radom, na który trzeba było wydać 1 miliard 200 milionów złotych, a więcej kosztował nas Modlin, na który miano dać 800 milionów złotych, ale nigdy to nie nastąpiło?

Szanowny Panie Redaktorze, odpowiadając kolejno na sformułowane pytania. Czynności kontrolne w kontrolowanej jednostce, prowadziliśmy bezpośrednie czynności w samej spółce zarządzającej lotniskiem w Modlinie, trwały od 11 października 2022 roku do 17 lutego 2023 roku, a więc te ustalenia prezentujemy wedle stanu na dzień 17 lutego 2023 roku. Ten okres, który był badany przez nas, był okresem od stycznia 2018 roku do dnia zakończenia czynności kontrolnych, czyli właśnie do 17 lutego 2023 roku. Oczywiście skupiliśmy się na tym okresie, ale wzięliśmy też pod uwagę zdarzenia wcześniejsze, które miały konsekwencje dla sytuacji Modlina w tym badanym przez nas okresie.

Odpowiadając na pytanie związane z kwestią odpowiedzialności poszczególnych kolejnych organów zarządzających lotniskiem. Ja chciałbym podkreślić, że my nie rozdzielamy odpowiedzialności na poszczególne osoby czy na poszczególne kadencje poszczególnych zarządów. Patrzymy na jednostkę jako jedną całość. Oczywiście na podstawie lektury szczegółowego wystąpienia pokontrolnego, które liczy kilkadziesiąt stron, oczywiście można ustalić, które zdarzenia miały miejsce w konkretnych dniach, a tym samym przypisać odpowiedzialność konkretnym osobom i oczywiście stosownie do obowiązków ustawowych my tak też czynimy.

Natomiast jakby prezentując ogół tych ustaleń i mówiąc o podejmowanych działaniach rozwojowych, tak naprawdę nam zależy bardziej na pokazaniu faktów, a nie przypisaniu odpowiedzialności. Bardzo istotne było to z perspektywy NIK jako Naczelnego Organu Kontroli Państwowej, żeby spojrzeć na sytuację, która była bardzo szeroko opisywana także w Państwa Redaktorów publikacjach prasowych, materiałach prasowych. Oczywiście sytuacja, która miała miejsce w Modlinie, nie była tajemnicą i też z tego względu, z własnej inicjatywy uznaliśmy, że Najwyższy Organ Kontroli powinien spojrzeć, jak te fakty wyglądają. Rzeczywiście staraliśmy się w tym wystąpieniu pokontrolnym przede wszystkim wskazać na fakty, wskazać na paraliż decyzyjny, wskazać na to status quo, które nie było pozytywnym status quo, a jednak blokowało działalność rozwojową i zaakcentować, co w tym kierunku powinno się stać.

Zapytał Pan Redaktor o nasze możliwości i oddziaływanie Izby na poprawę funkcjonowania, państwa patrząc szeroko w tym aspekcie. Najwyższa Izba Kontroli oczywiście nie ma możliwości wiążącego oddziaływania na funkcjonowanie czy to jednostki kontrolowanej, w tym wypadku samej spółki zarządzającej czy innych organów państwa.

Niezależnie jednak od tego oczywiście w wystąpieniu pokontrolnym skierowanym do kierownictwa spółki zarządzającej wskazaliśmy na punktowe jednostkowe wnioski związane z konkretnymi nieprawidłowościami. Tam nie ma konkretnych wniosków związanych z programowaniem rozwoju, no bo Modlin sam dla siebie oczywiście może dowolne plany przygotować i stworzyć, chociaż w tym zakresie też stwierdziliśmy jedną nieprawidłowość w kontekście braku przedłożenia ministrowi właściwemu ds. transportu przez blisko 10 lat planu generalnego dla lotniska. Też mamy stwierdzoną taką nieprawidłowość. Ewidentnie było to zaniechanie w tym wypadku kolejnych zarządów Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin sp. z.o.o.

Zdajemy sobie sprawę, ważyliśmy te racje, że brak współpracy wspólników wystarczającej, brak porozumienia i pewne ograniczenia rozwojowe mogą być barierą w przygotowaniu planu generalnego, który byłby emanacją wspólnych celów wszystkich wspólników. Niezależnie jednak od tego, przepisy ustawy prawolotniczej jednoznacznie zobowiązywały zarządzających portami lotniczymi do przedłożenia ministrowi właściwemu do spraw transportu takiego planu generalnego, a z drugiej strony brak takiego planu generalnego dla samego ministra był argumentem, no właśnie przeciw lotnisku w Modlinie i za dowodzeniem tezy, że lotnisko to nie ma spójnych planów rozwojowych. Tego brakowało.

