Pani Marszałek, Wysoki Sejmie
To dla mnie zaszczyt, że mogę zaprezentować Paniom posłankom i Panom posłom sprawozdanie z działalności NIK za rok 2014. Przedstawiając je będę odwoływał się także do kontroli opublikowanych w roku bieżącym, które jednak rozpoczęły się i w znacznej mierze prowadzone były w roku 2014.
Wysoka Izbo
Zacznę jednak od wniosków de lege ferenda. Ich realizacja jest jednym z moich priorytetów. We współpracy z posłami i senatorami ze wszystkich ugrupowań intensywnie zabraliśmy się za przekuwanie pokontrolnych wniosków de lege ferenda w obowiązujące prawo.
Wyniki przeprowadzanych przez NIK kontroli często dawały podstawę do formułowania wniosków o zmianę przepisów ustaw lub rozporządzeń. NIK w 2014 roku zgłosiła 75 wniosków de lege ferenda, (54 dotyczyło zmiany przepisów ustaw, a 21 zmian w zapisach rozporządzeń). Od razu muszę podkreślić, że proces legislacyjny jest rozłożony w czasie i wymaga zaangażowania wielu instytucji. Od września 2013 roku NIK zintensyfikowała wysiłki związane z prezentowaniem wniosków, w szczególności na posiedzeniach komisji sejmowych i senackich. Działania te miały na celu przekonanie właściwych organów do podjęcia przysługującej im inicjatywy legislacyjnej i zmiany prawa tam, gdzie - jak wskazują wyniki kontroli - jest to bardzo potrzebne.
O skuteczności działania NIK świadczy fakt, że w 2014 r. zrealizowano i podjęto realizację łącznie 36 wniosków zgłoszonych w 2014 roku (to 48 proc. spośród zgłoszonych ogółem wniosków - o blisko 20 proc. więcej niż w poprzednich latach). Dodatkowo w 2014 roku zrealizowano też 19 wniosków zgłoszonych w roku 2013 i latach wcześniejszych. Chciałbym w tym miejscu wszystkim Paniom posłankom i Panom posłom serdecznie podziękować za wasze zaangażowanie na rzecz wdrażania wniosków de lege ferenda.
Jak Państwo widzą, śledzimy na bieżąco losy wniosków de lege ferenda. Szkolimy naszych pracowników we właściwym przygotowywaniu wniosków. Pilnujemy, aby wszystkie były wysokiej jakości.
Zawsze podkreślam, że odpowiedzialność za wdrożenie wniosków NIK spoczywa na kontrolowanych. W dodatku wdrożenie naszych wniosków nie jest z mocy prawa obligatoryjne. Taki model funkcjonowania niezależnych, najwyższych organów kontroli obowiązuje niemal w całym demokratycznym świecie. Kontroler ma rzetelnie zbadać dany obszar, wskazać na nieprawidłowości i sformułować wnioski. Ale za wdrożenie wniosków odpowiada kontrolowany podmiot lub organ go nadzorujący. Niemniej robimy w NIK wszystko co możliwe, aby proces realizacji wniosków pokontrolnych wspomagać, poświęcając mu sporo uwagi.
Dla Najwyższej Izby Kontroli szczególnie ważne jest realizowanie przez kontrolowane podmioty naszych wniosków, które prowadzą do usuwania ujawnionych nieprawidłowości.
W roku 2014 kontrolowane instytucje jeszcze w czasie kontroli, albo bezpośrednio po jej zakończeniu, wdrożyły ponad 3200 tego rodzaju wniosków. Dzięki temu doszło do realnej poprawy funkcjonowania jednostek administracji rządowej lub samorządowej, szkół, szpitali, komisariatów, ośrodków pomocy itp. Podkreślam to raz jeszcze: 80 proc. wniosków dotyczących usunięcia ujawnionych przez nas nieprawidłowości jest realizowanych przez kontrolowane podmioty jeszcze w czasie kontroli lub bezpośrednio po jej zakończeniu. Nasze kontrole faktycznie więc przyczyniają się do naprawiania państwa.
Wysoki Sejmie
Kolejnym bardzo ważnym procesem, który wciąż intensyfikujemy to współpraca z prokuraturą. Przypomnę, że doprowadziliśmy do powołania w prokuraturach okręgowych koordynatorów, którzy są informowani przez prokuratury rejonowe i delegatury NIK o przesyłanych z Izby zawiadomieniach o przestępstwie.
Informacje takie pozwalają koordynatorom m.in. na udzielenie niezbędnego wsparcia prokuraturom rejonowym. W każdej z delegatur NIK oraz w centrali Izby wyznaczyliśmy doradców prawnych, odpowiedzialnych za codzienną współpracę z prokuraturą, zwłaszcza w zakresie nadzoru nad jakością kierowanych przez NIK zawiadomień o popełnionych przestępstwach. Wyznaczeni doradcy prawni z NIK współpracują w szczególności z powołanymi prokuratorami - koordynatorami w prokuraturach okręgowych.
Najwyższa Izba Kontroli ma obowiązek zawiadamiania organów ścigania o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, jeśli ustalenia kontroli wskazują na zaistnienie takich faktów. W latach 2013 - 2014 NIK przekazała łącznie 108 zawiadomień w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, w tym 56 w 2013 roku i 52 w roku 2014.
