6 lat kadencji prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego

Od lat największym zainteresowaniem cieszą się kontrole ”społeczne”, których tematyka bezpośrednio dotyka życia Polaków. W czasie minionych 6 lat były to kontrole takie jak: przeciwdziałanie narkomanii w szkołach, bezpieczeństwo ruchu drogowego, rynek suplementów diety, przeciwdziałanie sprzedaży dopalaczy czy ochrona powietrza przed zanieczyszczeniami.

2013 r.

W 2013 r. najbardziej znaczące dla obywateli były wyniki kontroli dotyczących wykorzystania i ochrony informacji pochodzących z billingów oraz przygotowania szkół do przyjęcia dzieci sześcioletnich. Każdy z tych raportów zapoczątkował ogólnopolską dyskusję i przez wiele miesięcy powracał, wykorzystywany we wszelkich typach publikacji dziennikarskich oraz był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Jeden z najważniejszych wniosków dotyczących bilingów mówił, że przepisy nie chronią dostatecznie praw i wolności obywatelskich w tej dziedzinie przed ingerencją państwa. Przez wiele miesięcy powracał w dyskusjach temat przygotowania szkół do przyjęcia sześciolatków. Waga tematu sprawiła, iż media wyostrzyły ocenę NIK, rozpoczynając ogólnokrajową debatę nt. edukacji i wyrównywania szans najmłodszych oraz potrzeby zmian w systemie edukacji. Temat powrócił także m.in. przy okazji sejmowego głosowania nad społecznym projektem referendum w tej sprawie. Warty odnotowania jest też blok kontroli związanych z bezpieczeństwem energetycznym kraju. Zarówno ustalenia dot. gazowej sieci przesyłowej, jak i zapowiedzi publikacji raportu na temat gazu łupkowego były chętnie cytowane przez wszystkie media. Warto zauważyć jednak, że już tak trudne i specjalistyczne zagadnienie, jak raport dotyczący zawieranych przez Polskę umów gazowych, podjęły jedynie wybrane, największe redakcje. Umowy gazowe były jednym z tematów, zauważonych także przez media zagraniczne. Kolejna kontrola typowo ”społeczna” objęła przeciwdziałanie narkomanii. Wykazała rosnącą liczbę uczniów i nauczycieli, którzy przyznali, że nie tylko zetknęli się z narkotykami w szkołach, ale przede wszystkim, że są one w szkołach realnym problemem. Raport - uzupełniony własnym materiałem filmowym Wydziału Prasowego, zapoczątkował w mediach debatę na temat szans i sposobów ochrony dzieci i młodzieży przed narkotykami. Podkreślano stanowisko Izby, zgodnie z którym udawanie, że problem nie istnieje, nie pomoże go rozwiązać.  Raport o opiece stomatologicznej zwrócił uwagę na ważki, choć nieczęsto podejmowany problem. Cytowano alarmujące dane NIK, przestrzegając, że sytuacja będzie się pogarszać. W 2013 roku NIK zajęła się też funkcjonowaniem KRUS. Izba podjęła jedną z nielicznych prób weryfikacji uprawnień do korzystania z rolniczego ubezpieczenia społecznego. Wykazała złożoność problemu słabo funkcjonującego systemu weryfikacji, wymieniając cała listę powodów: od postawy urzędników po niedziałający system informatyczny.

Gabinet stomatologiczny, obok pole rolne i logo KRUS

2014 r.