Ale odnosząc się precyzyjnie do pytania Pana Redaktora. Szanowni Państwo, Izba oddziaływuje miękko, Izba wskazuje na stan faktyczny, wskazuje na nieprawidłowości, postuluje pewne działania, ale to od adresatów tych działań zależy ich realizacja. I właśnie z tego względu zastosowaliśmy ten szczególny mechanizm ustawowy. Skierowaliśmy dwa pisma, o których mówiłem, do ministra infrastruktury oraz do pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

W obu tych pismach Najwyższa Izba Kontroli stanowczo wskazała na z jednej strony potrzebę ewaluacji i przyswojenia wyników kontroli poświęconej lotnisku w Modlinie, ale z drugiej strony wskazała na pewne kierunki, właściwe dyrektywy rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce. Zależy nam jako Izbie, żeby wszelkie decyzje dotyczące kierunków rozwojowych infrastruktury transportowej były podejmowane w sposób spójny, transparentny, uwzględniający potrzeby zróżnicowanych interesariuszy także potrzeb wspólnot samorządowych i były decyzjami wypracowywanymi w konsensusie.

Rzeczywiście wokół lotniska w Modlinie, także w kontekście innych inwestycji rozwojowych pojawiło się w dyskursie bardzo wiele różnych głosów. My jako Izba nie przesądzamy zasadności biznesowej realizacji inwestycji w Radomiu versus inwestycji w Modlinie. To rzeczywiście kwestie z punktu widzenia polityki inwestycyjnej spółki PPL S.A. kwestie powiązane. Natomiast my patrzymy na sytuację, która miała miejsce w Modlinie. My otrzymaliśmy jako Izba odpowiedzi i stanowiska od obojga ministrów. Być może będziecie Państwo jeszcze o te kwestie pytali, więc nie przedłużając swojej odpowiedzi na pytanie Pana Redaktora, do tej kwestii ewentualnie jeszcze powrócę.

Bardzo proszę.

Jolanta Czudak

Jolanta Czudak, portal Liderzy Innowacyjności. Właśnie chciałam nawiązać do tego wątku, na którym Pan zakończył. Jaka jest odpowiedź skierowana do Państwa z resortu infrastruktury? Czy uwzględniono te postulowane przez Was kierunki rozwoju, czy zakwestionowano je w tym piśmie? Chciałabym, żeby Pan troszeczkę bardziej szczegółowo odniósł się do tej kwestii.

Filip Byczkowski, p.o. Wicedyrektor Departamentu Strategii NIK

Minister infrastruktury i pełnomocnik ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, pełnomocnik rządu, tak jak powiedziałem, na oba nasze pisma odpowiedzieli. Jeśli chodzi o stanowisko Ministra Infrastruktury, było ono stanowiskiem bardzo lakonicznym, raczej wycofanym, raczej wskazującym, co również dla nas zaskakujące, na brak poczuwania się Ministra Infrastruktury w opisanym problemie.

Minister infrastruktury wskazał na, i to jest prawda, na uprawnienia korporacyjne w stosunku do Polskich Portów Lotniczych S.A., które zostały złożone w ręce pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jeśli chodzi o stanowisko pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego ta odpowiedź, która została udzielona i wpłynęła tego samego dnia w dniu 5 lipca, wskazała na dokładną analizę wystąpienia pokontrolnego skierowanego do spółki zarządzającej. Jak wskazał pełnomocnik rządu ds. CPK, wystąpienie to zostało przekazane zarówno członkom Rady Nadzorczej Modlina, jak i poszczególnym wspólnikom, czyli również Polskim Portom Lotniczym S.A. Jak wskazał pełnomocnik rządu do spraw CPK wystąpienie pokontrolne, czyli wyniki kontroli implikowały określone działania czynności korporacyjne na zgromadzeniu wspólników lotniska, które miały miejsce, jeśli dobrze pamiętam, w ubiegłym miesiącu.

Również pełnomocnik rządu do spraw CPK wskazał na zrealizowane działania, czyli w szczególności wskazał tutaj na kwestię udzielenia przez Polskie Porty Lotnicze S.A. na początku czerwca pożyczki na rzecz Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin sp. z.o.o, która to pożyczka była niezbędna, jest niezbędna na wykonanie najbardziej podstawowych remontów w zakresie pola ruchu naziemnego. Niezależnie od powyższego pełnomocnik rządu do spraw CPK wskazał na swoje dalsze nastawienie spółki PPL S.A. w kontekście lotniska w Modlinie.