Na podstawie otrzymanych przez NIK w poszczególnych latach powiadomień o sposobie zakończenia spraw mogę z satysfakcją stwierdzić, że efektywność Izby w tym zakresie wzrasta. Na 52 zawiadomienia, które skierowaliśmy w 2014 roku, w tym samym roku zakończono aktem oskarżenia lub wyrokiem 28 spraw, co stanowi 53 proc. To o 11 procent więcej niż rok wcześniej i aż o 35 proc. więcej niż w roku 2012.
Chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że Najwyższa Izba Kontroli nie jest organem ścigania i nie dysponuje środkami operacyjnymi. Jej głównym celem jest dostarczanie parlamentarzystom i opinii publicznej rzetelnego obrazu kontrolowanej działalności oraz wskazywanie kontrolowanym, co muszą naprawić, aby lepiej służyć obywatelom.
Oprócz zawiadomień o przestępstwach i wykroczeniach skierowaliśmy też 102 zawiadomienia o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych. Na skutek tych zawiadomień rzecznicy dyscypliny finansów publicznych przekazali do komisji orzekających 44 wnioski o ukaranie. Najczęściej zawiadomienia te dotyczyły czynów związanych z nieprawidłowym udzieleniem zamówienia publicznego albo dokonaniem wydatku ze środków publicznych bez upoważnienia lub z przekroczeniem upoważnienia wynikającego z ustawy budżetowej, uchwały budżetowej lub planu finansowego.
Wysoka Izbo
Polacy cenią sobie pracę Najwyższej Izby Kontroli. Dlatego tak wiele uwagi poświęcamy jakości naszych kontroli. Wysoka jakość kontroli zaczyna się już na etapie formułowania jej tematu. Proces ten poprzedzony jest całoroczną analizą ryzyk występujących w różnych obszarach. Specjaliści z poszczególnych departamentów i delegatur wskazują działania organów państwa lub samorządu, które warto skontrolować, jako szczególnie ważne dla obywateli, a w przypadku których z analizy wynika, że mogą być obarczone sporym ryzykiem wystąpienia nieprawidłowości.
Przygotowując tematy kontroli bacznie przyglądamy się też wnioskom parlamentarzystów i skargom od obywateli. Rocznie do Izby wpływa ponad 8000 skarg i wniosków. NIK przeprowadza w sumie ok. 400 kontroli planowych i doraźnych oraz budżetowych. Napływające skargi i wnioski grupujemy więc według typu opisywanej nieprawidłowości i włączamy najczęściej do kontroli planowych lub przekazujemy do rozpoznania innym właściwym organom.
W 2014 roku NIK przeprowadziła i zakończyła 110 kontroli planowych oraz kontrolę wykonania budżetu państwa w 111 częściach budżetowych. Zrealizowaliśmy także 150 tematów kontroli doraźnych, starając się możliwie najszybciej reagować na sygnały o potencjalnych nieprawidłowościach. Skontrolowaliśmy blisko dwa i pół tysiąca podmiotów i skierowaliśmy do nich 2484 wystąpienia pokontrolne. Choć ustawa o NIK nakazuje nam przedłożenie Sejmowi tylko informacji o wynikach kontroli zleconych przez Sejm i jego organy oraz przeprowadzonych na wniosek Prezydenta, Premiera, a także informacji na temat - jak to formułuje ustawodawca - „innych ważniejszych kontroli”, to w praktyce przedkładamy Sejmowi informacje o wszystkich kontrolach planowych.
W 2014 roku przesłaliśmy do Sejmu łącznie 185 informacji o wynikach kontroli. Niekiedy nasze raporty pokontrolne były dostępne dla wszystkich parlamentarzystów, ale w trybie przepisów ustawy o ochronie informacji niejawnych. Dzieje się tak wówczas, gdy w raporcie muszą być zawarte dane z przedłożonych nam dokumentów, które sami kontrolowani objęli klauzulą tajności.
Przesłane do Sejmu informacje były przedmiotem prac komisji sejmowych. Przedstawiciele NIK uczestniczyli w 2014 roku w 815 posiedzeniach komisji sejmowych.
Na podstawie wyników kontroli zrealizowanych przez NIK, komisje sejmowe skierowały pod adresem rządu i innych organów 15 dezyderatów. Komisje sejmowe zleciły NIK w 2014 roku przeprowadzenie 6 kontroli. W 2014 r. organy Sejmu RP, Senatu RP, Prezes Rady Ministrów oraz Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosili łącznie 83 propozycje tematów kontroli do planu pracy NIK na 2015 rok. Sejmowa Komisja do spraw Kontroli Państwowej zarekomendowała do realizacji 32 tematy zaproponowane przez 11 komisji sejmowych. Do planu pracy na rok 2015 NIK przyjęła 28, czyli blisko 90 proc. spośród zarekomendowanych tematów.
Pani Marszałek, Wysoki Sejmie
Swoimi kontrolami każdego roku NIK przysparza Skarbowi Państwa wiele milionów złotych realnych korzyści finansowych. W 2014 roku było to ponad 219 milionów złotych. To są pieniądze, które uzyskano dzięki działaniom naprawczym po naszych kontrolach.
