III spotkanie grupy roboczej EUROSAI ds. kontroli funduszy na rzecz kataklizmów i katastrof poprzedziło seminarium poświęcone możliwościom prowadzenia kontroli przedsięwzięć mających na celu zapobieganie konsekwencjom klęsk żywiołowych oraz innych zdarzeń o podobnym charakterze. Zaproszeni na spotkanie eksperci z Indonezji podzielili się swoimi doświadczeniami w tym zakresie. Z kolei kontrolerzy z Ukrainy, którzy stoją na czele grupy roboczej, zaprezentowali przegląd problemów związanych z tą dziedziną w świetle standardów INTOSAI.
Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski i p.o. Prezesa NOK Ukrainy Aleksandr Yaremenko podpisują raport ze wspólnej kontroli
Spotkanie grupy roboczej EUROSAI ds. kontroli funduszy na rzecz kataklizmów i katastrof było okazją do podsumowania dotychczasowych jej prac oraz ustalenia strategii grupy na kolejne lata. Także poszczególni członkowie zaprezentowali swoje osiągnięcia i ustalenia. Polacy razem z Białorusinami i Ukraińcami przedstawili raport dotyczący międzynarodowej ochrony zlewni rzeki Bug. Został on oficjalnie podpisany właśnie w Rzymie przez uczestników tej wspólnej kontroli.
Zobacz także:
Jakość wody w Bugu, a tym samym w Bałtyku decyduje się poza granicami UE >>
Podczas tego wydarzenia odbyła się ciekawa sesja poświęcona najlepszym praktykom w zakresie kontroli funduszy przeznaczonych na rzecz zapobiegania i eliminacji skutków katastrof w kontekście wdrażania Celów Zrównoważonego Rozwoju 2030 ONZ. W jej ramach Włosi zaprezentowali nowe podejście kontrolne, a przedstawiciele ETO ocenę możliwości koordynacji wspólnego odzewu na wypadek katastrofy spoza UE.
Konferencja w Rzymie była także okazją do spotkań bilateralnych. Prezes NIK spotkał się m.in. z szefem włoskiego najwyższego organu kontroli. Delegacja Izby odbyła także naradę z delegacją Ukrainy. Ukraińcy, stojący na czele całej Grupy Roboczej EUROSAI ds. kontroli funduszy na rzecz kataklizmów i katastrof przygotowali dla uczestników projekt wspólnego stanowiska dotyczącego współpracy w przeprowadzaniu kontroli międzynarodowych. Chodzi o to, by działać razem, bo w przypadku klęsk i katastrof, które nie respektują żadnych granic, tylko takie działanie może być skuteczne.