Szanowni Państwo, w kontekście pytania Pani Redaktor, my identyfikujemy jako Izba pewne ryzyko związane z rozczłonkowaniem kompetencji w zakresie rozwoju infrastruktury transportowej w Polsce pomiędzy resort infrastruktury a pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, który jest sekretarzem stanu w zupełnie innym resorcie, czyli w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. W istocie rzeczy pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, niezależnie od samej nazwy urzędu i jemu powierzonej, nie zajmuje się tylko Centralnym Portem Komunikacyjnym, ale wykonuje także uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, tym samym sprawuje nadzór właścicielski nad Polskimi Portami Lotniczymi S.A., czyli spółką, która ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o kierunki rozwojowe infrastruktury transportowej w Polsce i spółki, która jest właścicielem lub współwłaścicielem wszystkich kluczowych lotnisk zlokalizowanych w naszym kraju.

W tym stanie rzeczy to kierunki rozwojowe w zakresie infrastruktury transportowej zostały złożone w ręce pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Oczywiście ma to swoje oparcie ustawowe, ale jednocześnie zauważamy, że w dalszym ciągu ministrem właściwym ds. transportu jest Minister Infrastruktury. W zakresie jego kompetencji, które wynikają z ustawy o Radzie Ministrów i ustawy o działach administracji rządowej, leży właśnie kreowanie polityki rządu w zakresie zrównoważonego rozwoju infrastruktury transportowej, także infrastruktury lotniczej.

W tym stanie rzeczy jako Izba na podstawie udzielonych odpowiedzi, identyfikujemy pewne ryzyka związane z odpowiedzialnością i spójnością polityki państwa w tym zakresie. To oczywiście kwestia na szerszą dyskusję, na poziomie bardziej ustrojowym. Oczywiście Izba nie odmawia możliwości kształtowania składu Rady Ministrów, sposobu ukształtowania Rady Ministrów i rządu w szerszym ujęciu. Niemniej jednak zwracamy uwagę na te kwestie rozwojowe, które nie są bez znaczenia.

Cieszy nas oczywiście, że również wyniki tej kontroli mogły się w sposób pozytywny, mam nadzieję, przyczynić do choćby wyświetlenia tych faktów, które dotyczą działalności lotniska w Modlinie i przekazania obiektywnej informacji o tych faktach przedstawicielom najwyższych władz państwowych. Identyfikujemy jednak, że to, co będzie w przyszłości tak naprawdę, wymaga przede wszystkim uniknięcia błędów, które popełniono. Tak naprawdę minęło szereg lat, brakowało działań rozwojowych na tym lotnisku przez szereg lat. Oczywiście ta pożyczka, która została udzielona w czerwcu tego roku, ona oczywiście jest odpowiedzią na potrzeby lotniska, ale jest ona na pewno kroplą w morzu potrzeb.

Jolanta Czudak

A w jakiej wysokości jest ta pożyczka?

Filip Byczkowski, p.o. Wicedyrektor Departamentu Strategii NIK

Jeśli dobrze pamiętam, była to pożyczka w kwocie 7,5 miliona złotych udzielona przez Polskie Porty Lotnicze S.A., spółce zarządzającej lotniskiem w Modlinie. Ten fakt był komunikowany publicznie również przez przedstawicieli PPL S.A. i również został zaakcentowany w piśmie pełnomocnika rządu do spraw CPK skierowanym do Najwyższej Izby Kontroli. Ewidentnie więc Szanowni Państwo, mamy nadzieję, że wyniki tej kontroli pozwolą odbiorcom naszych informacji na rozważenie, dokonanie pewnej ewaluacji tego wszystkiego, co dokonywało się w ostatnich latach i mam nadzieję, przyczynią się do tego, żeby nie ponowić popełnionych błędów.

Jolanta Czudak

Ponieważ ta odpowiedź z Resortu Infrastruktury była lakoniczna, czy Państwo będą podejmowali jakieś dalsze kroki, żeby skłonić Resort do bardziej rzeczowej odpowiedzi?