Warto też przywołać inne kwoty związane z działaniem kontrolerów - np. ponad 2 mld złotych, które, jak ujawniliśmy podczas różnych kontroli, wydatkowano z naruszeniem prawa. No i wreszcie blisko 80 mld złotych - to suma, ujawnionych przez nas we wszystkich kontrolach zrealizowanych w 2014 roku, sprawozdawczych skutków różnego rodzaju nieprawidłowości (czasem także pomyłek księgowych) występujących w latach objętych kontrolą (najczęściej 2012 - 2014). Informacje, które powstały po kontrolach prowadzonych w 2014 roku spotkały się z dużym zainteresowaniem posłów z poszczególnych komisji sejmowych oraz z bardzo dobrym odbiorem w środowisku eksperckim. Wieloma kontrolami zainteresowali się obywatele, którzy komentując nasze ustalenia, zwracali uwagę na obiektywizm i rzetelność raportów NIK.
W dostarczonym już wszystkim Państwu blisko 500-stronicowym „Sprawozdaniu z działalności NIK w 2014 roku” znajdziecie Państwo omówienie wyników kontroli z ubiegłego roku. W moim wystąpieniu chcę zwrócić uwagę na kilkanaście szczególnie ważnych raportów.
W 2014 roku NIK przeprowadziła szereg kontroli, które spotkały się ze sporym zainteresowaniem i odzewem ze strony posłów, ekspertów branżowych, mediów i opinii publicznej. Aktywność Izby koncentrowała się przede wszystkim wokół priorytetów sformułowanych i przyjętych przez Kolegium Najwyższej Izby Kontroli m.in.: zapewnienia poprawy warunków życia obywateli w warunkach bieżącej i długookresowej stabilności finansowej państwa, poprawy skuteczności systemu edukacyjnego oraz zapewnienia powszechnej i niezawodnej opieki medycznej.
Wysoka Izbo
Znacząca część przeprowadzonych kontroli obejmowała obszary określane jako strategiczne z punktu widzenia państwa. Taką była na pewno kontrola dotycząca bezpieczeństwa ruchu drogowego. W latach 2004-2013 wypadki drogowe w Polsce pochłonęły życie ponad 47 tysięcy osób. Dalsze 554 tysiące osób zostały ranne. I choć liczba zabitych i rannych w ostatnich latach spada, to Polska, w porównaniu do innych państw Unii Europejskiej, wciąż pozostaje krajem o stosunkowo niskim poziomie bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dlatego też NIK zbadała w odrębnych kontrolach m.in. jakość infrastruktury drogowej, funkcjonowanie policji ruchu drogowego, system fotoradarów samorządowych, oznakowanie dróg oraz system fotoradarów, zarządzanych przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Wyniki wszystkich kontroli zostały zebrane w jednym raporcie. Prezentowaliśmy go - co jest niezwykle dla nas ważne - na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Posłowie ze wszystkich klubów poparli wnioski z raportu Najwyższej Izby Kontroli o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, m.in. dotyczące konieczności przypisania jednemu organowi wiodącej roli w koordynowaniu i egzekwowaniu działań na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wieloletniego programu finansowania przedsięwzięć w tym zakresie, a także pozbawienia straży gminnych możliwości korzystania z fotoradarów mobilnych. Wnioski z raportu są obecnie wcielane w życie.
Bardzo ważną dla funkcjonowania państwa kontrolę przeprowadziliśmy w Krajowym Biurze Wyborczym. Kontrolerzy ujawnili szereg nieprawidłowości. Przetarg na system informatyczny wspomagający wybory samorządowe, prowadzony był przez KBW nierzetelnie. Niemal na każdym jego etapie doszło do naruszeń przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. KBW przeprowadziło odbiór i zapłaciło za zamówione oprogramowanie do obsługi wyborów bez żadnego sprawdzenia dostarczonego produktu.
KBW dopuściło też do użytkowania system informatyczny do obsługi wyborów, który posiadał istotne błędy.
Z dużym zainteresowaniem parlamentarzystów spotkały się wyniki kontroli budowy terminalu LNG w Świnoujściu. Inwestycja ta została zainicjowana na podstawie podjętej w styczniu 2006 roku uchwały Rady Ministrów o dywersyfikacji dostaw nośników energii. Jednak do początku 2009 roku nie podjęto prac legislacyjnych, niezbędnych do usunięcia barier utrudniających realizację inwestycji. Była to jedna z ważnych przyczyn prowadzących do opóźnień w budowie gazoportu w Świnoujściu. Zdaniem NIK sporą część winy za powstałe opóźnienia ponosił główny wykonawca, który nie był w stanie zrealizować inwestycji na ustalonych w umowie warunkach, dotyczących wysokości wynagrodzenia oraz terminu wykonania. NIK zwróciła też uwagę, że spółki GAZ-SYSTEM oraz PLNG, odpowiedzialne za kluczowe działania związane z realizacją inwestycji, nieprawidłowo realizowały część swoich zadań.