Szczególnie interesującym tematem w tym roku była na pewno kontrola dotycząca bezpieczeństwa ruchu drogowego. W latach 2004-2013 wypadki drogowe w Polsce pochłonęły życie ponad 47 tysięcy osób. Dalsze 554 tysiące osób zostały ranne. I choć liczba zabitych i rannych spadała, to Polska, w porównaniu do innych państw Unii Europejskiej, wciąż pozostawała krajem o stosunkowo niskim poziomie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Dlatego też NIK zbadała w odrębnych kontrolach  m.in. jakość infrastruktury drogowej, funkcjonowanie policji ruchu drogowego, system fotoradarów samorządowych, oznakowanie dróg oraz system fotoradarów, zarządzanych przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Wyniki wszystkich kontroli zostały zebrane w jednym raporcie. Wnioski dotyczyły m.in. konieczności przypisania jednemu organowi wiodącej roli w koordynowaniu i egzekwowaniu działań na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym, wieloletniego programu finansowania przedsięwzięć w tym zakresie, a także pozbawienia straży gminnych możliwości korzystania z fotoradarów mobilnych. NIK zainteresowała się też przetargami informatycznymi w ZUS. Ustaliła, że przebieg postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, przeprowadzonego przez ZUS w 2013 r. na usługę wsparcia, eksploatacji i utrzymania Kompleksowego Systemu Informatycznego, nie gwarantował dotrzymania, wynikających z prawa zamówień publicznych, zasad uczciwej konkurencji oraz równego traktowania potencjalnych wykonawców. Przy realizacji zamówień publicznych, zarówno w 2010 r., jak i w 2013 r., pracownicy ZUS zaangażowani w prowadzone postępowania pozostawali z przedstawicielami firmy ubiegającej się o udzielenie zamówienia w takim stosunku prawnym lub faktycznym, który mógł budzić uzasadnione wątpliwości, co do ich bezstronności. Bardzo ważnym zagadnieniem, poruszanym przez media była kwestia budowy farm wiatrowych. Temat pozyskiwania energii odnawialnej wywołał gorącą debatę w całej Polsce i był szeroko prezentowany i komentowany nie tylko w prasie. Kontrolerzy wskazali, że władze gmin decydowały o lokalizacji farm wiatrowych, ignorując społeczne protesty, a budową wielu elektrowni wiatrowych zainteresowane były pełniące funkcje lub zatrudnione w gminach osoby, na których ziemi te farmy powstały. Zgody lokalnych władz na lokalizację elektrowni wiatrowych były w większości przypadków uzależnione od przekazania na rzecz gminy darowizn przez firmy budujące elektrownie lub sfinansowania przez nie dokumentacji planistycznej.

Logo ZUS w tle serwery komputerowe obok farma wiatrowa

NIK objęła również kontrolą szkolnictwo. Jeden z raportów dotyczył procesu likwidacji szkół. W ocenie Izby przeprowadzona likwidacja części szkół nie tylko nie spowodowała pogorszenia warunków kształcenia dla przenoszonych uczniów, ale sprawiła, że możliwości lokalowe i organizacyjne w ich nowych szkołach były podobne lub nawet lepsze niż te w likwidowanych placówkach. Kontrolerzy dostrzegli jednak, że problem jest złożony i w wielu wypadkach wywoływał lokalne konflikty, w których każda ze stron miała swoje racje: gminy broniły pieniędzy, pedagodzy - Karty Nauczyciela, a lokalne społeczności - miejsc kulturotwórczych. Dlatego NIK, mając na uwadze dobro obywateli, podpowiedziała w swoim raporcie organizowanie społecznych debat i wysłuchań przed podjęciem decyzji o likwidacji lub pozostawieniu szkoły. NIK sprawdziła też przygotowanie szkół do przyjęcia sześciolatków. Ustaliła, że wszystkie skontrolowane szkoły zatrudniały odpowiednio wykwalifikowaną kadrę nauczycielską, przygotowaną do kształcenia najmłodszych uczniów i miały odpowiednio wyposażone sale lekcyjne, potrzebne do prowadzenia zajęć z sześciolatkami. NIK zwróciła jednak uwagę, że istotnym problemem dla niektórych szkół może być konieczność organizacji zajęć dla klas I-III w systemie zmianowym. Pod lupą kontrolerów znalazło się też zapobieganiem patologiom w szkołach. Ustalili, że nasilały się formy przemocy słownej i fizycznej. Dodatkowo rozwijały się jej nowe rodzaje - np. w cyberprzestrzeni. Jednocześnie szkoły nie radziły sobie z tymi problemami: nie diagnozowały sytuacji, a nauczyciele nie zawsze potrafili rozpoznawać zagrożenia. Dlatego NIK zwróciła uwagę, że warunkiem wdrożenia skutecznych działań zapobiegawczych jest rozpoznanie realnych problemów, odpowiednie przygotowanie kadry oraz prowadzenie systematycznych działań profilaktycznych.

2015 r.