Filip Byczkowski

Szanowni Państwo, Najwyższa Izba Kontroli prowadzi swoją działalność poprzez działania analityczne, działania kontrolne, ale przede wszystkim podawanie wyników kontroli do publicznej wiadomości. To również Państwa wielka rola i wielka wartość, że dzięki Państwa pośrednictwu możemy komunikować wyniki naszych kontroli. Oczywiście my jako Izba współdziałamy z Sejmem Rzeczypospolitej Polskiej, to jest nasz główny interesariusz, nasz główny partner, jeśli chodzi o prezentowanie wyników kontroli.

Każdorazowo, w każdym roku przedstawiciele Izby uczestniczą w szeregu posiedzeń komisji sejmowych, także w posiedzeniach komisji senackich. I to właśnie tam, jeśli widzimy problemy, które wymagają bardziej kwestii ustrojowych, uregulowania kwestii ustrojowych, ustawowych, wyznaczenia kierunków polityki państwa, oczywiście służymy swoją wiedzą, swoimi informacjami przedstawicielom również parlamentu. Nie mamy narzędzi wiążących, jesteśmy publicznym audytorem, który prezentuje swoje ustalenia, rekomenduje pewne działania i te instrumenty, które ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli nam przyznała, w tej kontroli zrealizowaliśmy. Natomiast oczywiście każdorazowo, kiedy nasze zdanie, nasze spostrzeżenia, nasze sugestie będą poszukiwane, my oczywiście z wielką chęcią podzielimy się tymi uwagami. Myślę, że formuła i format komisji sejmowych, w których często uczestniczymy, jest tym miejscem, które oczywiście może być dobrym forum na taką dyskusję.

Krzysztof Śmietana

Krzysztof Śmietana, Dziennik Gazeta Prawna. Czy można powiedzieć coś więcej o wnioskach na temat tego jak można wyjść z tego klinczu decyzyjnego? Kiedyś była na przykład propozycja Samorządu Mazowsza, żeby odkupić udziały od PPL-u, też była propozycja wejścia inwestora prywatnego czy właśnie jest tu jakaś rekomendacja? Jeszcze drugie pytanie, czy będzie kontrola też lotniska w Radomiu?

Filip Byczkowski, p.o. Wicedyrektor Departamentu Strategii NIK

Szanowni Państwo, Szanowny Panie Redaktorze, w kontekście pierwszej części pytania. Tak jak powiedziałem, Najwyższa Izba Kontroli nie może formułować w sposób przesądzający właściwych kierunków działań. Przede wszystkim Izba również nie może przesądzać właściwych działań biznesowych poszczególnych podmiotów, a de facto pytanie Pana Redaktora o to, jak ma kształtować się struktura właścicielska spółki zarządzającej Modlinem, jest trochę pytaniem o działania biznesowe poszczególnych podmiotów, mimo że są to podmioty, wszystkie przecież podmioty publiczne. Istotnie dużym problemem w funkcjonowaniu lotniska był jednomyślny sposób podejmowania decyzji.

Tak jak mówiłem, ten jednomyślny sposób podejmowania decyzji, w zasadzie wszystkich, on de facto prowadził do status quo, ale to status quo powodowało paraliż decyzyjny, który nie był bez wpływu na sytuację lotniska, było to dostrzegane przez instytucje finansowe, było to dostrzegane przez przewoźników lotniczych. Co więcej, ten paraliż decyzyjny, który w spółce funkcjonował, był podnoszony przez przewoźników lotniczych właśnie jako argument, który utrudnia im podejmowanie decyzji o wiązaniu się w sposób wieloletni z lotniskiem w Modlinie, przemawiał przeciw przychodzeniu nowych przewoźników do tegoż lotniska, czy zwiększaniu wolumenów pasażerów transportowanych przy wykorzystaniu jego infrastruktury. Oczywiście, Szanowni Państwo, można rozważać różne decyzje związane choćby ze zniesieniem kwestii jednomyślności głosowania.

Oczywiście w dyskursie publicznym pojawiały się kwestie związane z wejściem inwestora branżowego. Również prawdą jest i opisaliśmy to w wystąpieniu pokontrolnym, były podejmowane samorząd województwa mazowieckiego próby nabycia udziałów w spółce zarządzającej od Polskich Portów Lotniczych S.A., co oczywiście spowodowałoby, że spółka stałaby się tą spółką bardziej z kapitałem samorządowym, a nie z kapitałem państwowym.

Tak więc tutaj, Drodzy Państwo możliwości jest bardzo wiele i Izba oczywiście tego nie przesądza, natomiast również ten problem zaakcentowaliśmy i wskazaliśmy właśnie obu ministrom na również problemy związane z funkcjonowaniem w spółce kapitału państwowego i kapitału samorządowego. Jest pewną przykrością, że kapitał państwowy i kapitał samorządowy w jednej spółce, bardzo ważnej spółce, bo zarządzającej lotniskiem, z którego korzysta rokrocznie szereg pasażerów, nie może porozumieć się co do najbardziej podstawowych i także wieloletnich kierunków rozwojowych takiego zarządzanego przez siebie lotniska.