Badając sieci gazowe i energetyczne kontrolerzy NIK stwierdzili, że polskie elektroenergetyczne sieci przesyłowe są w dobrym stanie. NIK ostrzegła jednak, że Polska musi przygotować się na możliwe utrudnienia w dostawach energii elektrycznej po 2015 roku. Nie będzie ono spowodowane złym stanem sieci przesyłowych lecz koniecznością remontu lub wyłączenia wielu przestarzałych bloków wytwarzających energię.
Z kolei w raporcie o bezpieczeństwie sieci gazowych NIK potwierdziła, że Spółka GAZ-SYSTEM S.A. prawidłowo nadzorowała system zapewnienia bezpieczeństwa eksploatowanych gazociągów oraz nowych inwestycji w tym obszarze.
Wśród kontroli o strategicznym znaczeniu dla funkcjonowania państwa wymienić należy także audyt nadzoru nad służbami specjalnymi oraz kontrolę sprawdzającą proces tworzenia wojsk specjalnych. NIK stwierdziła, że obowiązujące dotychczas przepisy ograniczały możliwość sprawowania skutecznego nadzoru nad służbami specjalnymi. Taki stan prawny powodował, że w wielu obszarach (np. w zakresie pozyskiwania i przetwarzania danych teleinformatycznych) służby specjalne, pozbawione zewnętrznego, cywilnego nadzoru, kontrolowały w istocie same siebie. Pozytywnie natomiast Najwyższa Izba Kontroli oceniła proces tworzenia wojsk specjalnych w Polsce, a także ich zdolność do prowadzenia działań operacyjnych. Izba podkreśliła, że wieloletnie działania, których celem było zbudowanie w Polsce profesjonalnych wojsk specjalnych, były realizowane prawidłowo, dzięki czemu zwiększała się zdolność obronna Polski oraz możliwość szybkiego reagowania na zagrożenia.
Wiele kontroli NIK w roku 2014, podobnie jak w latach wcześniejszych, dotyczyło bardzo ważnego dla obywateli obszaru służby zdrowia. Zgodnie z założeniami w procedurze kontraktowania świadczeń zdrowotnych kluczowe znaczenie miały mieć dwa etapy: rankingowy i negocjacyjny - dzięki nim pacjent miał otrzymywać możliwie najlepsze świadczenie za możliwie najniższą cenę. Kontrola NIK wykazała jednak, że w przypadku lecznictwa szpitalnego oraz lecznictwa specjalistycznego tryb kontraktowania był obarczony wieloma wadami. Zdaniem kontrolerów kontraktowanie usług w lecznictwie szpitalnym i specjalistycznym było mało przejrzyste, a procedury stosowane przez NFZ, nie zawsze zapewniały wybór najlepszych świadczeniodawców, którzy gwarantowaliby pacjentom odpowiednią jakość i dostępność usług. Tym samym Fundusz nie zawsze w najlepszy sposób gospodarował publicznymi pieniędzmi, pochodzącymi ze składek zdrowotnych obywateli.
Wysoki Sejmie
NIK stale monitoruje także jeden z najważniejszych wskaźników świadczących o jakości opieki zdrowotnej, jakim jest dostępność usług medycznych. Izba stwierdziła, że w wielu poradniach i oddziałach szpitalnych średni czas oczekiwania pacjenta na świadczenie uległ wydłużeniu. Poprawę dostępności świadczeń utrudniało nierównomierne rozmieszczenie szpitali, przychodni i sprzętu, a także problemy z szacowaniem ceny świadczeń oraz pozyskaniem wykwalifikowanych kadr medycznych.
Najwyższa Izba Kontroli, dostrzegając aktualne problemy demograficzne, przygotowała kompleksowy raport o opiece geriatrycznej. Osoby w wieku powyżej 65 roku życia stanowią obecnie blisko 15 proc. populacji. W roku 2035 - wg szacunków GUS - będzie ich ponad 23 proc. Prognozy wskazują ponadto dodatkowo na wyraźny wzrost liczby osób w późnej starości, czyli po 80 roku życia. Osoby starsze wymagają odpowiedniej opieki medycznej, dostosowanej do ich potrzeb i specyfiki schorzeń. Na podstawie przeprowadzonej kontroli NIK wskazała, że w Polsce nie ma jeszcze spójnego i kompleksowego systemu opieki medycznej nad pacjentami w podeszłym wieku. Brakuje geriatrów i specjalistycznych poradni oraz oddziałów szpitalnych. Z przeprowadzonej przez NIK analizy wynika także, że pacjent w podeszłym wieku kompleksowo prowadzony przez geriatrę funkcjonuje lepiej, a jego leczenie kosztuje mniej.
Najwyższa Izba Kontroli konsekwentnie monitoruje aktywność administracji publicznej w zakresie wykorzystania funduszy z UE. W raporcie na temat przygotowania do wykorzystania środków unijnych w latach 2014 - 2020 NIK podkreśliła, że Minister Infrastruktury i Rozwoju oraz zarządy województw skutecznie przygotowały administrację do roli, jaką ma pełnić w procesie wykorzystania środków unijnych w bieżącej perspektywie budżetowej.
W efekcie umowa partnerstwa z Polską została bardzo szybko zaakceptowana przez Komisję Europejską. To bardzo ważne, bo perspektywa budżetowa 2014-2020 może być ostatnią tak hojną dla naszego kraju. Z satysfakcją więc odnotowaliśmy, że Polska znalazła się wśród trzech pierwszych państw, które najsprawniej zakończyły ten etap przygotowań. Spośród wszystkich krajów Unii wyprzedziły nas tylko Dania i Niemcy.