Tematem, który wywołał duże poruszenie opinii publicznej i ogromne zainteresowanie mediów już od momentu rozpoczęcia kontroli jesienią 2014 roku, był niesprawny system informatyczny, służący do obsługi wyborów samorządowych. W pierwszych miesiącach 2015 roku Izba przeprowadziła kontrolę doraźną w Krajowym Biurze Wyborczym, sprawdzając wykorzystanie środków budżetowych na obsługę informatyczną wyborów. Najczęściej przywoływano ustalenie dotyczące dopuszczenia przez Krajowe Biuro Wyborcze do użytkowania systemu informatycznego obsługi wyborów, który posiadał istotne błędy. Równie często wspominano także, że KBW przeprowadziło odbiór i zapłaciło za zamówione oprogramowanie do obsługi wyborów bez sprawdzenia dostarczonego produktu. Wnioski pokontrolne sformułowane w tej sprawie przez NIK powracały w materiałach przez wiele kolejnych tygodni, m.in. z powodu zbliżającego się terminu kolejnych wyborów.

Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski w trakcie wystąpienia w Sejmie, obok Krzysztof Kwiatkowski na konferencji prasowej

Co roku ponad milion uczniów i absolwentów szkół ponadpodstawowych przystępuje do egzaminów, a ich wynik wpływa na dalszą ścieżkę edukacyjną. Egzaminy umożliwiają sprawdzenie osiągnięć uczniów na zakończenie poszczególnych etapów nauczania, przy zapewnieniu porównywalności wyników w danym roku na poziomie krajowym i lokalnym. Mając na uwadze istotność problemu NIK oceniła funkcjonowanie systemu egzaminów zewnętrznych w oświacie, a w szczególności: egzaminów zewnętrznych jako mechanizmu weryfikacji wiedzy i umiejętności uczniów; sprawności realizacji zadań przez Centralną Komisję Egzaminacyjną w Warszawie i okręgowe komisje egzaminacyjne; sposobu i zakresu wykorzystania egzaminów zewnętrznych do podnoszenia jakości kształcenia na poszczególnych poziomach zarządzania oświatą. Ocena ta nie wypadła pomyślnie. Kontrola wykazała, że funkcjonujący system egzaminów zewnętrznych wymaga naprawy, szczególnie w dziedzinie przygotowania testów egzaminacyjnych oraz równego traktowania zdających na etapie wglądu do prac egzaminacyjnych. System egzaminów zewnętrznych od początku funkcjonowania (1999 r.) nie został poddany całościowej ocenie. Również CKE nie realizowała statutowego zadania, jakim powinna być coroczna ewaluacja egzaminów, w tym procesu przygotowywania materiałów egzaminacyjnych oraz przeprowadzania egzaminów i pracy egzaminatorów. W wyniku tej kontroli NIK sformułowała wnioski wskazujące na potrzebę wprowadzenia zmian w ustawie o systemie oświaty dotyczących m.in. umożliwienia uczniom (i ich rodzicom), absolwentom i słuchaczom złożenia uzasadnionego wniosku o przeprowadzenie weryfikacji sprawdzonej i ocenionej pracy egzaminacyjnej, a także określenia uprawnień dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej do ustalenia nowego wyniku egzaminu w sytuacji, gdy w rezultacie weryfikacji pracy egzaminacyjnej podwyższono sumę punktów, oraz do wydania nowego świadectwa (zaświadczenia). Wniosek ten został zrealizowany. Dostrzegając problemy demograficzne Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała jakość opieki medycznej nad osobami w wieku podeszłym. W raporcie z tej kontroli NIK zwróciła uwagę, iż system rozliczania usług zdrowotnych przez NFZ nie jest dostosowany do występującej u osób starszych większej niż jednej (co najmniej kilku) choroby. Równie ważne w działalności kontrolnej NIK są zagadnienia związane z szeroko rozumianym bezpieczeństwem państwa i obywateli. W kontroli realizacji zadań w zakresie ochrony cyberprzestrzeni RP NIK stwierdziła m.in., że bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni nie jest w Polsce właściwie chronione. Nie przygotowano procedur reagowania w sytuacjach kryzysowych a działania związane z ochroną cyberprzestrzeni były prowadzone w sposób rozproszony i bez spójnej wizji systemowej. Sprowadzały się one do doraźnego, ograniczonego reagowania na bieżące wydarzenia oraz biernego oczekiwania na regulacje unijne. W ocenie NIK, istotnym czynnikiem wpływającym negatywnie na realizację zadań w obszarze bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni było niewystarczające zaangażowanie kierownictwa administracji rządowej, w tym Prezesa Rady Ministrów, w celu rozstrzygania kwestii spornych między poszczególnymi urzędami oraz zapewnienia współdziałania organów i instytucji związanych z bezpieczeństwem teleinformatycznym państwa. Kierownictwo większości objętych kontrolą podmiotów państwowych nie miało świadomości należących do nich zadań związanych z ochroną cyberprzestrzeni RP, wynikających m.in. z kierowania sprawami zarządzania kryzysowego, informatyzacji czy łączności. Zapewnienie bezpieczeństwa państwa w dalszym ciągu postrzegane było przez nich w sposób konwencjonalny, głównie poprzez wdrożenie środków ochrony fizycznej, bez uwzględnienia postępujących zmian technologicznych i wzrostu zagrożeń w cyberprzestrzeni.