Właśnie w obu tych pismach skierowanych do obu ministrów wskazaliśmy właśnie na problem funkcjonowania w spółce kapitału państwowego i kapitału samorządowego. Wskazaliśmy także na fakty powszechnie znane, ale fakty, od które nie można abstrahować, czyli sytuacje, w której Polskie Porty Lotnicze S.A. z jednej strony są wspólnikiem mniejszościowym spółki zarządzającej lotniskiem w Modlinie, a z drugiej strony są wspólnikiem większościowym w zasadzie dominującym w portach lotniczych zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie. Mówimy o lotnisku Chopina, o wymienionym przez Pana Redaktora porcie lotniczym Warszawa-Radom i nie możemy tracić z pola widzenia także istotnego zaangażowania w przyszłości Polskich Portów Lotniczych S.A. w kontekście inwestycji w centralny port komunikacyjny.

Doskonale Państwo wiecie, że aktualnie Polskie Porty Lotnicze S.A. są w procesie związanym z jednej strony z komercjalizacją uprzedniego przedsiębiorstwa państwowego portu lotnicze w spółkę prawa handlowego, co się już dokonało, a z drugiej strony jesteśmy w przededniu niejako fuzji, połączenia, w zasadzie fuzji poprzez przejęcie spółek Polskie Porty Lotnicze S.A. i Centralny Port Komunikacyjny sp. z.o.o. To wszystko pokazuje, że ten nowy twór, ta nowa spółka prawa handlowego będzie miała kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o funkcjonowanie lotnisk okołowarszawskich, tak to można nazwać, ale mających znaczenie dla nie tylko Polski Centralnej, ale chyba całej Polski, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na obsługę ruchu lotniczego, ruchu lotniczego i prywatnego, i biznesowego, także lotów cargo.

Więc w tym stanie rzeczy oczywiście pytania o przyszłą rolę Polskich Portów Lotniczych S.A. w akcjonariacie czy w kapitale udziałowym w zasadzie, bo to spółka z o.o. Modlina jest bardzo zasadne. My to pytanie oczywiście stawiamy i na tę kwestię zwróciliśmy uwagę obu ministrom. Pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego w wyrażonym przez siebie stanowisku wskazał na wolę dalszego funkcjonowania Polskich Portów Lotniczych S.A. w kapitale udziałowym lotniska w Modlinie i korzystanie z tych praw, które wynikają z uprawnień korporacyjnych i udziału PPL S.A. w tej spółce.

Oczywiście mamy nadzieję, że tak kształtowana polityka również będzie uwzględniała te nasze spostrzeżenia płynące z tej kontroli i mimo tak naprawdę braku zmiany sytuacji korporacyjnej i cały czas braku zniesienia jednomyślności głosowania nie będzie dochodzić do ponawiania się tych sytuacji, które miały miejsce w kolejnych latach, gdzie kolejne propozycje rozwojowe, które były przedstawiane spółce w zakresie choćby objęcia przez instytucje finansowe czy zakupu przez instytucje finansowe obligacji korporacyjnych, które mogłyby być wyemitowane przez spółkę zarządzającą, czy w zakresie udzielenia spółce kredytów i pożyczek nie będą negowane tak, jak miało to miejsce w poprzednich latach, co ewidentnie powodowało brak możliwości rozwojowych i zrealizowania nie tylko tych dalekosiężnych, ale nawet tych najbardziej fundamentalnych potrzeb.

Odpowiadając na drugie pytanie, istotnie sytuacja projektu inwestycyjnego dotyczącego lotniska Warszawa-Radom jest przedmiotem dość istotnych emocji społecznych, które w dyskursie publicznym się pojawiają. Także projekt ten jest przedmiotem ożywionej dyskusji, szeregu wypowiedzi ekspertów, także toczonej na łamach prasy. Najwyższa Izba Kontroli z dużym zainteresowaniem wsłuchuje się we wszelkie głosy, które związane były i uprzednio i aktualne z funkcjonowaniem Portu Lotniczego Warszawa-Radom, przede wszystkim poczytując to w kontekście prawidłowości realizacji procesu inwestycyjnego, jak również właściwego wspierania państwa poszczególnych inicjatyw rozwojowych.