Negatywnie natomiast NIK oceniła realizację przez Stocznię Gdańsk S.A. planu restrukturyzacji, który został przygotowany przez inwestora ukraińskiego oraz zatwierdzony przez Komisję Europejską. Kontrolerzy wykazali, że mimo przekazania Stoczni Gdańsk przez Agencję Rozwoju Przemysłu pomocy publicznej w 2009 roku w wysokości 150 mln zł, Stocznia w latach 2009-2013 wykazywała znaczące straty. Stocznia Gdańsk nie uzyskała zakładanej w planie restrukturyzacji długoterminowej rentowności oraz trwałej zdolności do konkurowania na rynku, co było głównym celem udzielonej pomocy publicznej. NIK oceniła natomiast pozytywnie działania Agencji Rozwoju Przemysłu S.A., która zaangażowała się w pomoc Stoczni. Kontrola NIK zakończyła się przed zawarciem ramowej umowy inwestycyjnej pomiędzy Stocznią Gdańsk S.A, inwestorem ukraińskim, GSG Towers Sp. z o.o. i Agencją Rozwoju Przemysłu. Umowa ta ma zapobiec zwrotowi pomocy publicznej. Zawarcie umowy uratowało tym samym Stocznię przed upadłością.
Kolejną ważną kontrolą dotyczącą bezpieczeństwa i poszanowania prywatności obywateli było sprawdzenie funkcjonowania miejskiego monitoringu wizyjnego. W Polsce brakuje przepisów prawa, które dostatecznie chroniłyby dane osobowe obywateli, pozyskane w wyniku monitoringu. Nie ma też regulacji określających jednolite zasady funkcjonowania monitoringu wizyjnego w miejscach publicznych. Brakuje również niezależnego organu, który weryfikowałby zasadność instalowania monitoringu oraz przestrzeganie praw obywateli. NIK oceniła, że zagadnienia te wymagają doprecyzowania w formie ustawowej.
Statystyki przynoszą niepokojące dane o tym, że w Polsce z roku na rok bez śladu ginie coraz więcej ludzi. NIK sprawdziła więc, jak organy państwa radzą sobie z problemem poszukiwań zaginionych i oceniła, że Policja stworzyła spójny system poszukiwania osób zaginionych. Zdaniem kontrolerów NIK przyjęte procedury bywają jednak niedokładnie stosowane przez niewystarczająco przeszkolonych policjantów, którzy nie zawsze właściwie klasyfikują zaginięcia. Z tego powodu zdarza się, że poszukiwania rozpoczynają się zbyt późno, zwłaszcza w sytuacjach, w których decydującą rolę gra czas. Opóźnienia bywają wówczas nie do naprawienia.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo
Pełniąc rolę strażnika publicznych środków, dbając o zgodne z prawem, gospodarne, celowe ich wykorzystanie i rzetelne rozliczanie NIK skontrolowała też w roku 2014 inne ważne z punktu widzenia obywateli obszary.
Interesowaliśmy się m.in.
przetargami informatycznymi w ZUS.
NIK ustaliła, że przebieg postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, przeprowadzonego przez ZUS w 2013 r. na usługę wsparcia, eksploatacji i utrzymania Kompleksowego Systemu Informatycznego, nie gwarantował dotrzymania, wynikających z prawa zamówień publicznych, zasad uczciwej konkurencji oraz równego traktowania potencjalnych wykonawców. Przy realizacji zamówień publicznych, zarówno w 2010 r., jak i w 2013 r., pracownicy ZUS zaangażowani w prowadzone postępowania pozostawali z przedstawicielami firmy ubiegającej się o udzielenie zamówienia w takim stosunku prawnym lub faktycznym, który mógł budzić uzasadnione wątpliwości, co do ich bezstronności.
Zbadaliśmy też
przejęcie przez ZUS aktywów OFE.
Najwyższa Izba Kontroli poświadczyła w 2014 roku, że przejęcie przez ZUS aktywów Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE) oraz przekazanie obligacji skarbowych do Ministra Finansów w celu ich umorzenia, a także przekazanie pozostałej części aktywów do Funduszu Rezerwy Demograficznej i funduszu emerytalnego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - przeprowadzone zostało prawidłowo, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Cała operacja nie zakłóciła też naliczania i wypłaty świadczeń dla ubezpieczonych. Mimo przejęcia przez ZUS środków z OFE realizacja wypłat emerytur będzie wymagała stałego wspierania z budżetu państwa. Głównymi przyczynami tego stanu rzeczy są z jednej strony niski wskaźnik urodzeń i emigracja, a z drugiej wchodzenie w wiek emerytalny roczników z wyżu demograficznego po 1945 roku oraz wydłużanie się życia.
Przyjrzeliśmy się również
jakości robót drogowych nadzorowanych przez GDDKiA.
Podczas prowadzenia największych inwestycji drogowych Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie potrafiła zapewnić wystarczająco dobrego nadzoru nad jakością robót drogowych. Żadna z dróg oddanych do ruchu w latach 2008-2009 nie była objęta monitoringiem jakości. Wdrożono go w pełni dopiero od 2011 roku. Wady i usterki wystąpiły na ponad 70 proc. odcinków dróg zbadanych przez NIK.