Ilustracja: symbol czerwonej kłódki na tle z cyfr i liczb w równych rzędach, obok worek z napisem VAT ukryty pod parasolem

2016 r.

W 2016 r. szerokim echem odbiły się ustalenia kontroli NIK dotyczącej wyłudzania podatku VAT na podstawie fikcyjnych faktur. Izba oceniła, że dotychczasowe sposoby przeciwdziałania wyłudzaniu VAT-u okazały się mało skuteczne. Ustalono w latach 2013-2015 na szeroką skalę występowało zjawisko wprowadzania do obiegu gospodarczego faktur dokumentujących czynności fikcyjne, co stanowiło poważne zagrożenie dla dochodów budżetu państwa. Ustalenia kontroli zostały przedstawione przez prezesa NIK na posiedzeniu plenarnym Sejmu. Dużo uwagi poświęcono informacji pokontrolnej Izby na temat wykonywania zadań przez Państwową Inspekcję Farmaceutyczną. NIK oceniła wówczas, że nadzór PIF nad obrotem produktami leczniczymi był niewystarczający. Dostępność leków dla pacjentów nie była odpowiednio monitorowana, a szczególnie mało skuteczne było przeciwdziałanie niekontrolowanemu wywozowi leków za granicę dokonującemu się w ramach tzw. odwróconego łańcucha dystrybucji. NIK stwierdziła też niedostateczną obsadę kadrową Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej. Zajmując się jakością świadczeń medycznych w roku 2016 NIK sprawdziła m.in. jak wygląda opieka okołoporodowa na oddziałach położniczych. Okazało się, że w żadnym ze skontrolowanych oddziałów położniczych nie przestrzegano standardów opieki okołoporodowej, określonych w stosownym rozporządzeniu Ministra Zdrowia. Co trzeciego noworodka dokarmiano mlekiem modyfikowanym, mimo, że WHO i inne organizacje powszechnie uznają nadrzędność pokarmu matki w stosunku do sztucznych mieszanek. W 17 szpitalach kontrole wykazały zbyt długi czas nieprzerwanej pracy lekarzy (do 151 godzin). Niewystarczająca, zagrażająca bezpieczeństwu pacjentek i dzieci, była też obsada anestezjologiczna. Dyskusję w mediach, ale także w wśród parlamentarzystów wywołał raport NIK poświęcony tzw. outsourcingowi pracowniczemu. NIK wskazała, że ani pracodawcy, ani ZUS, ani żadne inne organy państwa nie zareagowały wystarczająco wcześnie, skutecznie i jednolicie, aby zapobiec lub odpowiednio wcześnie przerwać proceder niepłacenia składek ubezpieczeniowych, zaliczek na podatek dochodowy za grupę pracowników podlegających outsourcingowi przez niektóre firmy. Przeprowadzona przez NIK kontrola skuteczności „Niebieskiej Karty” wykazała, że instrument ten pozwala ograniczyć zjawisko przemocy domowej, jednak nie zapewnia jej wyeliminowania. Stwierdzono wady procedury, przede wszystkim trudności w odizolowaniu ofiar od sprawców i w skutecznym oddziaływaniu na tych ostatnich. Wskazano sposoby potencjalnego zwiększenia jej skuteczności. Żywo komentowane były ustalenia kontroli NIK w zakresie przeciwdziałania bezdomności zwierząt. W raporcie wskazano brak programów gminnych, brak procedur znakowania czy sterylizacji ani kampanii edukacyjnych - to główne przyczyny przepełnienia schronisk i ogromnej liczby psów i kotów pozostających poza ludzką opieką. Wnioski Izby wskazywały na konieczność wprowadzenia programów czipowania, nadzoru i sterylizacji zwierząt oraz propagowania adopcji.

