NIK o wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn

Statystyczna analiza wynagrodzeń ponad 120 tysięcy osób zatrudnionych na umowę o pracę w jednostkach sektora publicznego, w tym około połowy kobiet, w grupach porównywalnych stanowisk pokazała, że mężczyźni zarabiają więcej niż kobiety w większości badanych przez NIK jednostek administracji publicznej oraz spółek komunalnych i skarbu państwa.

Szczegółowa analiza wynagrodzeń 891 osób (w tym 499, tj. 56%, kobiet) wskazuje jednak, że różnice w wysokości wynagrodzenia nie są spowodowane naruszaniem przez pracodawców prawa dotyczącego obowiązku równego traktowania kobiet i mężczyzn. Zróżnicowanie płac w grupach porównywalnych stanowisk wynikało przede wszystkim z roli jaką dla całej instytucji pełniła komórka organizacyjna, w której pracownik był zatrudniony, a co za tym idzie, z zakresu powierzonych mu obowiązków. Kobiety pracowały przede wszystkim w komórkach organizacyjnych zajmujących się obsługą kontrolowanej jednostki, a mężczyźni, głównie ze względu na posiadane kierunkowe wykształcenie, znajdowali częściej zatrudnienie w komórkach specjalistycznych związanych z realizacją głównych zadań instytucji. Różnice między zarobkami kobiet i mężczyzn w dużej mierze spowodowane były też większym udziałem mężczyzn w grupie stanowisk kierowniczych .

W ramach szczegółowej analizy wynagrodzeń 891 osób przeprowadzono także bezpośrednią analizę porównawczą 59 par kobieta - mężczyzna, w których zakres wykonywanej pracy, posiadane kwalifikacje, staż pracy lub kompetencje były porównywalne. Bezpośrednia analiza potwierdziła, że pracodawcy kształtując wynagrodzenie nie naruszali obowiązku równego traktowania kobiet i mężczyzn. Jedynie w dwóch przypadkach (3,4% badanych par) stwierdzono istnienie różnicy w wynagrodzeniach na korzyść mężczyzn, która mogła wynikać z nierównego potraktowania pracowników ze względu na płeć.

Wynagrodzenie kobiet i mężczyzn - grafika

Statystyczna różnica pomiędzy wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w sektorze publicznym jest faktem. Mężczyźni mają płacę zasadniczą wyższą od kobiet o 10,82 proc. Różnica na niekorzyść kobiet występuje aż w 80 proc. spośród 109 rodzajów  stanowisk w ministerstwach, urzędach centralnych i wojewódzkich, jednostkach samorządu terytorialnego oraz w spółkach skarbu państwa i spółkach komunalnych. Różnice w pensji w przypadku lepiej od kobiet zarabiających mężczyzn sięgają nawet 30 proc., a w przypadku zarabiających lepiej od mężczyzn kobiet tylko 15 proc. Mężczyźni mają też wyższe od kobiet wynagrodzenia łączne, czyli pensję zasadniczą wraz z dodatkami: za wieloletnią pracę, funkcyjnym, specjalnym, zadaniowym i dla służby cywilnej (w 73 proc. badanych stanowisk). Znaczące różnice  w zarobkach (od kilkunastu do kilkudziesięciu procent) na rzecz mężczyzn występują w wypadku 43 proc. badanych stanowisk. Np. w ministerstwach mężczyźni referenci zarabiają ponad 6 proc. więcej od kobiet referentek. W urzędach centralnych, gdzie kierunkowe wykształcenie jest kluczowe do zatrudnienia w komórkach specjalistycznych, mężczyźni na stanowisku specjalisty zarabiają o 15 proc. więcej od kobiet na stanowisku specjalistek, zatrudnionych głównie ze względu na posiadane wykształcenie w działach obsługi urzędu.

Mężczyźni mogą też liczyć na wyższe bonusy od pracodawców. Otrzymują średnio więcej nagród, w dodatku w wyższej wartości. W spółkach komunalnych różnica ta wynosi 18 proc., w ministerstwach 7 proc., a w jednostkach samorządu terytorialnego 2 proc. Jedynie w urzędach wojewódzkich kobietom przyznawane są wyższe o 10 proc. nagrody. Mężczyźni o wiele częściej korzystają też z dodatkowych świadczeń, np. służbowego telefonu, laptopa, ryczałtu na paliwo, dofinansowania nauki. Jedynie w samorządach kobiety częściej korzystają ze służbowego laptopa (55 proc.) oraz dofinansowania szkoły czy studiów (76 proc.).