Oczywiście na tym etapie formułowanie daleko idących sądów byłoby całkowicie przedwczesne. Jednocześnie sama ocena procesu inwestycyjnego w tym zakresie możliwa byłaby do dokonania wyłącznie w wyniku przeprowadzonej kontroli przez Izbę. Najwyższa Izba Kontroli, tak jak wskazałem, bierze pod uwagę te wszystkie głosy, które w dyskursie publicznym przejawiają się.

Oczywiście te kwestie ewidentnie stanowią przedmiot naszej działalności analitycznej i każdorazowo, tak jak przed każdą kontrolą, decyzja o podjęciu poszczególnych kontroli, czy to w formule kontroli planowej, czy to w wyniku kontroli doraźnej, w wyniku kolegialnego procesu decyzyjnego jest podejmowana w oparciu o wyniki przeprowadzonych analiz. Ewidentnie więc to zagadnienie jest przedmiotem naszej działalności analitycznej, natomiast wszelkie decyzje dotyczące podejmowania ewentualnych kontroli w każdym obszarze, nie tylko w kontekście funkcjonowania wymienionego przez Pana Redaktora lotniska będą podejmowane po sfinalizowaniu działalności analitycznej, która w tym aspekcie jest również prowadzona.

Marek Chmiel, dziennikarz - Przegląd Lotniczy

Marek Chmiel, Przegląd Lotniczy.

Filip Byczkowski

Dzień dobry.

Marek Chmiel

Pytanie może trochę częściowo już odpowiedź została udzielona, ale prosiłbym jednak o to doprecyzowanie. Czy przeprowadzone badania, choćby śladowo, wskazują na możliwość świadomego bądź nieświadomego konfliktu interesów i działania, niestety, ale jednak na szkodę Modlina, bo ta sytuacja, która się w tej chwili wytwarza, kiedy jeden z udziałowców nagle przechodzi w ramach spodziewanej fuzji pod zarząd, a raczej ma być współrządzony przez kolejnego silnego operatora, silne lotnisko?

Czy nie ma tu jakichś śladów działań, które świadomie bądź nieświadomie wynikające właśnie z tego, że PPL ma większe porty w okolicy, a CPK ma stworzyć jeszcze silniejszy punkt, nie ma tam świadomego bądź nieświadomego działania celowego, którym byłoby, nie tyle może bezpośrednie doprowadzenie do zamknięcia działalności przez lotnisko Warszawa-Modlin, co raczej doprowadzenia spółki do takiej sytuacji, w której dla niej całkowicie nierentownym byłoby dalsze utrzymywanie portu? Dziękuję.

Filip Byczkowski

Sprawa, której dotknął Pan Redaktor, jest sprawą niezwykle sensytywną i wymagającą niezwykle obszernego materiału dowodowego, który musiałby istnieć dla formułowania daleko idących tez. Ja chciałbym podkreślić, że ta kontrola, którą prowadziliśmy, była kontrolą doraźną, kontrolą stosunkowo wąską, ponieważ obejmowała stricte spółkę zarządzającą lotniskiem w Modlinie. Nam zależało w tej kontroli na pokazaniu faktów, które miały miejsce konkretnie w tej spółce. Tym samym nie dokonujemy bezpośrednich ocen, a tym bardziej nie dokonujemy ocen motywów działania poszczególnych wspólników i procesu decyzyjnego wewnątrz poszczególnych wspólników. Patrzymy na sytuację, która miała miejsce wewnątrz spółki.

Ewidentnie jest tak na przestrzeni lat, że Zarząd Lotniska w Modlinie, jak również strona samorządowa, proponowała szereg zróżnicowanych działań rozwojowych. Rzeczywiście jako Izba uznaliśmy, że w tej sytuacji, jaka była w spółce, w sytuacji kiedy spółka nie miała w wyniku przeszłych działań, które miały miejsce możliwości swobodnego kształtowania stawek opłat, jest to fakt zastany, który nie budzi wątpliwości i w sytuacji kiedy rzeczywiście ta działalność w takiej formule, która do tej pory była planowana, nie przynosiła dodatnich wyników finansowych, rzeczywiście ucieczka do przodu w postaci działań rozwojowych była jedyną tą, zdaniem również Izby, która mogła przyczynić się do wzrostu przychodów, tak z działalności lotniskowej jak i pozalotniskowej.