Kobieta zakrywająca twarz dłońmi obok napis Niebieskie Karty, na drugim zdjęciu pies za ogrodzeniem

2017 r.

Jedna z najważniejszych kontroli w tym roku dotyczyła rynku suplementów diety.  Okazało się, że wprowadzane do obrotu i sprzedaży produkty są praktycznie poza skuteczną kontrolą przeznaczonych do tego inspekcji. Badania laboratoryjne suplementów diety zlecone przez NIK ujawniły, że wiele suplementów jest po prostu szkodliwych dla zdrowia. W sprzedaży, w tym internetowej, ale także w sklepach stacjonarnych i aptekach, obok rzetelnych preparatów znajdują się suplementy diety zawierające np. bakterie chorobotwórcze, substancje zakazane z listy psychoaktywnych, czy stymulanty podobne do amfetaminy, czyli działające jak narkotyki. Po przedstawieniu wniosków, w tym sześciu de lege ferenda, Główny Inspektorat Sanitarny przygotował projekt zmian w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Zaproponowane rozwiązania dotyczyły zwiększenia bezpieczeństwa konsumentów suplementów diety. Bardzo ważnym raportem, do którego powracali dziennikarze, był raport o przeciwdziałaniu sprzedaży dopalaczy. Podkreślano ustalenia NIK pokazujące, że przepisy nie nadążały za dynamicznymi zmianami na rynku dopalaczy. Izba zwracała też uwagę, że skuteczność kar pieniężnych nakładanych na zajmujących się dystrybucją i obrotem dopalaczami była bardzo niska, co skutkowało bezkarnością podmiotów zajmujących się tym nielegalnym procederem. Eksponowano dane pokazujące, że w latach 2010-2016 sanepid wymierzył w całym kraju łącznie blisko 65 mln zł kar, jednak do budżetu państwa wpłynęło zaledwie 1,8 mln zł. Opinię publiczną zainteresował również temat kontroli poświęconej zdrowemu żywieniu w szkołach. Wskazywano, że wzrosła liczba uczniów z nieprawidłową masą ciała. Zaznaczano też, że uczniowie tyją, choć szkoły prowadzą programy promujące zdrowe żywienie i kształtujące prawidłowe nawyki żywieniowe. W ślad za ustaleniami NIK, prasa wskazywała m.in., że posiłki często nie spełniają norm żywieniowych, w sklepikach szkolnych nadal można kupić niezdrowe produkty, a przerwy obiadowe są zbyt krótkie. Ożywioną dyskusję wywołał raport na temat spełniania wymogów określonych dla uzdrowisk. Raport NIK wskazał, że żadna ze sprawdzonych miejscowości nie spełniała wymagań stawianych uzdrowiskom. Izba stwierdziła, iż w 10 miejscowościach (z 11 badanych) przekroczono dopuszczalne normy hałasu a w żadnym ze skontrolowanych uzdrowisk nie prowadzono kompleksowych badań jakości powietrza. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że brak odpowiedniej dbałości gmin o stan środowiska naturalnego może prowadzić do utraty statusu uzdrowiska, a w konsekwencji ograniczenia pacjentom dostępu do lecznictwa uzdrowiskowego.