Zróżnicowanie wynagrodzeń oraz nagród mężczyzn i kobiet zajmujących stanowiska o takich samych nazwach spowodowane jest głównie przynależnością tych stanowisk do komórek organizacyjnych pełniących różną rolę w danej jednostce. Kobiety zatrudniane są przeważnie w komórkach organizacyjnych zajmujących się obsługą urzędu (instytucji, spółki). Mężczyźni znajdują zajęcie, dużo częściej od kobiet, w komórkach specjalistycznych związanych z realizacją podstawowych zadań urzędu (instytucji, spółki). Są tam zatrudnieni, bo posiadają pożądane w tych działach wykształcenie kierunkowe. Przekłada się to na różny zakres obowiązków i odpowiedzialności, a co za tym idzie na wysokość wynagrodzenia.

Różnice między zarobkami kobiet i mężczyzn wynikające z danych dotyczących ogółu zatrudnionych w poszczególnych jednostkach objętych kontrolą w dużej mierze spowodowane są również większym udziałem mężczyzn w grupie stanowisk kierowniczych.

Szczególnie jest to widoczne w spółkach skarbu państwa i spółkach komunalnych, a także w niektórych urzędach centralnych. Dyrektorami czy kierownikami są tam zdecydowanie częściej mężczyźni. Kobiety przeważają liczebnie na niższych stanowiskach.

Ta niekorzystna dla kobiet sytuacja, związana m.in. z posiadanym kierunkowym wykształceniem oraz nabytym dzięki temu doświadczeniem i dodatkowymi kwalifikacjami, może wynikać również z pośrednich przyczyn o charakterze kulturowo-społecznym (np. decydujących o wyborze kierunku studiów) nieobjętych kontrolą ze względu na ograniczone ustawowo kompetencje NIK. Podobnie rzecz ma się z innymi przyczynami np. związanymi z decyzją pracodawcy (podjętą często przed wieloma laty) o powodach zatrudnienia jednej osoby w dziale specjalistycznym, a innej w dziale obsługi, przy podobnym wykształceniu kierunkowym. Przyczyn tych nieobjętych kontrolą NIK można (wykorzystując raport Izby) poszukiwać np. w badaniach naukowych.

NIK zauważa, że w Polsce wciąż nie wypracowano narzędzi umożliwiających monitorowanie poziomu zróżnicowania płac, a także obiektywnych mierników pozwalających ustalić wpływ poszczególnych czynników na wysokość wynagrodzenia. Spośród 31 skontrolowanych jednostek sektora publicznego wartościowanie stanowisk pracy przeprowadzono tylko w pięciu.

Kontrolowani pracodawcy deklarowali, że przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia biorą pod uwagę przede wszystkim posiadane kwalifikacje i kompetencje pracownika, jego doświadczenie, charakter zajmowanego stanowiska i związane z nim zadania, a nie jego płeć. Jednak wielu z pracodawców dopiero dzięki  kontroli NIK zapoznało się z rzeczywistymi danymi o różnicach w wynagrodzeniach. W efekcie w dwóch kontrolowanych jednostkach (MSZ i Urząd Miasta Tarnowa) płace kobiet zostały podniesione.

Równocześnie czterech pracodawców zadeklarowało, że nie widzi potrzeby monitorowania systemu płac pod kątem równego wynagradzania kobiet i mężczyzn (Szpital Miejski w Morągu, ZOZ w Świętochłowicach, Uzdrowisko Busko-Zdrój oraz H. Cegielski w Poznaniu).

NIK pozytywnie ocenia działania Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania związane z przestrzeganiem zasady równego traktowania w zakresie wynagradzania kobiet i mężczyzn. Biuro Pełnomocnika dąży m.in. do wprowadzenia w całej administracji rządowej obligatoryjnego monitoringu wynagrodzeń ze względu na płeć i wiek. Postuluje również wdrożenie programu wartościowania stanowisk pracy w całej administracji rządowej, który ma pomagać pracodawcom w podejmowaniu racjonalnych decyzji kadrowych i płacowych.

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
27 stycznia 2014 16:19
Data publikacji:
01 lutego 2014 06:30
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
23 kwietnia 2014 09:54
Ostatnio zmieniał/a:
Katarzyna Prędota

Przeczytaj treść ponownie