W tym stanie rzeczy rzeczywiście można stawiać pytania o motywy nieaprobowania określonych decyzji korporacyjnych. Oczywiście można zrozumieć, nawiązuje Pan Redaktor oczywiście do podnoszonych w dyskursie publicznym tez, warunków, które determinowały zaangażowanie wspólnika państwowego w działalność portu w Modlinie. Rzeczywiście na poziomie pewnych prawideł ekonomii zyskowność danej działalności powinna być determinantą dalszego angażowania się wspólnika w taką działalność. Jednak to, co zaakcentowaliśmy w naszej kontroli, wszyscy wspólnicy mieli w zasadzie nieskrępowany pełen dostęp do informacji na temat działalności spółki. Wszyscy wspólnicy zwłaszcza wspólnik branżowy z łatwością jak stwierdziliśmy, mogli zidentyfikować przyczynę niekorzystnej sytuacji finansowej, która panowała w spółce zarządzającej.

Spółka tak jak mówiłem, związana była niekorzystną, wieloletnią umową handlową z dominującym przewoźnikiem i rzeczywiście tylko działania rozwojowe, tylko zwiększenie wolumenu realizowanych przewozów, tylko stworzenie bardziej konkurencyjnej oferty w zakresie przepustowości, dostępności, stanowisk do postoju statków powietrznych na polu ruchu naziemnego, mogły spowodować rzeczywiście wzrost tych przychodów. Jeśli więc stawiamy pytania w kontekście tej sytuacji właścicielskiej, my te pytania również stawiamy, nie przesądzając motywów poszczególnych działań. To byłby o jeden krok za daleko w stosunku do tego, co my możemy. My wskazujemy, akcentujemy, nie przesądzamy motywów, które wewnętrznie wśród poszczególnych wspólników mogły funkcjonować.

Bardzo istotnym krokiem, który podjęliśmy, tak jak mówiłem, to właśnie kwestia wskazania obu ministrom uwag na ryzyka mogące potencjalnie wynikać ze skumulowania uprawnień właścicielskich w stosunku do zróżnicowanych lotnisk, które są zlokalizowane wokół Warszawy. W naszej ocenie ciężko w ogólności mówić i dopuszczać sytuację, kiedy poszczególne lotniska, przecież wywodzące się i zbudowane za publiczne pieniądze będą między sobą konkurować. Tak naprawdę w infrastrukturze transportowej, lotniczej nie powinno być miejsca na ścisłą, stricte konkurencję biznesową, to jednak są środki publiczne.

Z drugiej jednak strony rzeczywiście ciężko nie zauważyć, że te lotniska w jakimś sensie mogą konkurować o tego samego pasażera no i przyczyniać się do sukcesu bądź porażki poszczególnych portów lotniczych. Z tego też względu ewidentnie ta sytuacja właścicielska i też to skupienie bardzo istotnych kompetencji administracyjnych, kompetencji zarządczych, kompetencji publicznych i właścicielskich w rękach Pełnomocnika Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego każe stawiać pytania o właściwość takiego modelu i każe stawiać pytania co do odpowiedzialności za przyszłość.

My te pytania postawiliśmy, wskazaliśmy na te kwestie obu ministrom, poddając pod rozwagę ministrom obie te kwestie, natomiast podjęcie ewentualnych działań i wyciągnięcie wniosków to pytanie de facto do obu ministrów. My przedstawiliśmy ryzyka, przedstawiliśmy dokonania przeszłości, no a dokonania przyszłości tak naprawdę są w ich rękach. Oczywiście Izba każdorazowo, regularnie monitoruje poszczególne aspekty działalności państwa i niewątpliwie również na te kwestie, które wynikają z tych ryzyk, o których mówił Pan Redaktor, będziemy zwracali uwagę w naszych rokrocznych analizach, planując działalność kontrolną tak planową jak i doraźną.

Bartosz Głowacki, dziennikarz - Skrzydlata Polska

Jak już mówimy o przeszłości, nasuwa mi się pytanie, czy okres wybrany do analizy jest okresem w pełni adekwatnym i czy daje pełen obraz na to, co się działo w Modlinie, ponieważ mieliśmy wtedy dwa lata pandemii koronawirusa? I pytanie nawiązując jeszcze, co działo się w takim razie wcześniej? Dlaczego Naczelna Izba Kontroli nie zajęła się na przykład latami 2013-2018?