Skontrolowaliśmy także
proces powstawania lądowych farm wiatrowych
Kontrolerzy wskazali, że władze gmin decydowały o lokalizacji farm wiatrowych, ignorując społeczne protesty, a budową wielu elektrowni wiatrowych zainteresowane były pełniące funkcje lub zatrudnione w gminach osoby, na których ziemi te farmy powstały. Zgody lokalnych władz na lokalizację elektrowni wiatrowych były w większości przypadków uzależnione od przekazania na rzecz gminy darowizn przez firmy budujące elektrownie lub sfinansowania przez nie dokumentacji planistycznej.
W kolejnej kontroli zajęliśmy się
legalizacją i kontrolą dystrybutorów na stacjach paliw.
Urzędy miar niezwykle rzadko - bo raz na kilka, kilkanaście lat - sprawdzały, czy dystrybutory na poszczególnych stacjach paliw działają prawidłowo. Prawie w ogóle nie badały dystrybutorów LPG, co oznacza, że rynek sprzedaży gazu był praktycznie poza jakąkolwiek kontrolą. Ponad 60 proc. wszystkich zbadanych dystrybutorów benzyny i oleju napędowego zawyżało wskazania (od 4,3 proc. do 5,6 proc.) sprzedanego paliwa na niekorzyść kupującego.
NIK zbadała też działania organów Państwa i samorządu na rzecz
ochrony powietrza przed zanieczyszczeniami.
Polska od lat ma najbardziej zanieczyszczone powietrze w Unii Europejskiej. W wielu miastach stężenie toksycznych i rakotwórczych substancji wielokrotnie przekracza dopuszczalne normy. Mimo że miasta wydawały olbrzymie sumy na walkę z zanieczyszczeniami powietrza, jego jakość poprawiła się tylko nieznacznie. NIK zwróciła uwagę na konieczność określenia minimalnych wymagań jakościowych dla paliw stałych oraz wprowadzenia odpowiednich do skali zagrożenia standardów emisyjnych dla nowych kotłów węglowych małej mocy, wykorzystywanych w gospodarstwach domowych.
Przyjrzeliśmy się również
systemowi egzaminów zewnętrznych w oświacie.
Zdaniem NIK systemy egzaminów: szóstoklasisty, gimnazjalny, maturalny i zawodowy - wymagają naprawy, głównie z uwagi na niewłaściwy sposób układania testów i błędy popełniane przy ich sprawdzaniu, a także brak przejrzystej ścieżki odwoławczej. Niepokojące było zdaniem Izby to, że po ponownym sprawdzeniu (na wniosek zdających) 10 tysięcy prac wyniki egzaminu musiały zostać zmienione aż w 25 proc. przypadków.
Objęliśmy kontrolą
proces likwidacji szkół.
W ocenie Izby przeprowadzona likwidacja części szkół nie tylko nie spowodowała pogorszenia warunków kształcenia dla przenoszonych uczniów, ale sprawiła, że możliwości lokalowe i organizacyjne w ich nowych szkołach były podobne lub nawet lepsze niż te w likwidowanych placówkach. Kontrolerzy dostrzegli jednak, że problem jest złożony i w wielu wypadkach wywołuje lokalne konflikty, w których każda ze stron ma swoje racje: gminy bronią bowiem pieniędzy, pedagodzy - Karty Nauczyciela, a lokalne społeczności - miejsc kulturotwórczych. Dlatego NIK, mając na uwadze dobro obywateli, podpowiadała w swoim raporcie organizowanie społecznych debat i wysłuchań przed podjęciem decyzji o likwidacji lub pozostawieniu szkoły.
W 2014 roku ponownie sprawdziliśmy jak wygląda
przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków.
Wszystkie skontrolowane szkoły zatrudniały odpowiednio wykwalifikowaną kadrę nauczycielską, przygotowaną do kształcenia najmłodszych uczniów i posiadały odpowiednio wyposażone sale lekcyjne, potrzebne do prowadzenia zajęć z sześciolatkami. NIK zwróciła jednak uwagę, że istotnym problemem dla niektórych szkół może być konieczność organizacji zajęć dla klas I-III w systemie zmianowym.
Zainteresowaliśmy się też
zapobieganiem patologiom w szkołach.
Stwierdziliśmy, że dzieci i młodzież wciąż narażone są w szkołach na zjawiska patologiczne. Nasilają się formy przemocy słownej i fizycznej, a dodatkowo rozwijają się jej nowe rodzaje - np. w cyberprzestrzeni. Szkoły nie radzą sobie z tym problemem: nie diagnozują sytuacji, a nauczyciele nie zawsze potrafią rozpoznawać zagrożenia. Dlatego NIK zwróciła uwagę, że warunkiem wdrożenia skutecznych działań zapobiegawczych jest rozpoznanie realnych problemów, odpowiednie przygotowanie kadry oraz prowadzenie systematycznych działań profilaktycznych.