Zainteresowanie wzbudził też raport o dopuszczaniu pojazdów do ruchu drogowego, a szczególnie jego fragmenty o zanieczyszczeniu powietrza spalinami samochodowymi. Z ustaleń NIK wynika, że większość skontrolowanych stacji kontroli pojazdów wykonywała badania samochodów powierzchownie: w niepełnym zakresie lub urządzeniami, które nie spełniały wymagań. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na brak przepisów i metod badawczych umożliwiających eliminację z ruchu drogowego pojazdów emitujących najbardziej szkodliwe dla zdrowia substancje. Jednocześnie organy kontroli ruchu drogowego (policja, inspekcja transportu drogowego) w niedostatecznym stopniu są wyposażone w sprzęt pomiarowy do kontroli spalin, a nawet jeśli go posiadają, to w niewielkim stopniu go wykorzystują.

2018 r.

Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski na spotkaniu z seniorami oraz w trakcie wystąpienia na konferencji o zanieczyszczaniu powietrza

Bez wątpienia najważniejsza kontrola w 2018 roku dotyczyła ochrony powietrza przed zanieczyszczeniami. Wyniki tej kontroli spotkały się z wielkim zainteresowaniem mediów. Dziennikarze podkreślali, że to NIK pierwszy raz tak szeroko opisała problem smogu w Polsce a raport pokazał, że nasz kraj zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem czystości powietrza. NIK dotarła do prac naukowych, w których stwierdzono, że w Polsce rocznie umiera z powodu zanieczyszczeń pyłami zawieszonymi ok. 46 tys. ludzi. Raport objął też zanieczyszczenia generowane przez ruch samochodowy i sposoby ograniczenia emisji tlenków azotu. NIK przeanalizowała rozwiązania przyjęte na Zachodzie Europy, głównie przepisy dotyczące tworzenia stref ograniczonej emisji i porównała  z przepisami wprowadzanymi w Polsce. Izba ustaliła, że tak skonstruowane unormowania prawne zakładają o wiele bardziej restrykcyjne rozwiązania niż wcześniej rozważane mechanizmy (dopuszczające wjazd do takich stref pojazdów spełniających określone normy emisji spalin), a także nie wykorzystują doświadczeń w stosowaniu takich stref płynących z innych krajów UE. Dane o czystości powietrza w Polsce, jak i wnioski wynikające z kontroli były wielokrotnie cytowane i omawiane na łamach prasy. Zaznaczano, że Najwyższa Izba Kontroli widzi potrzebę przeprowadzenia kompleksowego audytu skuteczności i efektywności dotychczasowych działań. Zaangażowanie NIK w ochronę powietrza zostało zauważone przez Bank Światowy. Raport zaowocował również podpisaniem przez NIK porozumienia z Global Compact - agendą ONZ i Alarmem Smogowym - ruchem społecznym zrzeszającym lokalne alarmy smogowe z całego kraju, którego celem jest poprawa jakości powietrza w Polsce. W związku z działaniami organów państwa w zakresie zwalczania afrykańskiego pomoru świń (ASF) media często wracały do ustaleń kontroli  NIK o realizacji programu bioasekuracji jako elementu zwalczania ASF. NIK krytycznie oceniła Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Głównego Lekarza Weterynarii w zakresie przygotowania oraz nadzoru nad realizacją programu bioasekuracji w latach 2015-2016 i w I półroczu 2017 r. Program ten miał zapobiec rozszerzaniu się choroby ASF. Podkreślano, że niewłaściwie przygotowany, a następnie nierzetelnie realizowany program nie spowodował, że świnie były utrzymywane wyłącznie w stadach o najwyższym poziomie zabezpieczenia przed wirusem. Było to celem głównym programu, tymczasem 74 proc. gospodarstw nie posiadało niezbędnych zabezpieczeń. Bardzo ważnym tematem, który dotyczy zmotoryzowanych Polaków jest funkcjonowanie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) 2.0. Media i to nie tylko te z branży motoryzacyjnej wskazywały za ustaleniami NIK, że system nie działa poprawnie. Cytowano m.in. fragment raportu mówiący o nieprawidłowym przygotowaniu systemu zarówno w okresie zarządzania przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, jak i Ministerstwo Cyfryzacji.  Termin  jego udostępnienia opóźnił się o dwa lata, a koszty realizacji wzrosły o 42 miliony złotych. Po uruchomieniu w listopadzie 2017 roku systemu CEPiK 2.0 w zakresie rejestracji pojazdów wystąpiły liczne utrudnienia dla obywateli i urzędów. A jak podkreślali dziennikarze, CEPiK 2.0 miał poprawić funkcjonowanie administracji i przynieść  konkretne korzyści obywatelom. Szeroko komentowana była sprawa kredytów frankowych. Ustalenia NIK były bardzo krytyczne dla systemu bankowego. Instytucje odpowiedzialne za ochronę konsumentów nie zapewniły właściwego egzekwowania praw kredytobiorców oraz zbyt późno przeciwdziałały nieuczciwym praktykom banków. Najwyższa Izba Kontroli zbadała skuteczność systemu ochrony konsumentów wobec problemu kredytów objętych ryzykiem walutowym w latach 2005-2017. W artykułach cytujących raport NIK, podkreślano, że wobec słabości instytucji państwowych, banki uzyskały korzyści, wynikające ze stosowania niedozwolonych postanowień umownych. Tymczasem przy sprawnie działającym systemie ochrony konsumentów praktyki te powinny były zostać szybko wyeliminowane.