Filip Byczkowski, p.o. Wicedyrektor Departamentu Strategii NIK

Oczywiście okres pandemii koronawirusa miał istotne znaczenie jeśli chodzi o wyniki przewozowe, a tym samym jeśli chodzi o strukturę przychodową portu lotniczego i w tym sensie oczywiście my również na to zwracamy uwagę, prezentując te wyniki. A więc to nie jest tak, że Izba nie zauważa pandemii koronawirusa i formułuje daleko idące wnioski bez wzięcia pod uwagę tego faktu. Niemniej jednak jeśli chodzi o samo podejście poszczególnych wspólników do prowadzenia spraw spółki, to one nie były bezpośrednio powiązane z pandemią koronawirusa, a tym samym mimo tego stosunkowo krótkiego okresu one pozwalały na wyciągnięcie wniosków dotyczących samej sytuacji w spółce.

Rzeczywiście przyjęliśmy tak badany okres w wyniku analiz, które były prowadzone przez kontrolerów przygotowujących tę kontrolę. Uznaliśmy, że taki okres nie bardzo krótki, ale też nie bardzo długi jest wystarczający do uchwycenia najbardziej aktualnego problemu, który jest związany z sytuacją portu lotniczego Modlin, czyli braku porozumienia wspólników państwowych i samorządowych pomiędzy sobą.

Oczywiście to nie jest tak, że Izba zapomina i nie bierze pod uwagę tych zdarzeń wcześniejszych. Tak jak mówiłem, mimo określenia okresu objętego kontrolą na lata 2018-2023 wskazaliśmy, że bierzemy pod uwagę także zdarzenia wcześniejsze, które miały znaczenie dla kontrolowanej jednostki w badanym okresie. Oczywiście jednym z takich uwarunkowań jest zawarta przed blisko 10 laty umowa z wiodącym w tym porcie lotniczym przewoźnikiem i bez wątpienia ta umowa, bez wątpienia warunki handlowe i to, co ona generowała dla swobody decyzyjnej, czy w zasadzie braku swobody decyzyjnej Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin była brana przez nas pod uwagę.

Ewidentnie było tak, że działania portu, działania wewnętrzne i także działania rozwojowe były zdeterminowane tą zawartą umową z wiodącym przewoźnikiem i rzeczywiście w tym badanym okresie Zarząd Portu Lotniczego stanął przed dylematem w jaki sposób w tych zastanych realiach, które były konsekwencją uprzednich działań handlowych próbować kierować ten port w stronę rentowności finansowej, ale także w stronę zwiększania tego wolumenu przewozów pasażerskich, zwiększania przychodów, które pozwalałyby na pokrycie rosnących kosztów. Rzeczywiście zdaniem Izby i bardzo silnie to zaakcentowaliśmy, ta sytuacja, w której bieżące przychody nie pozwalały na pokrycie coraz to rosnących kosztów, była sytuacją niewłaściwą, ale jest to sytuacja, która była następstwem uprzednio prowadzonych działań handlowych. To wszystko staraliśmy się w naszym dokumencie zważyć.

To wystąpienie pokontrolne, które, Szanowni Państwo, przygotowaliśmy, jest dokumentem dość rozbudowanym, dokumentem bardzo szczegółowo opisującym poszczególne zdarzenia. Wskazującym także na determinanty tej naszej oceny. Bardzo serdecznie Państwa zachęcam. Ten dokument w dniu dzisiejszym będzie dla Państwa wszystkich i wszystkich obywateli oczywiście dostępny wraz z pewnym podsumowaniem i skrótem. I w tym dokumencie, drodzy Państwo, można znaleźć szereg bardzo istotnych, jak sądzę, kwestii, które dotyczą zróżnicowanych aspektów związanych z tym, o co Państwo byliście także uprzejmi zapytać.

W takim razie Drodzy Państwo, skoro nie ma pytań, bardzo Państwu dziękuję. Proszę wybaczyć za drobną niedyspozycję na wstępie. Mam nadzieję, że w dalszej części na wszystkie Państwa pytania odpowiedziałem, a jeśli nie to oczywiście serdecznie zachęcam, jeszcze po naszym krótkim spotkaniu będę do Państwa dyspozycji.

Raz jeszcze dziękuję za zainteresowanie, mimo tego wąskiego wydawałoby się tematu, ale dla nas jako Izby też bardzo ważnego w kontekście prowadzonej działalności kontrolnej. Dziękuję.

Wróć do transkrybowanego materiału w artykule "Brak porozumienia właścicieli hamował rozwój lotniska w Modlinie"

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
01 lutego 2024 14:26
Data publikacji:
01 lutego 2024 14:26
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
01 lutego 2024 14:26
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk

Przeczytaj treść ponownie