NIK uważnie monitorowała także sytuację w polskim rolnictwie. W 2014 roku Izba prowadziła szereg kontroli w tym obszarze. Kontrolerzy wskazali m.in., że wielkoprzemysłowe fermy zwierząt są często bardzo uciążliwe dla osób mieszkających w ich sąsiedztwie i dla środowiska naturalnego. Nadzór nad fermami wielkoprzemysłowymi był nierzetelny. Wykorzystywali to niektórzy właściciele ferm i, w zgodzie z prawem, dzielili formalnie duże fermy na mniejsze. Dzięki temu zabiegowi fermy podlegały mniej rygorystycznym przepisom, a co za tym idzie były bardzo uciążliwe dla sąsiadów i środowiska.
Z kolei po kontroli ochrony gruntów rolnych skarbu państwa NIK zaleciła zmiany w istniejącym prawie tak, aby możliwe było skuteczne karanie za bezprawne korzystanie z państwowej ziemi. Jak wynika bowiem z ustaleń kontroli budżet państwa ponosił każdego roku wielomilionowe straty z powodu bezprawnego korzystania z gruntów skarbu państwa. Przepisy prawa w praktyce zapewniały samowolnym użytkownikom bezkarność, a instytucje publiczne nieskutecznie walczyły z tym procederem.
Duża część kontroli NIK w 2014 roku dotyczyła działań jednostek samorządu terytorialnego.
NIK wskazała m.in., że powoływane przez gminy spółki komunalne zbyt mocno koncentrowały się na działalności komercyjnej, zamiast realizować zadania publiczne. W konsekwencji czysto komercyjna działalność spółek mogła naruszać reguły uczciwej konkurencji oraz rodzić podejrzenia faworyzowania spółek komunalnych przy ubieganiu się o publiczne zamówienia.
We współpracy z organizacjami pozarządowymi NIK przygotowała kontrolę dotyczącą ochrony drzew przy realizacji inwestycji w miastach. Okazało się, że w polskich miastach drzewa wciąż przegrywają z nowymi inwestycjami: osiedlami czy centrami handlowymi. W raporcie NIK zwróciła uwagę m.in. na fakt, że sadzone jako kompensacja nowe drzewa często są niskiej jakości, a w dodatku - zaniedbane i niezabezpieczone - szybko obumierają.
Sporo uwag Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła także, prezentując raport o inwestycjach na terenach powodziowych. Wynika z niego, że gminy nie podejmowały wystarczających działań, aby chronić mieszkańców przed skutkami powodzi: nie ograniczały np. zabudowy terenów zagrożonych zalaniem. Decyzje o pozwoleniu na budowę zwykle nie zawierały informacji dla inwestorów o zagrożeniu powodziowym na terenie planowanej inwestycji. Informacji takich w zdecydowanej większości brakowało także w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego - ujęto i opisano w nich jedynie dziesiątą część obszarów zagrożonych powodzią.
Wysoki Sejmie
Rok 2014 był kolejnym, w którym Najwyższa Izba Kontroli może się pochwalić sukcesami na arenie międzynarodowej. Rok ten upłynął przede wszystkim pod znakiem intensywnej pracy związanej z audytem organizacji międzynarodowych, przeglądów partnerskich i kontroli równoległych.
NIK skupiła swoją aktywność zwłaszcza w obszarze pomocy dla Najwyższych Organów Kontroli z krajów aspirujących do UE - Ukrainy, Mołdawii i Gruzji. W tym obszarze pomocy warto przypomnieć zawarte w maju 2014 r. porozumienie o współpracy między Najwyższą Izbą Kontroli a jej ukraińskim odpowiednikiem - Izbą Obrachunkową. Porozumienie umożliwi m.in. organizowanie szkoleń oraz prowadzenie wspólnych kontroli. NIK zrealizowała już pierwszą turę szkoleń.
Najwyższa Izba Kontroli aktywnie wspiera także Państwowy Urząd Kontroli Gruzji. W 2014 r. rozpoczęto realizację projektu współpracy bliźniaczej, wdrażanego wspólnie z Federalną Izbą Obrachunkową Niemiec.
Pomocy szkoleniowej Izba udziela także przedstawicielom Najwyższego Organu Kontroli z Mołdawii.
Od 2012 r. Izba pełni funkcję audytora zewnętrznego Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN). Niedawno Rada CERN jednogłośnie zatwierdziła przedłużenie mandatu NIK o kolejne dwa lata. Przy różnych okazjach przedstawiciele CERN bardzo wysoko oceniali pracę zespołu.
Pod koniec 2013 r. Izba została w postępowaniu konkursowym wybrana także na audytora zewnętrznego Rady Europy na pięcioletnią kadencję, obejmującą audyt sprawozdań finansowych za lata 2014-2018.
W październiku 2014 r. Prezes NIK oraz Sekretarz Generalny Rady Europy podpisali umowę w sprawie realizacji audytu, a NIK oficjalnie przejęła mandat audytora zewnętrznego Rady od Trybunału Obrachunkowego Francji.