2019 r.

Spośród kontroli opublikowanych przez NIK w 2019 roku dużym zainteresowaniem cieszyły się kontrole na temat: systemu ochrony zdrowia w Polsce, ochrony przed promieniowaniem elektromagnetycznym, zmian w systemie edukacji czy płatnego parkowania w miastach.

Zdjęcie pamiątkowe na zakończenie audytu w CERN, obok Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski i Prezes ETO Klaus-Heiner Lehne

Na upływającą kadencję prezesa Krzysztofa Kwiatkowskiego przypadły niezwykle prestiżowe audyty  Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN, Rady Europy i Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Kontrola CERN-u dotyczyła działalności finansowej i jej Funduszu Emerytalnego (FE CERN). Budżet organizacji przekracza miliard franków szwajcarskich. Mniej więcej połowa to wydatki materialne wymagające stosowania procedur zamówień publicznych. Zespół doświadczonych kontrolerów NIK zbadał wybrane kontrakty w każdym roku audytu (trwał 5 lat), sprawdzając prawidłowość stosowanych procedur.  Co roku opinie o sprawozdaniach finansowych CERN i jego funduszu emerytalnego były pozytywne. Pozytywnie audytorzy NIK oceniali też zgodność operacji finansowych z wszystkimi odpowiednimi przepisami i regulacjami. 5 lat trwał również audyt Rady Europy. Główną jego częścią była analiza prawidłowości i rzetelności sprawozdania finansowego oraz wykonania budżetu. Oba dokumenty publikowane są przez Radę obok jej własnych sprawozdań. Prowadzony przez Polaków audyt poza kwestiami finansowymi dotyczył też organizacji Rady, jej programów pomocowych oraz wykonywanych zadań.

W ubiegłym roku rozpoczęła się czteroletnia (z możliwością jej przedłużenia o kolejne 2 lata) kontrola Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Obejmuje ona wszystkie aspekty działalności OECD związane z finansami organizacji. Jej głównym celem jest sprawdzenie wiarygodności sprawozdań finansowych oraz skuteczności, wydajności i oszczędności przy korzystaniu funduszy, które pochodzą ze składek krajów członkowskich.

Rzetelność i obiektywizm Najwyższej Izby Kontroli zostały dostrzeżone przez obywateli. 6 lat temu dobrze pracę Izby oceniała ok. 1/3 Polaków. Obecnie w najnowszym badaniu prawie 50 procent dorosłych Polaków - co ważne, niezależnie od sympatii politycznych - uważa, że NIK pracuje dobrze lub bardzo dobrze. Dzięki temu Najwyższa Izba Kontroli jest obecnie w Polsce jedną z najlepiej ocenianych instytucji.

Informacje o artykule

Udostępniający:
Najwyższa Izba Kontroli
Data utworzenia:
27 sierpnia 2019 15:20
Data publikacji:
27 sierpnia 2019 16:00
Wprowadził/a:
Andrzej Gaładyk
Data ostatniej zmiany:
28 sierpnia 2019 14:52
Ostatnio zmieniał/a:
Andrzej Gaładyk
Logo NIK obok kolaż zdjęć prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego podczas rożnych wydarzeń związanych z pracą Izby

Przeczytaj treść ponownie