Najwyższa Izba Kontroli była również zaangażowana w przeglądy partnerskie w najwyższych organach kontroli innych krajów. W 2014 r. NIK zakończyła przegląd partnerski Rady Audytu Republiki Indonezji, przeprowadziła przegląd partnerski Międzynarodowej Rady Audytorów NATO (IBAN) oraz rozpoczęła przegląd Urzędu Kontroli Państwowej Estonii. Zapadły także decyzje o uczestnictwie NIK w przeglądzie partnerskim Urzędu Kontroli Państwowej Łotwy oraz Państwowej Izby Obrachunkowej Węgier w 2015 r.
Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza przegląd partnerski w IBAN, który NIK przeprowadziła wspólnie z Trybunałem Obrachunkowym Hiszpanii. Raport z tego przeglądu został przedstawiony na specjalnym spotkaniu z zastępcą Sekretarza Generalnego NATO w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli.
W 2014 r. NIK była zaangażowana w osiem kontroli równoległych prowadzonych we współpracy z najwyższymi organami kontroli innych państw. Zakończono między innymi polsko-słowacką i polsko-czeską kontrolę programów współpracy transgranicznej, polsko-słowacką kontrolę bezpieczeństwa w górach, wielonarodowe kontrole w obszarze biopaliw, parków narodowych, ochrony przeciwpowodziowej.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo
Wysoka jakość kontroli - potwierdzana przy okazji wielu sympozjów i konferencji opiniami ekspertów zewnętrznych oraz dużym zaufaniem społecznym do Izby - nie byłaby możliwa bez pracy wszystkich osób zatrudnionych w Najwyższej Izbie Kontroli.
Wśród nich rdzeniem Izby jest grupa ponad 1100 kontrolerów - ludzi świetnie wykształconych, z ukończonymi w wielu przypadkach studiami podyplomowymi, z doktoratami, ze znajomością języków, ze sporym doświadczeniem zawodowym. Polska może być dumna, że ma instytucję z tak dobrze przygotowaną kadrą.
66 proc. naszych pracowników to mężczyźni, co oznacza, że już 34 proc. kontrolerów to kobiety. Odsetek kobiet wśród pracowników mianowanych rośnie z roku na rok. Najwięcej kontrolerów i kontrolerek jest w grupie osób powyżej 40 roku życia, co oznacza, że większość pracowników posiada cenne i niezbędne w NIK doświadczenie zawodowe. Każdy z pracowników mianowanych ma ukończoną aplikację kontrolerską. Od początku 2013 roku kontrolerzy, którzy są koordynatorami kontroli, mają możliwość ukończenia aplikacji II stopnia oraz kursu menedżerskiego dla pracowników, którzy zarządzają zespołami ludzkimi.
W przesłanym do Sejmu „Sprawozdaniu z działalności NIK w 2013 roku”, omówiliśmy też w rozdziale VII wszystkie najważniejsze sprawy związane z realizacją budżetu NIK.
Budżet NIK w 2014 roku wynosił po stronie wydatków 259 885 000 zł, i był niższy o 3 mln złotych od kwoty uchwalonej przez Kolegium NIK w dniu 7 sierpnia 2013 roku. Zaplanowane wydatki zostały zrealizowane w ponad 99 procentach.
Jeśli chodzi o wydatki majątkowe to najwięcej pieniędzy wydaliśmy na zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania. Sporo nakładów wymagały też modernizacje sieci strukturalnej i remonty budynków.
Największe przetargi dotyczyły zakupu komputerów przenośnych i stacjonarnych, budowy sieci strukturalnych oraz dostaw energii.
Na zakończenie pragnę przypomnieć, że w okresie od 22 lipca do 6 listopada 2014 r. w Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzony został, na zlecenie Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, audyt zewnętrzny, obejmujący lata 2011-2013. W opinii audytora zewnętrznego „…sposób prowadzenia gospodarki finansowej przez Najwyższą Izbę Kontroli był prawidłowy. NIK w sposób gospodarny, celowy i rzetelny wydatkowała środki publiczne oraz gospodarnie, celowo i rzetelnie przeprowadzała przetargi.” Z satysfakcją przyjęliśmy pozytywną ocenę zawartą w sprawozdaniu audytora zewnętrznego.
Wysoki Sejmie
Podobnie z satysfakcją przyjmujemy oceny wyrażane przez opinię publiczną. Prowadzone w 2014 roku kontrole, których wyniki w części zostały zaprezentowane także w pierwszej połowie roku 2015, wpłynęły na wzrost zaufania do NIK i zwiększenie się odsetka dorosłych Polaków, którzy dobrze i bardzo dobrze oceniają pracę Izby. Według najnowszych badań CBOS ponad 49 proc. dorosłych Polaków dobrze i bardzo ocenia pracę NIK. Od września 2013 roku dobre i bardzo dobre oceny Izby wzrosły o 16 punktów procentowych. Ocena Izby nie wiąże się z poglądami politycznymi oceniających. Zwolennicy lewicy, centrum i prawicy oceniają Izbę podobnie (54, 54, 57 proc.). NIK ma obecnie lepsze oceny pracy niż Trybunał Konstytucyjny, Rzecznik Praw Obywatelskich, CBA, sądy i prokuratury.
Na koniec chciałbym też podziękować wszystkim Paniom posłankom i Panom posłom - za wspólną pracę podczas wielu posiedzeń komisji sejmowej, za wysiłek, który wspólnie podejmujemy dla dobra Rzeczpospolitej. Bardzo za to Państwu dziękuję.